Po pracy udałam się dzisiaj na wiosenny spacer z aparatem i lalką. Było naprawdę ciepło i słonecznie, choć w cieniu dało się odczuć lekki powiew lodowatego marcowego wiatru. Ale powiem Wam, że wiosna powolutku zmierza do nas, jest to odczuwalne. Pogoda nastrajała do pozytywnych myśli i działań, dlatego z radością przystąpiłam do realizacji planów hobbystycznych.
Efekt możecie zobaczyć poniżej.
Ponownie zaprosiłam do zdjęć Bellatrix. Wciskam Wam ją dość nachalnie, ale jest to ostatnio moja faworytka wśród lalek, także proszę o zrozumienie :-)
Uważni obserwatorzy z pewnością dostrzegli, że przesadziłam pannę na ciałko made to move. Naprawdę, bardzo trudno mi się pracowało z jej oryginalnymi kończynami, choć wizualnie przecież bardzo ładnymi. Ona potrzebuje wysokiej ruchomości, bo ciekawa buzia to nie wszystko. Zróżnicowane pozy nadają jej autentyczności, a to bardzo lubię. W sumie to nie wiem kto bardziej potrzebował tego ciałka - ona czy ja. Chyba się trochę uzależniłam od możliwości made to move i nie chce mi się szukać rozwiązań na ładne zdjęcia z innymi ciałkami. Takie trochę lenistwo, albo po prostu przyzwyczajenie.
Naszyjnik i spodnie to oczywiście dzieła Kamelii.
Chyba muszę częściej fotografować w poniedziałki,
wtedy będą kojarzyły się z przyjemnością. Tak! To jest myśl!
No i spotkania z ciepłą oraz słoneczną wiosną.
Aya.
Piękny spacer! A Bellatrix w tych ciuszkach skojarzyła mi się z agentką FBI. :) Chyba za dużo oglądam seriali kryminalnych. ;)
OdpowiedzUsuńMoże i faktycznie. Taka bellatrixowa Scully :D , albo inny Mulder :D
UsuńChoruję na nią :)
OdpowiedzUsuńJa też 😅😂
UsuńWciskaj tę pannę jeszcze częściej, bo jest niesamowita. Przesadzenie na mtm wyszło jej na plus, teraz to żywa istota, pozująca z wielką naturalnością. Piękna sesja.
OdpowiedzUsuńMiłego tygodnia, kochana.
Dzięki serdeczne. Uściski.
UsuńFajnie wygląda w tych zwykłych ciuchach- wreszcie nie jak czarny charakter!
OdpowiedzUsuńJak to ubranie zmienia człowieka (lalkę) ;-) Pozdrowionka!
UsuńSuper wygląda jako taka 'miejska panna' czy raczej pani ;) Na Twoich zdjęciach wygląda jak prawdziwy, żywy człowiek, niesamowite!
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że tak ją odbierasz. Zawsze bardzo się staram, żeby lalki właśnie tak wyglądały na zdjęciach. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńWow!!! I really love this doll. She is stunning and so much personality! I love her jacket and jeans and you have done a remarkable job at posing her. She looks so much alive!!! Looking forward to seeing more of your photos and your dolls in your lovely part of the world!
OdpowiedzUsuńYour opinion makes me so much happy. Thank you so much. Hugs.
UsuńTa panna jest cudowna. A zwlaszcza w twoim wydaniu. Ja swojej nie będę na mtm przesadzać. Zostanie taka jaka jest
OdpowiedzUsuńI też fajnie. Grunt, żeby się dobrze bawić. Moja też wróci kiedyś na swoje ciałko, gdy już się "wybawię". Nie mam tych ciałek MtM aż tak wiele, jedynie ciągle przesadzam łebki. 😂
UsuńHow nice to see spring slowly coming and enjoying taking pictures outside with the first sunny days. Thank you for sharing. Your pictures are very pretty.
OdpowiedzUsuńYou are very kind. Thank you so much for your feelings. Hugs!
Usuńależ z przyjemnością oglądam Twą Bellę!!!
OdpowiedzUsuńTwoje fotorelacje zawsze koją me oczy...
Ineczko, Ty zawsze bardzo życzliwa i ogromnie motywująca. Uściski.
UsuńTak piękną Bellatrix, w dodatku tak stylowo odzianą, ogląda się z ogromną przyjemnością, więc spokojnie możesz nią spamować :)! O tak, kiedy raz miało się do czynienia z ciałkiem mtm, trudno potem pogodzić się z gorszą artykulacją. Gdyby mnie było stać, wszystkie moje Barbiochy siedziałyby na mtm.
OdpowiedzUsuńTwoje zdjęcia tchną już wiosennym ciepełkiem... oby jak najprędzej wiosna do nas rzeczywiście dotarła!
Ja jedynie do zdjęć przesadzam na MtM. Nie mam aż tylu ciałek. Poza kwestią zdjęciową w sumie nie przeszkadza mi brak ruchomości u lalek, czy jej ograniczenia. Tak, chcemy wiosnę!
UsuńWciąż nie mam dosyć patrzenia na tę lalkę, mimo ,że pojawia się na blogach dość często. Twoja stylizacja Heleny jest świetna, taka współczesna i z charakterem.
OdpowiedzUsuńJa też ją uwielbiam, mimo że wyskakuje jak Filip z konopi - ciągle, wszędzie 😂
UsuńSuper fotki :)
OdpowiedzUsuńMoja jest na swoim ciałku :)
I tys piknie ❤️❤️
UsuńW mugolskim ubraniu wygląda o wiele lepiej niż w czarodziejskim... ciekawe, co by powiedziała na swój nowy, bardzo atrakcyjny look, gdyby wyszła z kart książki?
OdpowiedzUsuńMnie się w sumie podoba magiczna i mugolska. No ciekawe co powiedziałaby. Chyba nie byłaby zadowolna... 😂
UsuńPiękna aranżacja! I jeszcze te kolory krajobrazu. U nas także aż do dzisiejszego poranka, co dzień był tylko bezchmurny błękit.
OdpowiedzUsuńNo, ja z tych jestem, którzy męczą się nawet z vintage'owymi plażówkami by zrobić im ciekawe fotografie. Tak już mam - może to szacunek do projektu, a może fakt, że nadprogramową sumkę wolę wydać na kolejną ciekawą pozycję do kolekcji, niż artykułowane ciałko. Rzadko przesadzam moje panny i panów.
Zresztą zaczęłam zabawę w fotografię lalkową w 2008 r. Wtedy nawet podstawowa artykulacja nie była codziennością produkcji, a wciąż uważam, że właśnie WTEDY w latach 2008-2010, zrobiłam swoje najlepsze zdjęcia z udziałem lalek.
Każda laluszka może wyglądać pięknie na zdjęciach. Chyba wszystko zależy od umiejętności fotografa. Ja czuję się lepiej w ruchomych, może dlatego, że nie mam ciekawych pomysłów na sztywniary. Uściski.
UsuńWiesz, kiedy nie czuć poniedziałkowatości w poniedziałek? Kiedy poprzedzający weekend masz pracujący ;) A tak poza tym myślałam, że lalki z HP mają ruchome ciałka...
OdpowiedzUsuńMają ruchome, ale nie tak jak MtM. Kiedy przyzwyczaisz się do "luksusów" wysokiej ruchomości, trudno zadowolić się jej ograniczeniem. Co do poniedziałku... Dobry patent 😂😂😂
Usuń