Na niedzielny spacer po mieście wybrałam się z różowowłosą panną. Przebycie pięciu kilometrów piechotą to element mojej codzienności, a nawet można powiedzieć, że to i tak mało, bo często chodzę więcej - na przykład dzisiaj prawie 7km, a czasem się zdarzy 10km i 20km, ale to głównie na jakichś wyjazdach ;-) . Lubię chodzić, a z aparatem w dłoni to dodatkowa przyjemność. A Wy? Lubicie piesze wycieczki?
Prezentowana dziś panna, pojawiła się wcześniej na blogu chyba tylko raz (w dodatku podczas fotografowania domowego) postanowiłam zatem sprawdzić jej możliwości w plenerze. Nie jest to bardzo fotogeniczna buzia, inne panny mają więcej potencjału, ale... trzeba dać szansę każdemu. No, a w dodatku, skoro przygarniam różnorodne lalkowe twarze, to taka tendencja ma swoistą kontynuację na tym blogu - staram się prezentować tu różne buźki. Zapraszam zatem do spaceru z panienką.
Przy okazji możecie zobaczyć inne rejony miasta, w którym mieszkam - rejon dworca autobusowego oraz szpitala. Możecie też musnąć okiem teren już Wam znany: miejski park. Miłego spaceru!
Miłego tygodnia!
Sesja jak zawsze bardzo ciekawa. Rzeczywiście technicznie te wszystkie zdjęcia są bardzo dobre. Z wielką przyjemnością obejrzałam Twój filmik z poradami o fotografowaniu. Od razu poczułam się jak jeden z głównych adresatów, jako że nieudolność moja wciąż w tym względzie daje się łatwo zauważyć na zdjęciach-zwłaszcza gdy moim modelkom włosy bezładnie latają po twarzy a np. dłonie bywają nienaturalnie wygięte...Zdradź więcej szczegółów jak focisz, pokaż jak przymierzasz się do zdjęcia, z jakiej pozycji, jak trzymasz lub gdzie stawiasz lalki-chodzi mi o ujęcia plenerowe.Nie rozpłaszczasz się chyba do żabiej perspektywy w miejscach publicznych, heheh. Ja się nawet staram nie kucać, nie schylać i nie wypinać, hihi.
OdpowiedzUsuńDopiero po dłuższym czasie od publikacji filmiku, przyszły mi do głowy inne kwestie związane z foceniem, o których tu nie wspomniałam. Może jeszcze do tego wrócę, bo teraz wydają mi się także istotne. Czasem się rozpłaszczam na chodnikach i trawie, albo wypinam zadek - przyznaję się. :D :D :D Kto wie, może i o tym wspomnę. Tymczasem tworzę kolejny vlog, ale z kolei o tym jak wykonać książki/zeszyty w grubej oprawie dla lalek tak, żeby brzegi kartek były równo docięte. Może w weekend uda mi się to wszystko scalić i opublikować. Pozdrowionka! Bardzo dziękuję za pozytywny odbiór :-)
UsuńNo, dziewczyny są bardzo zdolne. Te buciki i spodnie to pierwsza klasa👌 Zdjęcia są super, mam takie wrażenie jakby ta lala była olbrzymich rozmiarów i rzeczywiście spacerowała po mieście. Mam bardzo podobną bluzkę i spodnie, to tak jakbym siebie zobaczyła🤭 Bluzka oczywiście jest w moim, kolorowym stylu. Bardzo fajna, słoneczna i udana sesja zdjęciowa🌞
OdpowiedzUsuńOgromnie się cieszę, że rozmiary lalki są mylące - zawsze mi na tym bardzo zależy. Taka moja fiksacja - upodabnianie lalek do ludzi :P I mnie się taki styl podoba i chyba również chętnie bym się tak ubrała. Dziękuję. Pozdrawiam ciepło.
UsuńDziewczyna wygląda świetnie w tym stroju. Niestety nie mam pojęcia do kogo mogła należeć bluzka pierwotnie. Spacery z aparatem i ja lubię, ale ostatnio nie mam na to czasu.
OdpowiedzUsuńTen czas jest najtrudniejszy, bo w codziennej gonitwie zawodowo - prywatnej ciężko znaleźć czas dla siebie i swojego hobby. Dziękuję i pozdrawiam.
UsuńSuper sesja, ale najbardziej podobał mi się filmik. Nazwałaś tam wiele rzeczy, na które już nauczyłam się zwracać uwagę - np. pilnowanie, aby osie tła były równoległe do krawędzi kadru, czy unikanie zbyt ostrego słońca (chyba, że chcę wykorzystać cienie, bo też dają ciekawy efekt). Dla mnie najważniejsze jest, aby lalka miała możliwość pochylenia główki do przodu, wtedy wyglądają dnie mnie bardziej naturalnie. Niestety Mattel czasami ma z tym problem, nawet przy MTM. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMasz rację, że niektóre lalki mają problem z głowami - jakkolwiek to brzmi. Też to ostatnio zauważyłam. Próbowałam znaleźć powód takiego stanu rzeczy, zdejmując głowy i sprawdzając mocowanie. Wydaje się, że problem tkwi w danej głowie, odlewie, nie w mocowaniu. Bo z reguły większość mocowania jest taka sama (wyjątkiem może są te najzwyklejsze "szykowne"). Pozdrawiam :-) Dziękuję!
UsuńNo to masz we mnie nowego subskrybenta :) Zajrzę na vlogi z pewnością. Co do zdjęć, to aż mi się ciepło zrobiło! Miło i wiosennie! Lalka o różowych włosach i wiosna - to wspaniałe połączenie. Strój i buty genialne!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo serdecznie za pozytywny odbiór. Czasem krępuje mnie mój własny głos, wydaje mi się ogromnie dziecięcy, choć mam prawie 38 lat i przez to niekiedy mam opory przed jego publikacją. Ale z drugiej strony... Raz kozie śmierć :P Ja tez lubię jej różowe włosy. Uściski. :-)
UsuńSpacerować uwielbiam. Niestety, ostatnio w ogóle nie wychodzę w tygodniu z domu, prócz zakupów po 6 rano. Sytuacja rodzinna przeorganizowała moje życie.
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością zatem wybrałam się na spacer z Twoją różowowłosą laluszą. I bardzo mi się ta przechadzka podobała. Twoje miasto kryje w sobie ciekawe miejsca, gdzie można fajne fotki robić.
Filmik obejrzałam tuż po publikacji i uważam, że wszystkie wskazówki są świetne.
Buziaki,kochana.
Oooch, nie wiedziałam :-( Trzymam kciuki, żeby sytuacja uległa zmianie, tak aby było dobrze Tobie i bliskim. Dużo zdrówka. Dziękuję. Buziaki.
UsuńPodziwiałam już bluzeczkę, ale teraz zatrzymałam się na twarzy lalki. Przypomina mi aktorkę, która w Ojcu Mateuszu gra mamę małego Dominika.
OdpowiedzUsuńTak? Nie znam tego filmu, ale możliwe, że masz rację :-) Uściski Sówko.
UsuńByłam pierwsza z komentarzem pod filmikiem! :D
OdpowiedzUsuńNaprawdę? Bardzo serdecznie dziękuję ^_^ :D Buziaki!
UsuńBardzo mi miło. Dziękuję za życzliwe komentarze.
OdpowiedzUsuńBluzeczka jest rewelacyjna, właśnie miałam pytać, gdzie ją zdobyłaś. Oczywiście, reszta garderoby także, a i modelka bardzo ładna i wdzięcznie pozuje. Chyba lubi spacery :)... Ja także bardzo lubię chodzić i kiedy tylko mogę, wybieram marsz nad inne środki lokomocji (oczywiście, mierząc siły na zamiary ;)).
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie. Oj tak, bluzeczka to był świetny łup ciucholandowy. Żałuję, że nie znam jej pochodzenia... Może kiedyś poznam.
UsuńOj tak :) też jestem zdania, że bluzeczka jest rewelacyjna <3
OdpowiedzUsuńSesja super :D
Sama chętnie bym taką założyła - zdecydowanie mój styl ;-)
UsuńŚwietne zdjęcia! I dzięki za namiar na kanał na Youtube, będę musiała nadrobić :)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie :-)
UsuńBluzka i buty zwróciły i moją uwagę :) Lalka nie jest zła, a filmik zaraz obejrzę :)
OdpowiedzUsuńBluzeczka jest super, a buty są mega - Marzenka to zdolna Bestyjka. Dziękuję za zainteresowanie filmikiem :-)
UsuńFajna stylówka - świetna do miasta :) Patrząc na te zdjęcia zadaje sobie pytanie: dlaczego moje lale tak rzadko mają gładkie fryzury, przecież to wygląda świetnie na zdjęciach !
OdpowiedzUsuńGładka fryzura wiele ułatwia, nie trzeba się martwić o latające na wietrze pojedyncze kłaczki. Czasem się ich nie dostrzeże "żywym okiem", dopiero podczas oglądania na komputerze i wtedy okazuje się, że fotografie wyglądają niekorzystnie. Stąd wolę się niekiedy zabezpieczyć solidnym związaniem czupryny.
UsuńPosiadasz dryg do pokazywania, prezentowania i fotografowania lalek. Każda z nich wygląda tak naturalnie i ludzko, że trzeba się dobrze przypatrzeć zdjęciom!
OdpowiedzUsuńDziś również piękne ujęcia i śliczna dziewczyna we wspaniałym ubranku!
Obejrzałam Twój filmik z uwagą i zgadzam się ze wszystkim, co powiedziałaś. Poza tym przypomniałam sobie te wspaniałe fotografie z sesji plenerowych!
Pozdrawiam serdecznie, Ayu ♥
Ps. Masz bardzo miły głos :-)
Bardzo, bardzo dziękuję Olu za tak pozytywny odbiór. :-) Głos mam trochę "dzieckowaty" :D
Usuń