W Polsce czas na grillowanie raczej odszedł w zapomnienie, tymczasem w Świecie Lalek wszystko jest możliwe i jak najbardziej aktualne. Chciałabym Wam dzisiaj pokazać kolejne fotki mojego grilla, którego już widzeliście wcześniej tutaj: KLIK. Tym rezem jednak pokazuję go już w formie sesji z lalką, a nie samej miniaturki.
Mam nadzieję, że fotki przypadną Wam do gustu. Tym, którzy odwiedzają ten blog pierwszy raz, pragnę nadmienić, że wraz z grillem, siedzisko oraz miniaturowe jedzenie również wykonałam samodzielnie.
Pozdrawiam Was serdecznie.
Dziękuję za odwiedziny.
Dziękuję za odwiedziny.
Życzę Wam miłego odpoczynku po całym tygodniu zmagań zawodowych.
Serdeczności - Wasza Aya.
Realizm Twoich miniatur jest po prostu nieprawdopodobny! 😍 przecież to wszystko wygląda jak prawdziwe! Jestem zachwycona, lalka chyba też!
OdpowiedzUsuńBardzo Ci serdecznie dziękuję za tak miły odbiór i komentarz. Lalka chyba zadowolona. Mam taką nadzieję :P heh. Uściski.
UsuńAle narobiłaś mi ochoty na grilla 😆
OdpowiedzUsuńWiesz, że ja jeszcze nigdy w życiu nie organizowałam grilla w ludzkim życiu? No jakoś mi było nie pod drodze do takich działań, ale lalkowy baaardzo chciałam mieć. Cieszę się, że się podoba. Serdeczności.
UsuńMiniaturki są niesamowicie realne, brawo Ty. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję Magduś serdecznie. Pozdrowionka.
UsuńŻarłabym :) Na szczęście na deszczowe dni są piekarniki z funkcją grilla ;)
OdpowiedzUsuńO, naprawdę? Nie wiedziałam. heh...
UsuńGrill w użyciu wygląda spektakularnie, ale to jedzonko! Choć mięsa za wiele nie jem, to aż przez monitor czuję ten zapach kiełbasek :D. A kofty takie soczyste, że nic, tylko się wgryźć...
OdpowiedzUsuńJa też raczej niemięsożerne stworzenie, ale dla lalek mogę robić. heh.... Dziękuję serdecznie! Buziaki!
Usuń