Sierpień powoli zmierza ku końcowi, wkrótce rozpoczęcie kolejnego roku szkolnego i wrzesień, a ja nadal mentalnie tkwię na pustyni. Pomyślałam w związku z tym, że tym razem podzielę się z Wami właśnie pustynnymi fotkami, do których pana lalka czasowo przemieniłam w beduina. Lal dostał chustę i galabiję oraz sziszę. Mam nadzieję, że się Wam spodoba - zarówno on, jak też pejzaże w tle.
Miłego oglądania (uwaga - sporo fotek). Pozdrowionka!
Chusta pierwotnie była kawałkiem białego materiału, ale chcąc przerobić ją na miniaturowy odpowiednik arafatki użyłam czarnego markera i narysowałam wzorki. Po kilku praniach i ponownym pomalowaniu wzór się utrzymuje i nie farbuje, czego się trochę obawiałam. Na szczęście jest dobrze i mam nadzieję, że chusta jeszcze posłuży.
I jak?
Podobały się Wam pustynne klimaty z beduinem w tle?
Dziękuję za wizytę na blogu!
Przesyłam całuski i do następnego popisania!
Przesyłam całuski i do następnego popisania!
Wasza Aya :-)
Rewelacyjna sesja, masz wspaniałe pomysły. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję Magduś. Bardzo mi miło. Cieszę się ogromnie, że się podoba. Uściski.
UsuńAleż cudowna sesja . Jestem pełna podziwu. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ewuniu za miłe słowa. Bardzo mnie cieszy czytanie takich opinii. Buziaki.
UsuńCudowne zdjęcia 😍
OdpowiedzUsuńDzięki wiekie kochana. Bardzo się cieszę, że się Tobie podobają. Starałam się. Serdeczności.
UsuńTak :) Zwłaszcza zdjęcie z wielbłądem w tle jest genialne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! To było tak na szybko zrobione, fajnie by było, gdybym jeszcze inne pozy u lalka ustawiła, ale nie miałam wtedy za wiele czasu już. W każdym razie super, że się podobają. Buziaki
UsuńBeduina już podziwiałam na IG. Rewelacyjnie wyszedł. Zwłaszcza zdjęcia z wielbłądem w tle są świetne i bardzo realistyczne. Do malowania materiału sprawdzają się markery do tkanin, żeby je utrwalić wystarczy przeprasować.
OdpowiedzUsuńO widzisz, o farbach wiem, ale nie wiedziałam, że są takie markery. Muszę kupić! Dziekuję bardzo za podpowiedź. Buziaki. PS. No i super, że się podoba.
UsuńŚwietna ta arafatka, bardzo realistyczna. Sesja jak zwykle wspaniała 💓, bardzo podobają mi się zdjęcia z 'zaparkowanym' wielbłądem 😉 i te arbuziki! Można poczuć klimat pustyni...
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! Od dłuższego czasu potrzebowałam miniaturowej arafatki - sama mam kilka, a w lalkowym świecie nie miałam, no i mus było zrobić. Fajnie, że się podoba. Arbuzki to gumowe piłeczki. Serdeczności.
UsuńPiękne są te pustynne sesje zdjęciowe, nie mam ich dość :) A do tego przedstawiasz kolejne ciekawe i klimatyczne stylizacje, miło pooglądać i podziwiać :)
OdpowiedzUsuńBardzo serdecznie dziękuję za Twoją miłą opinię. Cieszę się ogromnie, że się podobają. Uściski!
UsuńŚwietne foty! Strój idealny do scenerii
OdpowiedzUsuńBardzo serdecznie Ci dziękuję. Pozdrowionka i uściski!
UsuńMistrzowska sesja, klimat aż wyskakuje z każdego ujęcia! Strój i dodatki wyglądają hiperautentycznie, a te pejzaże w tle! Baśniowe po prostu! Nic dziwnego, że trudno Ci o nich zapomnieć :)
OdpowiedzUsuńOj powiem Ci, że kiedy jestem w Polsce to bardzo tęsknię. Dziękuję kochana. Pozdrawiam ciepło. Buziaki.
Usuń