Czerwiec zbliża się do swych ostatnich dni i wkrótce nadejdzie lipiec. Jejuuu... Czas przemyka niczym odrzutowiec. Każdego roku obiecuję sobie, że lato wykorzystam maksymalnie, a kiedy nadchodzi wreszcie jesień, zawsze czuję ogromny niedosyt. Nie wiem, czy kiedykolwiek nasycę się słońcem, chyba jest to mało prawdopodobne...
No, ale zostawiąc te osobiste rozważania o preferencjach pogodowych, przejdę wreszcie do prezentacji efektów kolejnej sesji foto w plenerze. A wybrałam się na nią dzisiaj, po uprzednim wygrzebaniu z lalkowych pudeł odpowiedniej fashki. Głowę lalki przesadziłam na ciałko MtM, jak to zwykle przed sesjami robię, i pomknęłam w miasto.
Miasto, w którym mieszkam, nie jest duże, ma ok. 60 tyś. mieszkańców, więc w zasadzie, na upartego, można w dwie godziny je obejść. Do tej pory wykonałam wiele zdjęć w miejskich plenerach i wydawało mi się, że już ofociłam tam wszystko, co tylko możliwe. Tymczasem za każdym razem, gdy wychodzę na spacer, dostrzegam nowe miejsca, które idealnie nadadzą się do kolejnego focenia. W dodatku przez ostatnie lata, dzięki lalkowaniu, naprawdę dobrze poznałam to miasto, polubiłam i chyba doceniłam. Dostrzegłam ogrom zieleni, zewsząd otulającej miasto. Zauważyłam też ciekawe, a czasem zabawne, rozwiązania dla odpoczynku i relaksu mieszkańców.
Spacerowanie z lalką i robienie fotek jest dla mnie ogromnie przyjemnym elementem wolnych chwil, takie totalne wyluzowanie.
Prezentowaną dzisiaj Fashkę pokazywałam już na blogu, myślę jednak, że należała się jej większa uwaga, bo to naprawdę bardzo ładna lalka. W ogóle muszę powiedzieć, że bardzo lubię grzywki - zarówno u lalek, jak też u ludzi. Kiedyś nawet sama miałam grzywkę, obcięłam ją sobie na studiach, jednak przyznam, że u mnie akurat taki rodzaj fryzury nie bardzo się sprawdza, moje włosy skręcają się i puszą, dlatego nigdy więcej... No, ale popatrzeć na czyjeś grzywki ogromnie lubię.
Mam nadzieję, że miło spędziliście czas, oglądając moje fotograficzne wypociny.
I jeszcze bonus dla cierpliwych,
widok z mojego balkonu
;-)
Życzę Wam udanego tygodnia,
a tym wszystkim, którzy rozpoczęli już wakacje
życzę niezapomnianych wrażeń podczas wakacyjnego odpoczynku.
Uściski!
Aya ze Świata Lalek
Przyznam, że w tej fryzurze panna wygląda przeuroczo. I ten cudny obraz! Ach! :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że to jedna z ładniejszych buziek, jakie Mattel nam zaserwował. W blond wydaniu, z grzywką, wygląda ciekawie. Dziękuję. Usciski
UsuńPrzyjemny widok z balkonu, a i reszta pleneru takoż. Ja też lubię grzywki. W dzieciństwie nie miałam, więc na zdjęciu z I klasy podstawówki domalowałam sobie ołówkiem ;)
OdpowiedzUsuńCzyli to był taki pierwszy Photoshop 😂 Dzieci mają ciekawe pomysły 😂. Buziaki
UsuńFajny widok z balkonu, dużo zieleni🌲 Cały czas podczas oglądania tych zdjęć miałam wrażenie, że to jest osiedle tej lali, jej hamak, ona tam mieszka, odpoczywa, maluje obrazy, modna dziewczyna😊👍
OdpowiedzUsuńTak naprawdę to dwa różne osiedla, oddalone od siebie dość solidnie. Ale bardzo się cieszę, że fotki ułożyły się w spójną całość. Pozdrawiam serdecznie. Dziękuję.
UsuńŚwietna letnia stylizacja! Dziewczyna jest chyba studentką ASP. ;) Sama dawno nie fociłam lalek w plenerze. Trochę obawiam się reakcji przechodniów, bo społeczeństwo robi się coraz mniej tolerancyjne i bardziej agresywne. Widok z balkonu masz ładny, dużo zieleni. Ja mam tylko sąsiedni budynek i starą topolę, która co roku okropnie się pyli.
