Kilka dni temu wrzesień przyniósł mi kolejne urodziny, za rok czwórka z przodu. To tylko cyfry, co nie zmienia faktu, że człowiek robi małe podsumowania życiowe - wzloty, upadki, sukcesy i porażki, plusy i minusy. Można powiedzieć czarne i białe karty życia.
I tak sobie nostalgicznie dumając ofociłam jedną z moich panien. Nie są to fotki najwyższych lotów, ale przyniosły mi miłą zabawę. Pozdrawiam Was kochani! Życzę miłego tygodnia.
To prawda, upływ czasu skłania do refleksji, ale ja ile lat bym nie miała, to wciąż czuję się na dwadzieścia parę lat, tylko ciało czasem przypomina o prawdziwym wieku. :) Ciekawy pomysł na fotki. Ja też lubię eksperymentować ze zdjęciami. :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego! I pamiętaj, życie jest kolorowe nawet jeśli dobrze wygląda na czarno-białych zdjęciach. No i całe przed Tobą, bo życie zaczyna się po sześćdziesiątce ;) Lalka fajna i super ciuszki :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego i najlalkowszego! U mnie za dwa latka też 4 z przodu i mój pesel też mi o tym przypomina, ale ja go nie słucham, bo wcale, ale to wcale tego nie czuję. Może to lalki odmładzają?
OdpowiedzUsuńZdjęcia piękne, kontrast czerni i bieli uwydatnia to na Twoich fotografiach, co w tej lalce najpiękniejsze!
Wszystkiego najlepszego! Też mam urodziny we wrześniu:) Ciekawe fotki wyszły z tych przemyśleń:)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego!! Mnie z przodu niedługo wykwintnie piątka i już się zastanawiam, jaką lalkę sobie z tej okazji kupić. Wiek to tylko liczba, nic więcej 😁. A foteczki śliczne - podoba mi się zwłaszcza pomysł na tło.
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego! ❤️czwórka z przodu nie taka straszna, mi już bliżej do piątki a jeszcze się tak naprawdę do tej czwórki nie przyzwyczaiłam;) ważne, jak się człowiek czuje psychicznie, bo na dolegliwości fizyczne nie mamy wpływu i czasem nie mają one nic wspólnego z naszym wiekiem. A zdjęcia śliczne, bardzo pomysłowe!
OdpowiedzUsuńKochana, najlepsze życzenia, spełnienia marzeń i zdrowia.
OdpowiedzUsuń4 z przodu to tylko cyfra. Ja mam ją już kilka lat, a czuję się dużo młodsza.
Fotki są wspaniałe. Rewelacyjny pomysł miałaś na tę sesję.
Bardzo ciekawe fotografie, zupełnie inne niż te, z którymi zawsze Cię kojarzę. Wszystkiego NAJ, NAJ - raz jeszcze, Ayu. Pamiętam te moje urodziny, ostatnie z trójką z przodu. Babcia już wtedy nie przyjechała, bo nie miała siły, ja zaś nie miałam nastroju, by telepać się do Warszawy. Było smutno, ale dla mnie to zawsze smutny dzień, a odkąd Babci zabrakło, jeszcze bardziej. Moich ostatnich, czyli 45-urodzin, praktycznie już nie obchodziłam. Pamiętała o nich tylko 1 Osoba pod słońcem. Pakowałam się tamtego dnia z nadzieją na lepsze miejsce do życia ;-)
OdpowiedzUsuń