Słońce zawsze podrywa mnie do działania. W słoneczne, upalne dni, mam tak naładowane baterie, że działam zdecydowanie efektywniej i aktywniej. Myślę, że to właśnie słońce powinno być mi zalecane przez lekarza, jako forma lekarstwa na wszelkie bóle i męki, bo działa ze mną cuda.
I tak było dzisiaj... Po uporaniu się z osobistymi i domowymi sprawami, pobiegłam w miasto trochę pofocić. A, że w piątek nabyłam kolejną faszkę, to oczywiście musiała mieć swoje 5 minut na blogu. Oto efekty moich foto-pstryczków.
Przyznam, że długo nie mogłam się jakoś przekonać to tej lalki i tej buzi. Kilka osób namawiało mnie na zakup, a ja nieustannie odwlekałam zapoznanie się z panną. Wreszcie, postanowiłam spróbować.
I... chyba nie żałuję. Ta buzia ma w sobie potencjał.
Naszyjnik mam od Kamelii,
a buteleczkę Coca Coli od Marzenki z Dłubanin Lalkowych.
Dziękuję Dziewczyny :-)
a buteleczkę Coca Coli od Marzenki z Dłubanin Lalkowych.
Dziękuję Dziewczyny :-)
Pozdrawiam Was kochani!
Miłego weekendu!
Aya 😊
Gratuluję pięknej nowej panny :) Faktycznie twarzyczkę ma bardzo ciekawą, podobają mi się jej lekko skośne oczy :) Co do słońca to ja mam odwrotnie, jak tylko zaczynają upały i jest jego nadmiar to mi bateryjki siadają. Wtedy najczęściej kryje się w domu, przy wiatraku i dogorywam z książką lub przy kompie XD
OdpowiedzUsuńO biedactwo. No każdy z nas jest inny. Współczuję. I dzięki za opinię na temat laluszki. Pozdrowionka.
UsuńBrwi ma niewiele węższe od oczu, że tak zamarudzę ;)
OdpowiedzUsuńWidać wpasowała się w aktualny trend szerokobrewych i permanentnie podkreślonych niewiast :p
UsuńCiekawa buźka, bardzo lubię skośne oczy! Słoneczko też lubię, ale pod warunkiem, że temperatura powietrza nie przekracza 20 stopni ...bo jeśli przekracza, to ja zwyczajnie zdycham, mózg mi się lasuje i ogólnie nie funkcjonuję...:(
OdpowiedzUsuńNo to faktycznie trudna sprawa latem. Uściski. I pozdrowionka <3
UsuńJuż pisałam to tu, to tam, że sesja niesamowicie mi się podoba. Te fotki są genialne pod każdym względem.
OdpowiedzUsuńMarzenko, ten komentarz wpadł do spamu, dopiero dzisiaj go dojrzałam. Nie wiem dlaczego tak się stało. Dziękuję serdecznie.
UsuńW Twoim obiektywie każda panna zyskuje, pokazuje cały swój urok. :)
OdpowiedzUsuńNie mogę się absolutnie zgodzić co do tej energii od słońca. :P Mi ją ono wysysa, od kilku dni przy tych upałach jestem niczym mucha w smole. :P
Oj biedactwo. To chyba tylko ja tutaj jak na razie taka upalnolubna :D
UsuńBardzo energetyczna sesja wyszła. Choć ja osobiście za pełnym słońcem nie przepadam. Dziewczę całkiem fajne, tylko brwi bym wyregulowała. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJa mogłabym funkcjonować w całorocznym upale, chyba mam to w genach :D Dzięki bardzo
UsuńGratuluję ślicznej, nowej panny! Widać, że i jej słońce służy, a na wycieczkę zabrała nawet wałówkę, by nie opaść z sił 😉. A jej sukieneczka to już wprost kwintesencja lata!
OdpowiedzUsuńJa też jestem raczej z tych cieniolubnych, bo jako niskocisnieniowiec w gorące dni... właściwie już wcale nie mam ciśnienia 😶
Współczuję takich odczuć w letnie upały. Ja zdecydowanie z tych kochających słońce. Uściski! Dziękuję.
UsuńGratuluję nowej panny w kolekcji. Ma bardzo ciekawą buzię 😍
OdpowiedzUsuńTaką "inną", prawda? Ma potencjał :-) Dziękuję :*
UsuńŚliczna dziewczyna. Fantastyczne fotki jej zrobiłaś.
OdpowiedzUsuńSłońce tak, owszem, ale z temperaturą 20 lub nieco powyżej- to dla mnie idealne lato. Upały są dla mnie zabójcze.
Wiem Marzenko, pamiętam nasze zeszłoroczne spotkanie... Było Ci bardzo trudno w tym słońcu. Buziaki. Dzięki za pokrzepiający komentarz i motywację do dalszego focenia.
UsuńCongratulations on the newest member of your doll family. She is such a lovely doll (and sportive as well!) I am sure you will have lot of fun with her and I look forward to seeing much more of her soon!
OdpowiedzUsuńThank you so much my dear <3
Usuńdobrze uczyniłaś, Niewiasto -
OdpowiedzUsuńto lalka warta zaproszenia!