Nie wiem czy istnieje na świecie osoba, która nie zachwycałaby się zachodami słońca. Zmieniający się kolor nieba, gra świateł, to wszystko tworzy przepiękne obrazy, które lubimy oglądać.
Z lalkami chyba jest tak samo, one także lubią magiczne promyki zachodzącego słońca. No i chyba "lubią" focić się w takim ciepłym świetle. Dzisiaj pokażę Wam ostatnią partię zdjęć lalkowych z Turcji, wykonaną właśnie w promieniach zachodzącego słońca. Zapraszam do oglądania.
Prezentowaną dzisiaj pannę kupiłam jakiś czas temu. Laluszka jest przesadzona na ciałko MtM.W oryginale była sztywną Fashionistką Nr 185. Na zdjęciach promocyjnych bardzo mi się podobała, jednak "na żywo" w sklepie dostrzegłam błyszczący makijaż oka i to spowodowało, że się wahałam. Przekonałam się już wielokrotnie, że błysk malunku lalkowej buzi bardzo utrudnia focenie pod światło. W końcu jednak postanowiłam kupić, bo uroda panny nie dawała mi w nocy spać. ;-) Sami rozumiecie - rozterki lalkowego fotografa amatora.
Faktycznie, focenie mocno utrudnione, bo i jej piegi pobłyskują, ale mimo wszystko jestem zadowolona z panny. Bardzo lubię pieguski, a jeszcze gdy są ciemnoskóre to już w ogóle szał i ekscytacja dziecka lat 80 - tych. To urodziwa laleczka, sami przyznajcie.
Bluzeczkę, którą tu widzicie uszyła nasza Kamelia.
Kolor idealnie podkreśla karnację laluszki. Dziękuję Asiu za bluzeczkę
Kolor idealnie podkreśla karnację laluszki. Dziękuję Asiu za bluzeczkę
Pozdrawiam Was kochani i do kolejnego popisania.
Już wkrótce nowe fotki, tym razem z innego miejsca na świecie.
Już wkrótce nowe fotki, tym razem z innego miejsca na świecie.
Kolejne świetne fotki! Aż miło popatrzeć zwłaszcza w taką słotę jaka teraz zagościła u nas.
OdpowiedzUsuńDzięki serdeczne. Uściski i pozdrowionka!
UsuńJa tam na zdjęciach nie widzę tego świecenia oczu i piegów, ale panna trzeba przyznać urokliwa i idealnie wpasowuje się w tureckie krajobrazy :) A złota godzina o zachodzie słońca zawsze jest magiczna :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie, musiałam się bardzo nagimnastykować, żeby tak ją ustawić, by nie świeciła. Z innymi lalkami nie ma takiego zachodu. Dziękuję serdecznie. Pozdrowionka.
UsuńO ja wiem coś o tym, że lalki potrafią nie dać spać po nocach, a jak się już zaśnie, to się cholery śnią :) wcale się nie dziwię, piękna jest. Zaś od Twoich zdjęć aż mi się cieplej zrobiło.
OdpowiedzUsuńOj tak, to jest straszne, ale tak to już jest, gdy się chce mieć kolejną lalkową buźkę w kolekcji. Ech... Dziękuję serdecznie. Pozdrowionka.
UsuńPiękne zdjęcia, cudownie ciepłe kolory. Niezmiennie uwielbiam Twoje fotki! A i lalka niezwykle urodziwa! ❤️
OdpowiedzUsuńBardzo serdecznie dziękuję za ciepłe słowa. Pozdrawiam i ściskam.
UsuńOj, ja sobie nie radzę z tymi świecącymi ślepkami u lalek, ale Twoja panna na zdjęciach wygląda wręcz wzorcowo! Ślicznie jej zarówno w plażowych plenerach, jak i w złocistych promykach zachodzącego słońca - kolory są takie żywe, nasycone, aż przyjemnie patrzeć i zazdrościć, podczas gdy u nas zimny wiatr wyje za oknami...
OdpowiedzUsuńOgromnie podoba mi się ujęcie z tycią muszelką :)
Dużo było tam takich tycich muszelek, niestety bardzo kruche. Udało mi się zachomikować może dwie. Reszta się skruszyła. Ale na miejscu do fotek - idealne. Dziękuję serdecznie. A focenie panny było ogromnie trudne przez te odblaski. Te zdjęcia to mała garstka tego, co nafociłam. Inne nie nadawały się do pokazania, bo błyszczały oczy, piegi... Ech...
UsuńCześć Iga! :) Bardzo ładna plażowa sesja zdjęciowa! :) Sama lalka też bardzo ciekawa i oryginalna z charakterem. Miłego dnia! :)
OdpowiedzUsuńOOooo hejka, jak miło, że wpadłeś. Bardzo serdecznie dziękuję za opinię. Pozdrowionka. Wszystkiego dobrego.
UsuńNie dziwię się, że ją kupiłaś. To bardzo ładna dziewczyna I świetnie wychodzi na fotkach. A jeszcze w takim plenerze. Cudnie!
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana. Serdeczności i uściski!
Usuń