Kilka dni temu powitaliśmy nową
lalczynę... Trzeba przyznać, że robi się tłoczno... Niestety fakt ten
nie zniechęca do przyjmowania nowych, plastikowych domowników. Szaleństwo! No taka
prawda - nie ma co się czaić. Z drugiej strony, jedni mogą
upychać na półkach grube klasery ze znaczkami, inni różnego rodzaju
bibeloty, zatem my możemy stadnie gromadzić lalki. Zgadza się?
Książki, sztalugi, blejtramy, przybory do malowania i rysowania, "przydasie" oraz lale to elementy wyposażenia, najwyraźniej niezbędne w naszym domu. Tego wszystkiego zawsze jest mało i ciągle napływają nowe. Cóż zrobić, każdy ma swoje fiksum - dyrdum...
Ale do rzeczy... Panna, o której piszę, trafiła do nas drogą sklepowej, podstępnej manipulacji umysłami. Dostrzegłam promocję i... już było pozamiatane. Za taką kwotę jeszcze nie spotkałam tej lalki, więc czuję się częściowo rozgrzeszona. Poszukiwałam przecież artykułowanej panny o ciemnej karnacji... No i jest! Opatrzność czuwa nad lalkarzami... można rzec...
Książki, sztalugi, blejtramy, przybory do malowania i rysowania, "przydasie" oraz lale to elementy wyposażenia, najwyraźniej niezbędne w naszym domu. Tego wszystkiego zawsze jest mało i ciągle napływają nowe. Cóż zrobić, każdy ma swoje fiksum - dyrdum...
Ale do rzeczy... Panna, o której piszę, trafiła do nas drogą sklepowej, podstępnej manipulacji umysłami. Dostrzegłam promocję i... już było pozamiatane. Za taką kwotę jeszcze nie spotkałam tej lalki, więc czuję się częściowo rozgrzeszona. Poszukiwałam przecież artykułowanej panny o ciemnej karnacji... No i jest! Opatrzność czuwa nad lalkarzami... można rzec...
To druga Nikki w naszym domostwie. Muszę przyznać, że widywałam ją na
różnych blogach, czy w sklepach internetowych, jednak nigdy jakoś
specjalnie nie pałałam do niej miłością - w przeciwieństwie do pierwszej
Nikki, którą uwielbiam, mimo jej sztywnego ciałka. Ma ona cudne,
puszyste afro - loczki, naturalną buzię i nieśmiały uśmiech... Druga
natomiast jakoś do mnie nie przemawiała. Myślę, że gdyby nie wspomniana
promocja, pewnie nigdy bym nie kupiła tej lalczyny ... A tak... mamy
dwie Nikkusie.
Nie żałuję. Panna zyskuje przy bliższym poznaniu, choć walka z klejglutem na głowie była długa... Na szczęście patent z talkiem podziałał... To właściwie przyjemna dziewczyna. Nawet makijaż, który działał na mnie wcześniej, niczym płachta na byka, już tak bardzo mnie nie drażni. Polubiłam ją - taką, jaka jest.
Nie żałuję. Panna zyskuje przy bliższym poznaniu, choć walka z klejglutem na głowie była długa... Na szczęście patent z talkiem podziałał... To właściwie przyjemna dziewczyna. Nawet makijaż, który działał na mnie wcześniej, niczym płachta na byka, już tak bardzo mnie nie drażni. Polubiłam ją - taką, jaka jest.
A oto obie dziewczyny razem
Nikki Fashionistas 2012 i Nikki Fashionistats 2014
Wspaniała odmiana, i wizualna, i artykulacyjna! Obie dziewczyny śliczne a za taką cenę również nie zastanawiałabym się ani chwili :)))
OdpowiedzUsuńByły tam jeszcze inne panienki ze starych, ruchliwych Fashionistek 2012 i kusiło bardzo, żeby którąś wziąć, ale powiedziałam sobie, że chciałam ciemnoskórą, to biorę ciemnoskórą. No, ale przyznam się, że tamte spędzają mi sen z powiek :P :D
UsuńBardzo udany zakup, trudno teraz znaleźć te artykułowane fashionistki, a te ich ciałka dają wiele możliwości pozowania przy lalkowych sesjach. Ta Nikki jest chyba jedną z najbardziej udanych, bardzo podoba mi się jej strój. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze, że im bardziej się jej przyglądam, tym bardziej ją lubię i zastanawiam się, dlaczego wcześniej ją zlekceważyłam.
Usuńobie ciekawe - fajnie się nawzajem uzupełniają -
OdpowiedzUsuńniuni z afro świetnie w gwieździstym komplecie!
Afro-Niunia jest kochana :))) Pozdrawiam
UsuńDzisiaj te Fashionistki to już rzadkie okazy, więc musem jest je kupować, choćby dla przehandlowania dla innych lalkujących i uratowania przed dziecięcą zagładą ;-)
OdpowiedzUsuń:D :D :D coś w tym jest :P Pozdrawiam :D
UsuńShe's really lovely, I like the friendly faces of both dolls. And also the outfits :-). Now you have sisters!
OdpowiedzUsuńyes, now I have two sisters :D I like especially Nikki of series: fashionistas 2014, because of her big eyes and black afro hair... (she hasn't an intense eye makeup, looks natural - I like it so much...), but Nikki 2012 is also nice... :) Thanks for your visit here. :) :)
UsuńGratuluję nabytku :)))
OdpowiedzUsuńObie są bardzo urocze i nie wyobrażam sobie ich nie mieć :)
Pozdrawiam serdecznie :)
I have this 2 ladies on my wish list to buy,beautiful both ;-)
OdpowiedzUsuńthanks for share yours
regards from Spain
M.C