Nawet to lalkowe, plastikowe... Też zdrowie... Prawda? Jak się lalka wybiega, to od razu spokojniej na półce siedzi...
Żarty żartami, a prawda jest taka, że od dłuższego czasu eksperymentuję z fotografowaniem i wkręciłam się bardzo w zdjęcia, które przedstawiają ruch, a przynajmniej chciałabym, aby przedstawiały. Zależy mi na osobistym rozwoju w tym kierunku, dlatego będę się starała więcej focić i stawiać sobie nowe wyzwania fotograficzne.
Ostatnio oglądaliście wyczyny mojej lalki na deskorolce, a dzisiaj zapraszam do oglądania innej panny, która skacze, biega, ćwiczy i ruch nie jest jej straszny... Miłego oglądania! A tym, którzy mają urlop, życzę miłej "majówki". Uściski! Wasza Aya!
Cudna sesja. Chyba modelka przygotowuje się do maratonu. Ja nie potrafię robić zdjęciem z ruchem. Zresztą na bakier jestem z robieniem zdjęć i dlatego nie mam aparatu fotograficznego. Żeby było śmieszniej to relikt na kliszę jeszcze leży. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńRuch oddany bardzo realistycznie. Myślę sobie, że byłoby jeszcze lepiej, gdyby dało się go oddać także zmianą położenia włosów. A co do ruchu, to ja codziennie zaiwaniam rowerem pod górkę do pracy, mówiąc sobie, że to dla mnie dobre...
OdpowiedzUsuń