Zgodnie z Kalendarzem Szarej Sowy, obchodzimy dzisiaj święto miniaturek. Ostatnio, pochłonięta innymi sprawami, niewiele lepiłam w modelinie. Trzeba jednak przyznać, że współczesny świat daje nam wiele możliwości w zakresie miniaturowej aktywności. Wystarczy mieć kolorową drukarkę, trochę papieru, komputer i... można zrobić drobne gadżety, które z pewnością przydadzą się w lalkowym świecie.
Ponieważ jeszcze trwają wakacje, tematyka zaproponowanych poniżej miniaturek jest jak najbardziej spójna z tym letnim okresem.
Spójrzcie, oto one...
Takie drukowane miniaturki to w sumie świetna sprawa, szczególnie kiedy nie mamy zbyt wiele czasu, a chcemy mieć jakiekolwiek rekwizyty do lalkowych sesji.
Samodzielne wykonanie widokówki, okładki na książkę, czy mapy nie jest bardzo pracochłonne - wystarczy prosty program graficzny (ja używam darmowego PhotoFiltre, rzadziej Gimpa), gdzie zaprojektujemy kształty, kolory, ułożymy sobie odpowiednio własne zdjęcia i dodamy napisy, a następnie w odpowiedniej skali wszystko wydrukujemy i wytniemy. Okładki prezentowanego "przewodnika", czy paszportów, powstały na bazie papieru fotograficznego. Wykorzystałam go też do wytworzenia widokówek oraz kart pokładowych. Zauważyłam, że przy powiększeniu miniatury wykonanej na takim właśnie podłożu, lepiej widać napisy i zdjęcia, także myślę, że warto mieć w swoich zasobach jakiś najtańszy papier foto - jeśli oczywiście zależy nam na wspomnianych walorach. Inne gadżety drukowałam na zwykłym papierze ksero - myślę, że widać różnicę, oceńcie sami.
Samodzielne wykonanie widokówki, okładki na książkę, czy mapy nie jest bardzo pracochłonne - wystarczy prosty program graficzny (ja używam darmowego PhotoFiltre, rzadziej Gimpa), gdzie zaprojektujemy kształty, kolory, ułożymy sobie odpowiednio własne zdjęcia i dodamy napisy, a następnie w odpowiedniej skali wszystko wydrukujemy i wytniemy. Okładki prezentowanego "przewodnika", czy paszportów, powstały na bazie papieru fotograficznego. Wykorzystałam go też do wytworzenia widokówek oraz kart pokładowych. Zauważyłam, że przy powiększeniu miniatury wykonanej na takim właśnie podłożu, lepiej widać napisy i zdjęcia, także myślę, że warto mieć w swoich zasobach jakiś najtańszy papier foto - jeśli oczywiście zależy nam na wspomnianych walorach. Inne gadżety drukowałam na zwykłym papierze ksero - myślę, że widać różnicę, oceńcie sami.
A Wy?
Bawicie się czasem drukarką w Waszym lalkowaniu?
Pozdrawiam!
Wspaniałe miniaturki, ja jeszcze nie robiłam żadnych.
OdpowiedzUsuńHmm... nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek bawiła się drukarką w kwestiach lalkowych. Ewentualnie może jakiś wykrój drukowałam, ale to wszystko :) Twoich miniaturek nic nie przebije <3
OdpowiedzUsuńnie przestajesz zaskakiwać! bardzo fajne gadżety i bardzo sprytny sposób na ich wykonanie!
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje miniaturki <3
OdpowiedzUsuńPaszporty są super. Przebiły wszystko. Moje lalki od razu chciały mieć paszporty i chyba będę zmuszona. Ja ostatnio użyłam drukarki przy robieniu drugiego akwarium, bo nie mogłam znaleźć obrazka w potrzebnym rozmiarze. :) Pozdrowionka. :)
OdpowiedzUsuńŚwietne i proste w wykonaniu miniaturki.
OdpowiedzUsuńJa niestety nie mam kolorowej drukarki, ale do miniatur książek wykorzystuję zdjęcia okładek z gazetki empika.
Śliczności! Szczególnie pocztówki i waluta :)! Świetne są też sudoku i krzyżówki - akurat na podróż! Swego czasu drukowałam okładki do lalkowych książek, ale nie wyszły zbyt wyraźne (korzystałam z gotowych miniaturek na stronie wydawnictwa, ale moja drukarka nie grzeszy precyzją druku ;)).
OdpowiedzUsuńDrukarka mi siadła, drugiej nie kupiłam...
OdpowiedzUsuńTwoje miniaturki zachwycają!
Nie mam drukarki. Podziwiam szczerze Twoje prace. Dopracowane w każdym calu. Jestem pełna podziwu
OdpowiedzUsuńHa! wiedziałam, że u Ciebie ten dzień na pewno zostanie podkreślony odpowiednimi cudeńkami. Nie zawiodłam się. :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam Twoje drobiazgi, są tak realistyczne, że gdyby nie ta groszówka obok - ciężko byłoby uwierzyć. Rewelacja! :)
Drukowałam tylko na zwykłej drukarce i papierze, jakąś okładkę do przewodnika itd. Ale papier foto brzmi ciekawie.
Świetne i niezwykle dopracowane <3 Dla mnie również sierpień był zdecydowanie miesiącem miniaturek. Polecam wszystkim miniaturko maniakom Pinteresta bo jest to kopalnia printów ;) Pozdrawiam Emilka <3
OdpowiedzUsuńŚwietne i naprawdę dopracowane! Dla mnie sierpień był zdecydowanie miesiącem miniaturek. Dla wszystkich miniaturko maniakach polecam Pinteresta, bo jest to kopalnia niezwykłych printów ;) Pozdrawiam Emilka <3
OdpowiedzUsuń