Cóż Wam powiem, słońce działa na mnie mobilizująco. Nawał obowiązków zawodowych, w tak cudnej słonecznej otoczce, staje się dla mnie niczym. Kroję czas jak mleczną czekoladę, dzieląc smakołyk na drobne kawałeczki, które stopniowo pochłaniam. Nie wiem jak to się dzieje, ale zawsze gdy jest ciepło, działam na zdwojonych obrotach i potrafię pokierować czasem tak, żeby wyłowić z niego choć chwilę dla siebie.
Tym sposobem powstały kolejne miniaturki. Na pomysł jednej z nich naprowadziła mnie ostatnio Nana Arima, która zasugerowała kolejną formę naleśnikową - tym razem w rożku. Przejrzałam Internet w poszukiwaniu zdjęć autentycznych naleśników i wreszcie wymyśliłam swoją miniaturową wersję.
*naleśniki z lodami, kawałkami czekolady i sosem toffi
Może dobrze by było, gdybym zaczęła serwować swoim lalkowym pannom coś zdrowszego... no, ale wyszło jak wyszło - lalki pochłoną wszystko, bez większych konsekwencji dla swojego plastikowego zdrowia.
Nie wiem dlaczego moje myśli krążą wokół słodyczy. Może zwyczajnie łatwiej jest je wykonać w modelinie, niż zdrowe jadło? Muszę zweryfikować swoje podejście do tematu i uderzyć ambitniej w modelinowe działania.
*tost z dżemem
*lody w sosie truskawkowym/malinowym z polewą czekoladową
*ciasteczka
i wspaniałego przyszłego tygodnia.
Pozdrawiam :-)
Fundujesz nam tu same smakołyki i aż nam ślinka cieknie!
OdpowiedzUsuńLalki olli 123.
:-)) wybacz, ale niestety nie mam na razie weny na coś zdrowszego :P
UsuńMoim lalkom się podoba :)))
Usuńo tak zgadzam się z Olą :D
OdpowiedzUsuńja tam wolę lody i naleśniki na słodko bardziej niż "zdrową żywność" hehe... :D
Cudeńka z pod Twojej ręki wychodzą <3
Ewusiu, a w ogóle nie wyglądasz na taka, która lubi słodycze - nie wiem, gdzie te słodkości mieści ;-) Uściski :-)
UsuńFajnie widzieć swój pomysł wprowadzony w czyn. :)
OdpowiedzUsuńWszystko pierwsza klasa, jak zwykle. Aż się człowiek głodny robi. :D
Zastanawiałam, co tam upchać do tych naleśnikowych rożków. Przychodziły mi na myśl zdrowe produkty - warzywa, bądź owoce, ale nie miałam już więcej czasu na zabawę w wykonanie wspomnianych, więc wzięłam to, co miałam w zasięgu ręki. Pomysł był świetny :-) dziękuję.
UsuńKolejne smakołyki! Cudne!
OdpowiedzUsuńwpadłam w modelinowy ciąg ;-)
UsuńWonderful work, and again you make me hungry ;-D.
OdpowiedzUsuńthank you and... I am sorry :P hugs!
UsuńWspaniałe smakołyki. Słońce i słodycze powodują wydzielanie się hormonów szczęścia. :)
OdpowiedzUsuńno i to chyba te hormony tak mnie zmobilizowały do akcji o kryptonimie: MODELINA :P
UsuńWitaj Aya,
OdpowiedzUsuńTe wszystkie wyglądają pysznie. są bardzo dobrze zrobione i bardzo realistyczne.
Wielki uścisk
Giac
Dziękuję Giac za tak pozytywny odbiór :-) Pozdrawiam serdecznie
UsuńВсё такое аппетитное))) СУПЕР!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Olgusiu. :-) Pozdrawiam ciepło!
UsuńA ostatnio nie miałam ochoty na nic słodkiego. I teraz przez Ciebie już mam. :D
OdpowiedzUsuńRewelacyjne miniaturki!
Wzrok i wyobraźnia potrafią nam w żołądku napsocić ;-)
UsuńI am always amazed at how you make such tiny food look so delicious! My dolls (who are looking over my shoulder) are drooling!!!!!
OdpowiedzUsuń:D :D :D thank you! A lot of kisses and hugs to your dolls ;-) (I am sorry :P ) :D
UsuńNaleśniki z lodami... Mniam :) I od razu zaczynam szukać deseru po obiedzie ;)
OdpowiedzUsuńOkazuje się, że lalkowanie do końca zdrowe nie jest :P
UsuńO, jakie przepyszne miniaturki! Twoja czekolada wygląda tak czekoladowo, że aż się cieszę, że nie mam jej w zasięgu rąk... Mogłoby się to różnie skończyć ;)
OdpowiedzUsuńZ pewnością brzuszek by bolał :P Pozdrawiam ciepło :D
UsuńJak dobrze, że to tylko zdjęcia bo z pewnością bym wszystko schrupała :) .
OdpowiedzUsuńWe mnie też ciepło - takie prawdziwe, cieplutkie :):) wyzwala dodatkową energię :) Buziaki !!!
taka energia jest najprzyjemniejsza - obyś miała jej jak najwięcej :-) Buziaki
UsuńRobisz duże postępy z modeliną jak widzę:)Sorry za prywatę ale właśnie pozbywam się akcesoriów dla lalek (likwiduję kolekcję) i mam trochę ciuchów i miniatur na sprzedaż. Wiem że sama możesz zapełnić mini lodówkę jedzeniem dla lalek ale jak chcesz to wpadnij na mój lalkowy blog http://besudolls.blogspot.com
OdpowiedzUsuńSukcesywnie dodaję aukcje na Allegro oraz wystawiam co nieco w zakładce Wyprzedaż. Ceny wręcz symboliczne (często wychodzi 1-2 zł za szt- jeżeli chodzi o zestawy miniatur i ciuchów).
Besu, serdecznie dziękuję. To miłe co mówisz. Widziałam Twoje jadło :-) Wygląda ślicznie. Na razie nie planuję zakupów, ale dobrze wiedzieć. Kto wie, co moim lalom przyjdzie do głowy? :-)
UsuńTo wszystko tak smakowicie wygląda, że mam ochotę się na to rzucić i zjeść! Aż trudno uwierzyć, że to nie jest prawdziwe! Wygląda jak prawdziwe! :)
OdpowiedzUsuńludzkie oko złudne jest :-) Serdeczności :-)
UsuńMam tak samo, jeśli chodzi o aurę. Mogę prawie nie spać, a energii nie ubywa ;-)
OdpowiedzUsuńWiesz, możesz podpisać swoje dzieła: bio słodycze wegańskie - bez cukru ;-)
I już jest zdrowo.
hahahahah, przemyślę kwestię podpisów :D Pozdrawiam Kiduś. Dziękuję. :-)
Usuń