Na treść aktualnego wpisu, długo nie mogłam się zdecydować. W moim pozablogowym lalkowaniu tyle się dzieje, że kiedy wreszcie zasiadam do komputera, chcąc się z Wami tym podzielić, sama nie wiem, który wątek poruszyć. Przybyło mi kilka panienek, na które czekałam od dłuższego czasu... Przybyły też dwie nieoczekiwane... Dodatkowo eksperymentuję z tworzeniem różnych gadżetów lalkowych... Naprawdę, trudno zdecydować się, który temat podjąć najpierw. Postanowiłam zatem trzymać się chronologii - kolejne wpisy będą dotyczyć następujących po sobie wydarzeń. Tak będzie łatwiej dla mnie.
Dzisiaj zacznę od eksperymentu, który przeprowadziłam, w ramach poszukiwania kolejnych pomysłów na "coś z niczego". Eksperyment przebiegł zgodnie z moim planem. Jego wynikiem jest powstanie lalkowego jadła, tym razem nie z modeliny... Najważniejszym składnikiem wspomnianego, został znany Wam już klej Wikol/ Magik. Poniżej prezentuję "przepis" - może przypadnie Wam do gustu i zechcecie również poeksperymentować. Udanej zabawy!
Pozdrawiam ciepło :-)
Skład:
- klej Wikol
- barwnik pomarańczowy, pozyskany z suchej pasteli
- biały brokat perłowy
- biała folia piankowa (wykorzystana przy półkolistej "galaretce")
Przepis:
- wlewamy do małego pojemniczka klej Wikol/ Magic (bądź podobny, który po wyschnięciu staje się przezroczysty)
- dodajemy barwnik (sproszkowaną suchą pastelę, odrobinę dowolnej farby)
- barwnik równomiernie rozprowadzamy, łącząc go z klejem
- dodajemy brokat, mieszamy
- czekamy na wyschnięcie całości (klej musi przybrać przezroczystą, twardą formę - czasem trzeba poczekać kilka dni)
- po wyschnięciu, wyjmujemy twór z foremki i tniemy go na dowolne kawałeczki
- uzyskane kawałeczki smarujemy cienką warstwą kleju i obsypujemy brokatem białym perłowym
- możemy też dokleić do wyciętych tworów warstwę folii piankowej o dowolnym kolorze, którą także posypujemy brokatem
- czekamy kilkanaście minut na wyschnięcie
"Galaretki" gotowe!
Miłej zabawy!
PS: Pamiętajmy, że nie jest to gadżet do zabawy dla małych dzieci!
Как красиво!!! Супер!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Olguniu :) <3 Pozdrawiam :-)
UsuńCzasobrak znam :) i jak ciężko potem coś napisać, a ile się zapomina, ech nie ma to jak być na bieżąco, ale i tak się czasem nie da :) Galaretki fajne, moje chłopaki przepadają za taką :) podsunęły mi pomysł na coś jeszcze, ale obym znalazła czas na zrobienie tego :) Jakie panny przybyły???? :D
OdpowiedzUsuń:-) Cieszę się, że moje "galaretki" podsunęły Tobie jakiś inny pomysł :) U mnie sporo panienek nowych, bo aż... 6... :D Cztery fashioniski o nowych ciałkach, jedna trupkowata ciemnoskóra panna i ... córka Pinokia :D
UsuńWyglądają jak prawdziwe!!!! Po prostu jestem zachwycona i do tego mam smaka na galaretkę:D Ciekawa jestem nowych lal:)
OdpowiedzUsuńBuziaki:))
Już niedługo przedstawię panny ;-) Pozdrawiam ciepło :) Uściski!
UsuńThis is really great, Aya. I don't, as a rule, make miniatures, but as soon as I get a little extra time, I intend to try out some of your tutorials including this one. Great job!!!
OdpowiedzUsuńThank's a lot my dear :-) Hugs!
UsuńHello from Spain: great tutorial. Nice pics. Keep in touch
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńSuper! Dla lalek pyszności, ale ja...jakby to powiedzieć...zwracam galaretkę (zwłaszcza tą z cukrem)... = (
OdpowiedzUsuńMimo wszystko, pomysł na pewno wykorzystam. :)
:-) Ja za prawdziwymi galaretkami również nie przepadam :-D Pozdrawiam ciepło :) <3
UsuńWow, prezentuje się naprawdę świetnie :D Kocham takie lalkowe łakocie, samo patrzenie sprawia przyjemność ^^ Muszę spróbować tego sposobu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam~! ♥
Życzę zatem miłej zabawy i twórczego działania. Pozdrawiam ciepło :-)
Usuńsuper pomysl :)
OdpowiedzUsuń:-)))
Usuńooo - a ja tak dawno nie
OdpowiedzUsuńpożerałam owocowych galaretek :)
:D :D :D
UsuńNo, Kochana, jak Twoje lalki będą miały takie przysmaki, to niedługo będą wymagały zmiany garderoby, ze względu na rozmiar!
OdpowiedzUsuńA tak na poważnie, galaretki wyglądają na prawdziwe!
Cóż, również się obawiam tych rozmiarowych problemów :D Dziękuję! ^_^ :D
UsuńAle bomba pomysł :) muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńŻyczę udanej zabawy! Pozdrawiam ;-)
Usuńjaki prosty i świetny patent! :)
OdpowiedzUsuń:-) Cieszę się, że się podoba :-) :-)
Usuń