OdpowiedzUsuńZ ludźmi i przechodniami nigdy się nie trafi, choć ja generalnie spotykam się z pozytywnym odzewem. Może też kwestia tego w jakim się jest wieku? Ja niedługo skończę 40lat i chyba z każdym rokiem coraz mniej mnie interesuje jak ktoś zareaguje na to co robię. I chyba w tym jest klucz do działania, bo im pewniej coś robisz, ba!, chodzisz np ostentacyjnie z lalką, tym inni mają więcej pokory/tolerancji/respektu. A kiedy człowiek się chowa w sobie, zawstydza, posyła sygnał tym, którzy lubią się czepiać, że znaleźli ofiarę. Także głowa do góry i miej w ciemnym poważaniu innych. Buziakuję.
UsuńChoć odwiedziłyście dużo różnych miejsc, widzę że przez całą sesję przewija się żółty w różnych odcieniach. Lubię jak "oszukujesz" nas że Twoje lalki żyją w naszym ludzkim świecie :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że to zauważyłaś. Chciałam, żeby to był taki spójny motyw całości. Dziękuję bardzo serdecznie. Pozdrawiam ciepło.
UsuńSo pretty 😍
OdpowiedzUsuńThank you 😊
UsuńTo fakt. Człowiek myśli, że dobrze zna zakamarki swojego miasta, a tak naprawdę ciągle odkrywa nowe. Sama się o tym przekonałam. :P
OdpowiedzUsuńLala jest bardzo ładna i fotogeniczna. :P Uwielbiam Twoje zdjęcia. :D
Prawda? Człowiek tyle jeszcze zakamarków nie odkrył! A życie takie krótkie! Dziękuję. Serdeczności!!
UsuńDokładnie tak. :D
UsuńPozdrowionka. :D
Thank you Aya and your doll Fashka for giving us a tour of your lovely little town.
OdpowiedzUsuńThank you April for your kind words, as always. Hugs 😊
UsuńPrawda? Nawet dobrze znane miejsca potrafią wyglądać zaskakująco z lalkowej perspektywy, a wypatrywanie odpowiednich ujęć sprawia, że zupełnie inaczej postrzega się nawet krzaczki na skwerze :). Ja też bardzo lubię lalki grzywkowe, a Twoja panna jest przeurocza.Ta fryzurka i miniaturka rzeczywiście nadają jej wyglądu studentki jakiegoś artystycznego kierunku :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie, taka panna z ASP. 😊 Kiedy wychodzę w plener nigdy nie jakiegoś szczególnego planu focenia. Pomysły pojawiają się w trakcie, właśnie w oparciu o to co w danym momencie dojrzę. To jest bardzo ekscytujące w sumie. Zawsze sesja jest niespodzianką.
UsuńŚliczna lalka, super wygląda po zmianie ciałka. Sesja bardzo udana, podziwiam za odwagę. Ja w moim małym miasteczku bym się nie odważyła. Dobrze, że masz zieleń blisko domu, lepiej to wygląda niż betonowy świat. Bardzo Ci dziękuję za słowa wsparcia zostawione na moim blogu, a czytając o skorupce aż pokulały się łzy wzruszenia. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPamiętaj, że nadal masz swoje piękne skrzydełka i kiedyś znów poczujesz co to znaczy, gdy są szeroko rozpostarte. Kwestia czasu, przeczekania i przetrawienia tego, co boli. Buziakuję w mokre policzki i wiem, że niedługo będą suche, zobaczysz.
UsuńJak lubisz grzywki, to możesz na moją patrzeć ;)
OdpowiedzUsuńNo ba! A jakże! 😂
UsuńMiałam tą Tereskę, ale poszła w świat, nie dogadałyśmy się :)
OdpowiedzUsuńCudny ma ten obrazek pod pachą i super torebunie <3
Sama też mam grzywkę :P
No proszę, masz grzywkę... Pewnie dlatego tak mnie ciągnie do Wrocławia :D
UsuńŚliczna buzia Tereni z jasnymi włoskami - jaka wdzięczna lalka! Zdecydowanie pokazuj ją częściej! Żółte trampki wymiatają :)
OdpowiedzUsuńOj tak! Chyba muszę ją jeszcze kiedyś pokazać na blogu :-)
UsuńPiękna jest ta Tereska, od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie, muszę się w nią kiedyś zaopatrzyć, bo ma świetną buzię i fryzurę, a dobre zdjęcia to podkreślają.
OdpowiedzUsuń