O CZYM JEST TEN BLOG?

Jak wykonać własnoręcznie różne gadżety dla lalki? Czy akcesoria dla lalek i zabawki muszą być drogie? W jaki sposób stworzyć twórczą przestrzeń do indywidualnego rozwoju (swojego lub dziecka), przy niewielkim nakładzie finansowym? Między innymi o tych, jak również o innych lalkowych kwestiach, przeczytacie na moim blogu. Zapraszam

Drogi Czytelniku

Zdjęcia na blogu są mojego autorstwa. Jeśli udostępniam zdjęcie wykonane przez inną osobę, informuję o tym podając źródło. Chcesz wykorzystać moje zdjęcie? Zapytaj :-) Dziękuję :-) Aya ze Świata Lalek
Copyright: Aya w Świecie Lalek

Szukaj na tym blogu

___________________________________________________________________________

środa, 27 czerwca 2018

Spontaniczne działanie

  Ach ten wspaniały SPONTAN! 
Lubię go, wiecie?

      Masz wenę, w której wizualizujesz sposób działania, znajdujesz materiały, podejmujesz aktywność i jest efekt. Jak to miło mieć czas, który nie ogranicza, który sprzyja realizacji fantazji, który nagradza okres ograniczeń hobbystycznych... 

      Rozpoczęły się wakacje! 
Pisząc te słowa, palce pląsają mi radośnie po klawiaturze.
      
      Wraz z początkiem wakacji tryskam energią wybitnej potęgi, dlatego postanowiłam, że nie będę się lalkowo ograniczać. Lato to taki wyjątkowy czas, kiedy mogę sobie pofolgować. I folguję - we wszystkim. Kładę się spać, kiedy wschodzi słońce. Sprzątam, kiedy mam na to ochotę. Lalkuję, kiedy tylko się da. :-) 

      W ramach spontanicznych działań,
powstał dzisiaj wyczekiwany od dawna lalkowy uszytek.



       Odzwyczaiłam się od szycia ubranek - ostatnią rzeczą, jaką w ciągu ostatnich miesięcy szyłam, była jedynie polska flaga kilkumetrowej długości. Zajęła mi w domu jeden pokój, a - wierzcie mi - mały nie jest. Cóż, czasem praca wymaga poświęceń, a była to wielogodzinna akcja, która postawiła na nogi cały dom. Lubię szyć na maszynie, jednak to był ten rodzaj pracy, który wynikał niejako z obowiązku, a wiadomo, że cieszą nas bardziej rzeczy, które mają inne podłoże niż potrzeba zawodowa.

      Dzisiaj mogłam szyć w ramach lalkowania, dlatego zabawa z maszyną sprawiła mi (nie będę tego ukrywać) o wiele więcej radości. 



Nie jest to może projekt najwyższych lotów, 
ale kojarzy mi się z morzem i latem.


A jak tam u Was miewają się lalkowe SPONTANY?

Pozdrawiam :-) 

środa, 6 czerwca 2018

Lalkowe podrygi w tropikach

       Po wielu miesiącach intensywnej pracy, naprawdę potrzebowałam odpoczynku, resetu i... solidnego polalkowania. Udało się zorganizować krótki wypad "po słońce", połączony z umacnianiem rodzinnych, wielokulturowych więzi, a także z lalkowymi sesjami foto. Doładowałam baterie i na jakiś czas zaspokoiłam potrzebę fotografowania w plenerze. 

Tym razem 
na moją plastikową towarzyszkę podróży 
wybrałam tę oto pannę:


Trzeba przyznać, że lalusza wspaniale odnalazła się w nowym otoczeniu. 


Zapraszam do obejrzenia zdjęciowego spamu.


Spacery z lalką pod pachą i aparatem w dłoni to niewątpliwie bardzo przyjemne zajęcie.


Trudno powstrzymać się przed robieniem kolejnych fotek.
W efekcie dwie trzecie pojemności karty pamięci to pląsająca w słońcu lalka.

 

Starałam się ograniczyć prezentację fotek do absolutnego minimum...
Przyznam jednak, że wybór był bardzo trudny.


Panna ma niewątpliwe talent do pozowania.

 
 


Każda przyjemność kiedyś się jednak kończy.
Ta powyższa również...
Cóż, życie :-)

Pozdrawiam Was kochani.
I... oby do kolejnej podróży!
:D :D :D 
___________________________________________________________________________
Dziękuję za wizytę na moim blogu. Zapraszam do ponownych odwiedzin. Pozdrawiam ciepło. Aya
___________________________________________________________________________

Prywatną wiadomość prześlesz do mnie poprzez poniższy formularz:

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *