Warto być cierpliwym i czekać na spełnienie marzeń, choć czasem wydaje się to tak naiwne, że aż niemożliwe - zresztą systematycznie wracam do tego tematu, aż do znudzenia (sami wiecie).
Fakt, że lalkowe marzenia sprawiają wrażenie bardziej realnych niż marzenia innego gruntu, ale trzeba sobie dobitnie uświadomić, że skoro w lalkowym świecie wszystko jest możliwe, to czemu nie można przełożyć tej tendencji na inne elementy życia, uzbrajając się jedynie w odpowiednie pokłady cierpliwości? O i takie myślenie niezwykle podtrzymuje na duchu, może właśnie dlatego lalkowanie można traktować niczym terapię - lalkoterapię.
Po tym odkrywczym wstępie, pokażę Wam pannę, na którą czekałam dwa lata. Niestety sklepowe półki nie dawały już nadziei na pozyskanie prezentowanej, dlatego trzeba było skupić się na zdobyczach z drugiej ręki. No i traf chciał, że na lalkowej grupie Facebooka dodano ogłoszenie o sprzedaży, które zostało natychmiastowo wyłuskane przez moje wyczulone oko.
No i jest panna Goddess z serii Fashionistas 2015
Witaj w domku
:-)
W ubiegłym roku, chcąc w jakiś sposób zaspokoić wewnętrzną potrzebę posiadania ciemnoskórej Goddesski, zakupiłam sobie Łyżwiarkę o takim moldzie. Byłam wtedy przeszcześliwa, że znalazłam alternatywę dla swoich lalkowych chciejstw.
Tymczasem moje marzenie, realizowało się skrycie
gdzieś w lalkowym świecie...
I teraz mam dwie takie panny.
Nie oznacza to jednak, że zachoruję z ich nadmiaru...
Oooo nie! Nie, nie! W żadnym wypadku!
Obie są cudne!
***
Ach, ten nieprzewidywalny świat lalkowiczów...
***
Kochani, miłego tygodnia Wam życzę!
Piękna zdobycz! Gratulacje!
OdpowiedzUsuńDziękuję! ^_^
UsuńCieszę się, że upragniona panna trafiła wreszcie do Ciebie, lepiej późno niż wcale :)
OdpowiedzUsuń:-) :-) :-) tyle, że cierpliwość to podstawa ;-)
UsuńJak to miło, gdy trafi się na taką upatrzoną lalkę! :) Choć powiem szczerze, że mi bardziej w oko wpadła łyżwiarka. :)
OdpowiedzUsuńŁyżwiarka ma bardziej tajemniczy wygląd i chyba większy potencjał :-) No i jest nowsza, więc nie ma gluta w łebku :-)
UsuńNo to jeszcze raz GRATULUJĘ <3
OdpowiedzUsuńEwusiek :-) dziękuję :-) Serdeczności
UsuńPrzesliczne bliznieczki <3 Tez na nia polowalam ale u nas nie dotarly do sklepow.
OdpowiedzUsuńJa niestety, wtedy kiedy były sklepowo dostępne, jeszcze nie lalkowałam. Musiałam do lalkowania dorosnąć :P No i z opóźnieniem się zorientowałam, że takowe były i są już niedostepne. Może i Tobie trafi się taka panna z drugiej ręki
Usuńwspaniały DUET!
OdpowiedzUsuńświetnie, że Je masz OBIE!
udanego tygodnia, Ayu!
Och tak! Od nadmiaru lalek głowa nigdy nie boli!
UsuńПрекрасные куклы!!! У меня тоже есть фигуристка)))
OdpowiedzUsuńPiękne lalki !!! Mam też łyżwiarkę figurową)))
Ooo, naprawdę! Super! Pokaż ją na swoim blogu, ubraną w sukienkę przez Ciebie wykonaną :-)
UsuńPiękne bliźniaczki. Fajnie, że się u Ciebie odnalazły. :)
OdpowiedzUsuń:-) Szara Sówko, odnalazły się! A Jakże, szaleją na całego!
UsuńChcieć jedną a mieć dwie to już szczyt marzeń ☺ Bardzo ładne mają buzie 😀
OdpowiedzUsuńich buzie podobają mi się najbardziej
UsuńMarzenia się spełniają :D Cieszę się że udało ci się je spełnić :D. Też mam je obie :). Tak jak wspominałam strój ma cudny, ta twoja wymarzona lalka :D
OdpowiedzUsuńDziękuję raz jeszcze :-) Ubranko i mnie estetycznie odpowiada ;-)
UsuńGratuluję nabytku! O tak, warto jest czekać na spełnienie marzeń. Jeszcze 5 lat temu sama nie wierzyłam w to, że stanę się posiadaczką bjd, a teraz już druga przyjdzie. :) Śliczne są twoje Goddesski! Fashionistka ma zdecydowanie ładniejsze usta. Za to łyżwiarka na ostatnim zdjęciu została ciekawie odziana. :)
OdpowiedzUsuńBJD to dla mnie na razie kosmos, ale tak jak mówisz - nigdy nie wiadomo :-) Gratuluje i Tobie wymarzonych lal Pozdrawiam cieplutko
UsuńGratuluję! Piękne są obie! Czasami warto poczekać, bo lalkowe okazje trafiają się niespodziewanie!
OdpowiedzUsuńWychodzi na to, że lalkowanie trenuje także cierpliwość - pozytywne odkrycie ;-)
UsuńIle ja się naszukałam tej panny dla Ciebie. Dobrze, że udało Ci się ją dorwać. Razem z łyżwiarką prezentują się cudnie. Ale uważaj. Nadchodzi nowa seria faszek. I tam też jest cudna czarnulka. Tym razem nie czekaj tylko kupuj póki bedzie dostępna😊
OdpowiedzUsuńMoje Ewusiątko kochane <3 Dziękuję ^_^ A nową serię fashek mam już internetowo obejrzaną i poluję, oj poluję :-) Faktycznie fajna lala - przynajmniej tak się zapowiada. :-)
UsuńThese dolls are really beautiful! I don't think I've ever seen these dolls. In any case, you are really lucky to have found them!
OdpowiedzUsuńThank you April :-) I am really happy because of having them :-) Hugs!
UsuńSzczerze gratuluję obu dziewczyn! Fascynują swoją urodą - to pewne!
OdpowiedzUsuńDziękuję! Panny mają ciekawe, wyraziste rysy - lubię to u lalek. :-)
Usuńo zazdroszczę!!! ja też na nią czekam! nadzieja umiera ostatnia :D jest piękna, gratuluje Ayu :*
OdpowiedzUsuńDziękuję <3 Buziole
UsuńLuuubię murzyneczki :) Ja choruję na Julię z lat 60tych najlepiej z czerwoną, zoksydowaną czupryną :)
OdpowiedzUsuńOooch tak, ta choroba i mnie jest znana ;-) :P
UsuńTo zawsze straszna frajda przeczytać o czyichś spełnionych marzeniach :)! Daje nadzieję, że kiedyś spełnią się także nasze własne ;). Gratuluję ślicznej nowej panny w gromadce!
OdpowiedzUsuńNo własnie, ja także tak do tego podchodzę. Jeśli komuś spełniły się marzenia, może i mnie się uda? I z reguły wcześniej, czy później tak własnie jest. Warto marzyc i nie tracić nadziei.
UsuńGorąco się cieszę, gdy czytam, że ktoś spełnił swoje marzenia. Nie tylko lalkowe.To zawsze daje nadzieję na ruch do przodu.
OdpowiedzUsuńTwoje ciemnoskóre panny, wyglądają jak dwie kochające się siostry.
Prawda? tez je tak postrzegam - dwie kochające się siostrzyczki :-)
UsuńJeśli jakaś lalka jest Ci pisana, to do Ciebie trafi - nawet po latach :):)
OdpowiedzUsuńOtóż to! Sprawdza się to zaskakująco często :-) I ... jest bardzo miłe :-)
Usuń