Nikki postanowiła wybrać się w podróż. Miała tylko jeden problem: brak walizki. Pomyślałam, że jej pomogę... W mojej głowie dość szybko pojawiła się wizja i plan wykonania... Zdopingowana przez Młodą, ruszyłam w poszukiwaniu niezbędnych przedmiotów.
Podstawą było pudełko od zapałek. Od dawna leżało puste i samotne, odłożone wg zasady "może się przyda"... Do niego dobrałam jeszcze kilka drobiazgów i zaczęłam działać. Zanim jednak ruszyłam pełną parą z produkcją, musiałam obejrzeć wszelkie możliwe zdjęcia walizek w Internecie. No bo niby wiem jak walizka wygląda, sama mam ich kilka, ale marzyła mi się taka, która przypominałaby starą, skórzaną walizę. Kiedy wpiszemy w wyszukiwarkę hasło "stara walizka", wyskakują naprawdę świetne fotki staroci. W oparciu o nie właśnie, zaczęłam działać. Jak wyglądał przebieg wykonania walizki, opiszę jutro (oczywiście tutorial znajdziecie w zakładce Coś z niczego...).
Podstawą było pudełko od zapałek. Od dawna leżało puste i samotne, odłożone wg zasady "może się przyda"... Do niego dobrałam jeszcze kilka drobiazgów i zaczęłam działać. Zanim jednak ruszyłam pełną parą z produkcją, musiałam obejrzeć wszelkie możliwe zdjęcia walizek w Internecie. No bo niby wiem jak walizka wygląda, sama mam ich kilka, ale marzyła mi się taka, która przypominałaby starą, skórzaną walizę. Kiedy wpiszemy w wyszukiwarkę hasło "stara walizka", wyskakują naprawdę świetne fotki staroci. W oparciu o nie właśnie, zaczęłam działać. Jak wyglądał przebieg wykonania walizki, opiszę jutro (oczywiście tutorial znajdziecie w zakładce Coś z niczego...).
Tymczasem pozwólcie,
oto Nikki prezentuje walizkę*:
oto Nikki prezentuje walizkę*:
* Zastanawiam się jeszcze, czy tej walizki nie poprawić.
Trochę "gryzą" mnie imitacje przeszyć,
bo są za grube i za długie biorąc pod uwagę skalę lalkową.
Oczywiście dla dzieciaków to nie problem - grunt, żeby zabawa była...
Dorosłych lalkomaniaków, takie przeszycia mogą jednak irytować...
Hmmmm... Pomyślę o tym...
nie mogę przestać się zachwycać Twoją Nikki - zatem
OdpowiedzUsuńnie żałuj postów z Nią, bo cudnej urody to pannica ♥
walizka rozwaliła mnie totalnie - ale uważaj z tymi walizkami,
żeby Nikki nie wybrała się z nimi w daleką podróż...
Dzięki za komentarz :) Będę pamiętać :D
OdpowiedzUsuńNikki ma śliczną buźkę i włoski; takie miękkie w dotyku loczki. Przypuszczam jednak, że pod wpływem czesania, bądź wyswobodzenia włosków z gumki, jej "upierzenie" może zrobić się niczym wielkiej objętości "siano", stąd nie ruszam ich wybitnie. To bardziej lala dla dorosłych, bądź dla starszych dziewczynek, które nie manipulują zbytnio przy włosiętach lalkowych - takie jest moje zdanie.