Dzisiaj wskakuję tylko na chwilę.
Wypada trochę odkurzyć ten blog...
Cóż, zaczął się nowy rok szkolny, a wraz z nim mój powrót z urlopu i początek intensywnej pracy. Trochę zmian przede mną, bo doszły mi nowe obowiązki (dodatkowe stanowisko + zbliżający się początek studiów podyplomowych + udział w pewnym projekcie, w którym wykonuję ilustracje do książki), a zatem czasu na lalkowanie znacznie mniej... Na szczęście udało mi się w weekend trochę podziałać z miniaturami i namalowałam te oto obrazki... Może przydadzą się do jakiejś lalkowej sesji, albo przyszłej dioramki... Kto wie?
Wszystkie prace, w skali jak widać, namalowałam na płótnie akrylami
Pozdrawiam Was!
Uściski!