Pannę na wózku inwalidzkim już miałam <KLIK>, nie ukrywam jednak, że i na chłoptasia patrzyłam tęsknym wzrokiem. Po kilku miesiącach westchnień do zdjęć lala, oglądanych w Internecie, wreszcie zdobyłam się na kupno. Oczywiście nie obyło się bez zmiany głowy. Długowłosy Ken fashionistek od dawna czekał na idealne, ruchome ciałko i jego cierpliwość została w końcu wynagrodzona.
Spacer podczas rodzącej się wiosną natury to sama przyjemność, szczególnie gdy twarz ogrzewana jest przez promienne słońce.
Lalkowi chyba podobał się pobliski park, bo w drodze powrotnej wyszeptywał z torebki, że pragnąłby tam jeszcze wrócić... No zobaczymy panie lalu co się da zrobić...
Pozdrawiam Was kochani,
życząc Wam wspaniałej, zielonej, kwiecistej i pięknej wiosny!
Uściski!
Aya ze Świata Lalek
Świetny spacer miał facecik. I bardzo fajne fotki mu zrobiłaś.
OdpowiedzUsuńTeż chyba mam ochotę sprawić sobie Pana na wózku...chyba...
Myślę, że wózek w Twoim lalkowisku jest... niezbędny :P No i taki pan również się przyda :D Wybacz za kuszenie... :P
UsuńTo jest skandal, że jak już jest dostępne męskie ciało mtm, to...nie ma co na nie włożyć. W sensie łepetyny. Owłosionej, rzecz jasna. Tymczasem mam nieodparte wrażenie, że ten sam lalek, w identycznej bluzie skacze sobie bez pardonu po blogach, był u mnie(i jest!), u Neytiri i teraz wstąpił do Ciebie :D Ale warto go pokazywać, ma piękną męską twarz, nie chłoptasiową i jest boski :0)Piękna sesja, choć, cóż, osobiście nie jestem za lalkami niepełnosprawnymi...
OdpowiedzUsuńOj masz wiele racji w tym. Mało jest chłoptasiów z normalną fryzurą, bez tego plastikowego hełmu. Sama mam kilku, ale jedynie ten włochacz nadał się idealnie do przesadzenia. Co do niepełnosprawności. Mnie się ten wariant Mattela bardzo podoba, choć wiem, że są przeciwnicy, albo inaczej: osoby mniej entuzjastycznie do tego nastawione. No jak ze wszystkim - jedni lubią coś, inni nie. :-)
UsuńA mnie cały czas rozwala, jakie oburzenie u niektórych wzbudza fakt, że producenci lalek po dekadach wreszcie wpadli na to, żeby wprowadzić naturalną różnorodność do świata lalek.
OdpowiedzUsuńJa ostatnio przed pracą fociłam w plenerze lalkę na wózku inwalidzkim. Po skończeniu focenia, musiałam zabrać lalkę do pracy, bo nie było czasu na powroty do domu i odłożenie panny na półkę. No i tak opowiadałam znajomym w pracy o tej lalce. Jakie było moje zaskoczenie, gdy jedna z koleżanek powiedziała, że nie widzi sensu w takich lalkach i ona nie kupiłaby córce takiej. Inne natomiast były mile zaskoczone, bo nie miały świadomości, że "takie" lalki istnieją. Myślę, że gdybym ponownie mogła być dzieckiem, również chciałabym mieć lalki z jakimiś "dysfunkcjami", bo... takie jest życie.
UsuńNo do czego to podobne, żeby człowiek kombinował sobie sam lalki, zamiast od razu kupić lalka idealnego. ;) Ale w sumie to z hybrydowaniem jest zabawa. Facet jest fajny i na pewno przyjemnie było powygrzewać się na słonku.
OdpowiedzUsuńOj pogoda była wtedy wymarzona :-) Szkoda, że nie ma w sprzedaży oddzielnie ciałek i głów, może kiedyś... :-)
UsuńTeż przesadzałam swojego na to ciałko! Sesja świetna!
OdpowiedzUsuńTo idealne połączenie: ciałko ruchome i ta łepetyna ^_^
UsuńWitam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńSuper sesja, naprawdę świetne fotografie :)
Pozdrawiam cieplutko ♡
Bardzo serdecznie dziękuję. Uściski!
UsuńŚwietny Pan Hybrydek, wygląda naprawdę rewelacyjnie! Teraz żałuję, że nie kupiłam długowłosego, kiedy był wszędzie dostępny, bo bałam się, że nie znajdę dla niego ciałka. Ech... Pięknie wygląda na Twoich wiosennych ujęciach, a dzięki wózkowi nie ma problemu ze stabilnym ustawieniem go do zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńPoszukaj w Internecie. Wydaje mi się, że w Smyku, na Bonito.pl widziałam tego lala. W moim mieście stacjonarnie także jest dostępny. Więc może u Ciebie w okolicy to jedynie przejściowy brak wspomnianego, może się gdzieś trafi. Wózek faktycznie ułatwia stabilne ułożenia lalusząt, choć też i ogranicza ruchy, bo nóżki są (z oczywistych względów) wyłączone z ruchomości...
UsuńBardzo przystojny gość, a jaki umięśniony! Coś ten wózek do niego nie pasuje bo on taki zdrowy się wydaje. A może tylko skręcił kostkę? Fajny, a zdjęcia są cudowne😊👍
OdpowiedzUsuńOj te mięśnie ma fajniutkie ;-) Przystojniaczek :-)
UsuńI was hesitating before I bought this Ken and put it on another body. Thank you for your post, because I see that it is possible.
OdpowiedzUsuńThat's really nice to know my post is helpful for someone :-)
UsuńI was hesitating before I bought this Ken and put it on another body. Thank you for your post, because I see that it is possible.
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńRównież mam kena z długimi włosami ale nie przedkładałam go jeszcze na bardziej ruchome ciałko
OdpowiedzUsuńSłowo "jeszcze" sugeruje plany przesadzenia ;-) Miłej zabawy! Pozdrawiam ;-)
UsuńSuper sesja <3
OdpowiedzUsuńA dziękuję :-) Uściski!
UsuńTaki mocno owłosiony Ken jest wyjątkiem w lalkowym świecie, więc naprawdę warto mieć takiego chłopaka w swoim zbiorze. Dobrze, że producent zaczął tworzyć różne lalki. Życie też jest różnorodne i niestety nie tylko bazuje na zdrowiu i urodzie...
OdpowiedzUsuńWspaniała sesja przed pracą! ♥
To prawda! Dlatego uważam za bardzo dobre posunięcie, że producent zabawek dostrzega tę różnorodność. Pozdrawiam :-)
Usuń