Oczywiście, że robią! Tuptają po tych sklepach, tuptają i upłynniają naszą gotówkę, twierdząc, że to wszystko wyłącznie za ich miniaturowe oszczędności! Ale ja Wam coś powiem... Nie ze mną te numery małe Brunerki! Ja tam swoje wiem! Mój portfel chudnie ewidentnie przez lalki...*
Choć może akurat po ich koszykach tego nie widać...
(ale to dlatego, że się dobrze kamuflują!)
Swoją drogą, ależ te lalki ładnie wyglądają podczas upłynniania gotówki!
Żadnego szalonego błysku w oczach na widok promocji,
ani rozwianych włosów od biegania po stoiskach...
Można pozazdrościć opanowania...
(A może po prostu opanowanie wynika stąd,
że nie wydają swoich pieniędzy, tylko NASZE! )
Ach te lalki!
Ale i tak je kochamy, prawda?
Oj, powiem Wam, że humor mi dopisuje...
"Egzamin stulecia" zdałam z punktacją 10/10,
uzyskując kolejny (ostatni już) stopień awansu zawodowego.
Hurrraaa!
uzyskując kolejny (ostatni już) stopień awansu zawodowego.
Hurrraaa!
Czuję ulgę, mówię Wam :-)
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i dziękuję, że trzymaliście za mnie kciuki!
Życzę miłego WEEKENDU!
_______________________
* Wózek zakupowy kupiłam w sklepie chińskim za 16,50zł
Kochamy je i przez to nasze portfele szczupleją. Często pierw o nich myślimy niż o sobie. Gratuluję rewelacyjnie zdanego egzaminu.:)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Co do lalek - tak, nasz świat krąży wokół nich ;-) Szaleństwo!
UsuńTak cieńko ma w tym koszyku - to chyba dieta odchudzająca :)
OdpowiedzUsuńGratuluję zdania egzaminu <3
Bo ona wszystko zjadła, zanim włączyłam aparat! Taka pazerna! Mówię Ci :P
UsuńGRATULUJĘ !!!
OdpowiedzUsuńzakupowiczka przeurocza
i jaki ma fajny wóz :)))
Dziękuję. Wóz - nowy nabytek, kupiony przypadkiem w chińskim "wszystko-i-nic" :-)
UsuńGRATULUJĘ :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ^_^
UsuńW takim razie najserdeczniejsze gratulacje :)! Wspaniale, że egzamin poszedł Ci iście śpiewająco!
OdpowiedzUsuńTwoja zakupowiczka wygląda tak uroczo, że aż nie żal jej dać trochę gotówki do upłynnienia :). Świetny wózeczek!
Dziękuję. Poczułam ogromną ulgę, bo myśl o czekającym mnie wyzwaniu towarzyszyła mi już od kilku tygodni - na szczęście pomyślnie minęło. Wózeczek i mnie się podoba, choć mógłby być troszkę większy...
UsuńGratuluję zdania egzaminu z tak wysokim wynikiem! Zasłużyłaś, po tylu dniach nerwów i niepewności.
OdpowiedzUsuńPanna na zakupach prezentuje się świetnie. Cała sesja rewelacyjna.
W sumie nie powinnam narzekać na wydawanie kaski przez lalkowe panny, bo po awansie teoretycznie czeka mnie większa wypłata... także... niech mają! :D Dziękuję :-)
UsuńCongratulations on passing the exam. But as far as the dolls spending your money is concerned..... you are not alone. We all have this addiction. I'm a fool for a pretty face. I sit here in rags while my dolls are among the best dressed on the planet.
OdpowiedzUsuńThank you! And you are right! :D haha Thanks
UsuńSkąd to znam. A w dodatku lalki lubią rozmnażać się przez pączkowanie... Niby seksu nie uprawiają, a co chwila nowe w domu mi się pojawiają.
OdpowiedzUsuńOj, one jak gremlinsy - kropla wody i hop hop hop - wyskakują nowe lokatorki ;-)
UsuńGratulacje! Lalka jest śliczna, ale wózek sklepowy wymiata. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Wózek i mnie zauroczył :-)
UsuńGratuluję 🙂 a lalka piękna
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńGratuluję zakupu sama też mam taki wózek ale kupiony za 13,50;D
OdpowiedzUsuńOOO to tanioszkę wózek masz! Super Ci się trafiło! Gratuluję :-)
UsuńŚliczna panienka. Też ostatnio kupiłam wózek zakupowy, ale w SH od Barbie z 96 roku :)
OdpowiedzUsuńOooo, bardzo ciekawe! Pokażesz na blogu???
UsuńI to w dobrym stylu :D
OdpowiedzUsuńNo a jak! Barbie - to imię zobowiązuje ;-)
UsuńSłusznie prawisz! To ONE wydają moją kasę!!! To nie ja ;)
OdpowiedzUsuńOczywiście - to nie my, to one!
UsuńGratuluję zdanego egzaminu :)
OdpowiedzUsuńI tak, zdecydowanie lalki wydają naszą kasę :)))
Dziękuję :-) Tak, to one! One, one, one! :D
UsuńGratulacje! :)
OdpowiedzUsuńA czytając komentarz odnośnie lalkowych zakupów uśmiałam się szczerze. :)
:D :D :D każda okazja do śmiechu jest dobra :D Fajnie, że i tutaj się pojawiła :D Dzięki Kamelko :-)
UsuńŚwietny pomysł na lalkową sesję. Takie proste, przyziemne zajęcie, a na zdjęciach wypadło niezwykle malowniczo :)
OdpowiedzUsuńChciałam pokazać wózeczek, więc wskazana była sesja, żeby nie zanudzać samym pokazaniem na mdłym tle ;-)
UsuńŚwietna sesja!
OdpowiedzUsuńGratuluję!
Dziękuję Metko :-) Pozdrowionka!
Usuń