#naniebiesko #autyzm #swiecnaniebiesko
W naszym otoczeniu jest wiele osób nadwrażliwych, ze szczególnymi potrzebami. Są wśród nich także osoby, które mają autyzm, bądź znajdują się w spektrum autyzmu.
Światowy Dzień Autyzmu to okazja do wzajemnego podnoszenia świadomości na temat potrzeb i funkcjonowania osób z autyzmem. Dzięki tej wiedzy, możemy swoim zachowaniem wspierać naszych przyjaciół, znajomych, czy obcych oraz zrozumieć ich potrzeby i problemy.
Każdy z nas jest przecież inny, a jednocześnie jest między nami wiele podobieństw. Abyśmy mogli wzajemnie się szanować, akceptować naszą inność, musimy poznać się i przez to zrozumieć.
Kiedy jednostkowe upodobania, predyspozycje, wrażliwość są zbliżone do tych, które posiadają osoby z najbliższego otoczenia, jest łatwiej - czujemy stabilność i zrozumienie. Jednak w sytuacji, gdy zachowujemy się inaczej niż otoczenie, budzi to niepokój, izolację, a wzajemne zrozumienie wymaga czasu i wiedzy. Dlatego warto poznawać swoje potrzeby, dla wzajemnego komfortu, dla podnoszenia empatii.
WSZYSCY jesteśmy ważni i wszyscy jesteśmy superbohaterami, jedynie dziedzina, w jakiej wykazujemy się naszymi umiejętnościami, poróżnia nas między sobą. Nie ma przecież superbohaterów, którzy umieją wszystko. Poza tym to wspaniale różnić się. Gdybyśmy byli tacy sami, jakże świat byłby nudny.
Symbolem autyzmu jest kolor niebieski, stąd zdjęcia w takiej kolorystyce.
___________________________________________
Pozdrawiam Was kochani
i
życzę zdrowia.
___________________________________________
Naprawdę uważajcie na siebie i swoje zdrowie,
bo nigdy nie wiadomo, gdzie czai się licho.
Piękny wpis.
OdpowiedzUsuńCórka moich znajomych jest w gronie osób autystycznych. Co prawda, jej zachowanie i rozwój nie odbiegają znacząco od dzieci nieautystycznych. A kochana jest bardzo.
Panna z fotek śliczna i sukienkę ma fajową ( chociaż nie przepadam za kolorem niebieskim).
Trzymaj się, kochana.
Bardzo się cieszę, że spodobał Ci się wpis :-) Buziaki.
UsuńZ tak wieloma problemami stykamy się na co dzień. Brak edukacji w różnych dziedzinach utrudnia życie nie tylko osobom z autyzmem, ale i ty którzy ich nie rozumieją. Żeby zaakceptować trzeba rozumieć, żeby rozumieć trzeba edukować. Dziękuję Ci za ten wpis.
OdpowiedzUsuńTak, rzetelna wiedza to klucz do zrozumienia. Bez zrozumienia pojawia się jedynie błędny obraz sytuacji, przepleciony stereotypami. Buziaki Sówko.
UsuńDlaczego akurat niebieski?
OdpowiedzUsuńZ tego, co czytałam, ten kolor wywodzi się od pierwszej organizacji (Autism Speaks z USA) zajmującej się pomocą i wsparciem dla osób z autyzmem, która do swojego logo wybrała właśnie ten kolor. Jednocześnie wiele lat temu autyzm był diagnozowany głównie u chłopców, a kolor niebieski w USA kojarzył się stereotypowo z płcią męską. Ta pierwsza organizacja w swoim logo ma niebieskie puzzle - spekuluje się, że zamysłem logo był trudny do odgadnięcia (puzzle) chłopięcy (niebieski) mózg autystyków. Obecnie niektórzy bojkotują tę organizację i pierwotny zamysł. Jest wiele powodów: stereotypowość logo (dziewczynki/kobiety również mają autyzm, bądź są w spektrum), jakieś kwestie finansowe (główni działacze tej organizacji żyją obecnie ponoć na bardzo wysokim poziomie, a osoby, którym miały pomagać otrzymują drobniaki, etc.) No tak to mniej więcej wygląda.
UsuńW każdym razie oficjalne nadal uważa się ten kolor za symbol autyzmu, a czy to się utrzyma? Zobaczymy :-)
Uwielbiam niebieski, ale i bez tego zachwyciłabym się zdjęciami :). Zwróciłaś uwagę na bardzo ważną kwestię poznania i zrozumienia autyzmu i osób z autyzmem. Szkoda, że tak mało się o tym mówi, że już nie wspomnę o edukacji z prawdziwego zdarzenia.
OdpowiedzUsuńJa też bardzo lubię kolor niebieski. Niestety wiedza na temat zachowania osób z autyzmem w przestrzeni publicznej jest nadal minimalna. Myślę, że największą wiedzę mają dzieciaki, które uczęszczają do klas integracyjnych i wśród swoich kolegów/koleżanek mają osoby z autyzmem. Natomiast ludzie, którzy nie zetknęli się bezpośrednio z takimi osobami przez dłuższy czas i nie zgłębili tematu, objawów i potrzeb, mogą mieć trudność w rzeczywistym obrazie problemu. Zachowania osób z autyzmem, szczególnie tych słabiej funkcjonujących w sferze społecznej (bo są też wysoko funkcjonujący), może budzić niepokój, albo komentarze w stylu "jak też ci rodzice to dziecko wychowują, że krzyczy w sklepie"? Tymczasem krzyczy nie dlatego, że jest rozwydrzone mówiąc nieładnie, tylko dlatego, że jest tam takie nagromadzenie bodźców (światło, muzyka, głosy ludzkie, ruch) z którymi jego mózg nie daje sobie rady, a ciało może odczuwać fizyczny ból i jedyną reakcją jest krzyk. Bardzo złożony temat niestety. Pozdrawiam serdecznie. <3
UsuńSwietny post <3
OdpowiedzUsuńLala sliczna <3
Dziękuję Uleńko. Pozdrowionka :-)
Usuń