O CZYM JEST TEN BLOG?

Jak wykonać własnoręcznie różne gadżety dla lalki? Czy akcesoria dla lalek i zabawki muszą być drogie? W jaki sposób stworzyć twórczą przestrzeń do indywidualnego rozwoju (swojego lub dziecka), przy niewielkim nakładzie finansowym? Między innymi o tych, jak również o innych lalkowych kwestiach, przeczytacie na moim blogu. Zapraszam

Drogi Czytelniku

Zdjęcia na blogu są mojego autorstwa. Jeśli udostępniam zdjęcie wykonane przez inną osobę, informuję o tym podając źródło. Chcesz wykorzystać moje zdjęcie? Zapytaj :-) Dziękuję :-) Aya ze Świata Lalek
Copyright: Aya w Świecie Lalek

Szukaj na tym blogu

___________________________________________________________________________

piątek, 8 maja 2020

The Heart Family Dolls - Barbie

        Opowiem Wam dzisiaj o laluszy, którą przygarnęłam kilka dni temu. Panna pochodzi z serii "rodzinnych" lalek z 1984 roku, zatem ma za sobą wieloletnie doświadczenie bycia lalką, a jej życiorys ujawnia również rodzicielstwo. Tak, to lalka stworzona do tego, aby być żoną i matką (pewnie stąd taki uroczy pyszczek). 

          Pamiętam, że zwróciłam uwagę na tę buźkę już kilka lat temu, przeszukując czeluści Internetu, ale skupiona wtedy na innych pannach, nie zaangażowałam się w zapamiętanie kimże ona dokładnie jest. 


       Aż nagle, jakieś dwa tygodnie temu, dostrzegłam ogłoszenie na grupie sprzedażowej Facebooka, w którym widniały zdjęcia owej panny. Pomyślałam, że z chęcią przytulę dziewczynkę, tym bardziej, że jej cena była niewielka

No i przybyła. :-)

 

      W identyfikacji panny pomogła mi Ewa z bloga Allelale. 
Bo oczywiście buzię kojarzyłam, ale konkretnej serii już nie.
Dziękuję Ewuś. 
 



     Po starannym umyciu i wysuszeniu, otrzymała ubranko, które w moim przekonaniu przypominało jej oryginalne (aby zobaczyć, jak wyglądała za czasów osobistej świetności, zerknijcie na tę fotkę: <KLIK>)

No i pomyka sobie panna
w ayowym świecie lalek
uśmiechając się do wszystkich...
Bo to radosna panna jest ;-) 


A co lalkowego u Was słychać?
Pozdrawiam! 



26 komentarzy:

  1. bardzo urocza i niewinna buźka - wcale się nie dziwię, że wpadła Ci w oko :) ubranko bardzo podobne do oryginalnego

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda? Ubranko dostałam od koleżanki kochanej, także lalkowiczki. Teraz przydało się idealnie <3

      Usuń
  2. Ślicznotka, ma wyjątkowe oczęta.:) U mnie na razie nic nowego nie prybyło, ogarniam to, co mam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, ogarnianie posiadanych zdobyczy jest równie przyjemne, co ich kupowanie. :-)

      Usuń
  3. Oj tak mama z Heart Family to taki amerykański sen o rodzinie :)Ale temu pyszczkowi na pewno nie można odmówić uroku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten sen o rodzinie był wyjątkowo uroczy :-) A mamusia wprost idealna do macierzyństwa. Wydaje się oazą spokoju.

      Usuń
  4. Śliczna ta panna, emanuje pozytywną energią :) Ja ostatnio zaczęłam szyć ubranka dla lal, do czego przymierzałam się już od dłuższego czasu. Twój blog jest bardzo inspirujący!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szycie ubranek to bardzo przyjemne zajęcie, jeśli ktoś oczywiście to lubi. Będzie mi miło podpatrywać, co tam uszyłaś. Dodałam Twój blog do obserwowanych. Dziękuję za opinię w odniesieniu do mojego zakątka blogosfery. Pozdrawiam.

      Usuń
  5. Oo, rzeczywiście ma taką bardzo sympatyczną i "maminą" buźkę! Zaraz widać, że to stateczna pani domu :). Jest śliczna, gratuluję Ci jej zdobycia!
    U mnie lalkowo nic nowego, przybyło mi tylko nendoroidów ;).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nendroidów? Oooo, bardzo ciekawe :-) :-) Dziękuję.

      Usuń
  6. Bardzo pozytywna ta pani. Podoba mi się też jej ubranko. Gratuluję zdobyczy.
    A u mnie lalkowo się dzieje, tylko nie nadążam publikować.
    Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam Twoje fotki na Instagramie - zawsze lubię je oglądać. Wiem, że Tobie pomysłów nie brakuje. Buziaki!

      Usuń
  7. zgodnie z nazwą - serducha łamie ♥

    mnie przywodzi na myśl nastolatkę,
    trochę to macierzyństwo za szybko,
    ale jak widać - Ją to uszczęśliwia...

    gratuluję przepięknej lalki!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No fakt, taka trochę nastoletnia mamusia z wyglądu. Z tego, co czytałam były nawet jakieś kontrowersje z tym wyglądem związane, że niby Mattel namawiał na wczesne macierzyństwo... No czegóż to już ludzie nie wymyślą, żeby zniszczyć dzieciom radość z lalkowania. :-)

      Usuń
  8. Urocza i taka inna od zwyczajnych Barbie. W dodatku dobrze zachowana. Naprawdę zacny okaz. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, całkiem nieźle się zachowała, chociaż we włoskach ma takie miejsce, gdzie guma na głowie się przerwała w szyciu, ale na szczęście nie widać tego. Z czasem pomyślę co z tym fantem zrobić.

      Usuń
  9. Wydaje mi się, że kiedyś przeszła i przez moje ręce :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Prześliczna jest! Gratuluję takiego uroczego nabytku. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jaka ona jest piękna! Ja też taką chcę! Koniecznie i to dziś, najdalej jutro :) Uwielbiam headmold Kelley, jak dotąd mam z tym pyszczkiem tylko trzy Jazzie, ale chyba przyszła kolej na mamuśkę Heart!
    Gratuluję cudownego znaleziska.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Życzę zatem przygarnięcia kolejnego pyszczka :-) Jest urocza, warto ją mieć w lalkowych zasobach. Uściski.

      Usuń
  12. To naprawdę urocza rodzinka. Nie zbieram Barbie, ale taka mamusia mogłaby się u mnie zadomowić. Gorzej, że na trzeci domek to już miejsca nie mam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój dom też pęka w szwach z powodu lalek, ale co poradzić, kiedy chciejstwo jest czasem silniejsze. :D

      Usuń

___________________________________________________________________________
Dziękuję za wizytę na moim blogu. Zapraszam do ponownych odwiedzin. Pozdrawiam ciepło. Aya
___________________________________________________________________________

Prywatną wiadomość prześlesz do mnie poprzez poniższy formularz:

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *