O CZYM JEST TEN BLOG?

Jak wykonać własnoręcznie różne gadżety dla lalki? Czy akcesoria dla lalek i zabawki muszą być drogie? W jaki sposób stworzyć twórczą przestrzeń do indywidualnego rozwoju (swojego lub dziecka), przy niewielkim nakładzie finansowym? Między innymi o tych, jak również o innych lalkowych kwestiach, przeczytacie na moim blogu. Zapraszam

Drogi Czytelniku

Zdjęcia na blogu są mojego autorstwa. Jeśli udostępniam zdjęcie wykonane przez inną osobę, informuję o tym podając źródło. Chcesz wykorzystać moje zdjęcie? Zapytaj :-) Dziękuję :-) Aya ze Świata Lalek
Copyright: Aya w Świecie Lalek

Szukaj na tym blogu

___________________________________________________________________________

wtorek, 25 grudnia 2018

Wesołych Świąt!

       Nie udało się wykonać wszystkich potraw, jakie zamierzałam, z różnych powodów (między innymi: brak materiałów typu płynne FIMO i braku pomysłu na zastąpienie pożądanego, niedobór wolnego czasu, etc.). Może kiedyś się uda. Marzą mi się na przykład uszka z czerwonym barszczem, ale niestety brak płynu, który zastygałby w niezmienionej postaci trochę komplikuje działanie. Próbowałam z klejem Magikiem, który z powodzeniem spełnia rolę na przykład sosów, jednak tutaj się nie sprawdził... Chyba, że popracowałabym nad proporcjami poszczególnych składników... A może wykorzystać bezbarwny lakier do paznokci? W każdym razie i tak w tym roku moje lale barszczem się już raczej nie najedzą. :D 

Tymczasem powstały inne potrawy i to musi mi na razie wystarczyć. 
Oto one:



Wesołych Świąt!



34 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. :-) I oby to zdrowie i wesołość nam zostały w całym roku :-)

      Usuń
  2. Boskie te ulepki! Wszystko jak prawdziwe.
    Przyjemnego świętowania. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Obłędne jedzonko, zdolna jesteś :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wesołych Świąt!

    Jak zawsze oczom nie wierzę, gdy oglądam Twoje miniaturki. Są perfekcyjne. A na widok śledzi oniemiałam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Kamelko. Ja z kolei zawsze jestem pod wrażeniem Twoich lalkowych ubranek i szczegółów, jakie w nich umieszczasz. Aż mnie palce bolą, kiedy sobie wyobrażę, jak to wszystko szyjesz i jak to jest misternie wykonane.

      Usuń
  5. Śledzik mnie powalił :) Mistrzostwo świata :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :-) Nie wiedziałam, jak się do tego zabrać. Obejrzałam kilka zdjęć z rolmopsami zwiniętymi i rozwiniętymi i postanowiłam spróbować. Trzeba było nadać fakturę i kolor. Użyłam brzegu nożyka i kawałka wygiętego plastiku do zrobienia faktury, a kolor zrobiłam najpierw pastelami, a później po wypieczeniu farbami akrylowymi. I błysk przy użyciu kleju Magika. Fajna zabawa. Świetny relaks :-)

      Usuń
  6. Aż ślinka cieknie! Coś cudownego.
    Wesołych, spokojnych świąt!

    OdpowiedzUsuń
  7. Wesołego po świętach! Tak bo Święta szybko minęły, zbyt szybko. Wspaniałe potrawy zrobiłaś. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Święta zdecydowanie zbyt szybko minęły, ale z drugiej strony może to dobrze. Lubię odpoczynek świąteczny, mimo, że samych świąt jako takich nie obchodzę, jednak życie, to nie święta i trzeba wrócić do rzeczywistości. Przez ten wolny czas trochę się rozleniwiłam zawodowo i teraz trudno mi się zmobilizować do czegokolwiek. A tak, koniec świąt - powrót do rytmu.

      Usuń
  8. Wow wszystko wygląda bajecznie:)ale najbardziej zwariowałam na punkcie makowca:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do makowca od dawna się przymierzałam i nawet coś na kształt makowca zrobiłam, jednak to nie było to. Okazało się, że dużą pomoc przyniósł mi sam materiał - akurat makowca najlepiej mi się lepiło z FIMO, z Astry mi nie wyszedł tak, jakbym chciała.

      Usuń
  9. Piękne :) jej zupełnie jak prawdziwe, gdyby nie ten grosz pomyśleć, że to wigilijne dania, a tak smakowicie wyglądają, że bym zjadła :D w szczególności makowca <3 mniam

    OdpowiedzUsuń
  10. Obłędne te ulepki. Śledzik mnie powalił, makowiec zachwycił, na widok pierogów zgłodniałam...
    Wszystkiego dobrego!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się bardzo :-) Do pierogów to było moje trzecie podejście. Już kiedyś lepiłam, ale nie byłam usatysfakcjonowana efektem. No, ale częste działanie to duża nauka. Warto ćwiczyć i wykorzystywać błędy jako naukę i zdobywanie doświadczenia. Pozdrawiam :-)

      Usuń
  11. Aaaach, jakie piękne jedzonko! Nad karpiem już się rozpływałam w zachwytach, ale panierowany wygląda niesamowicie! Podobnie jak rolmopsy, i pierniczki, i makowiec iiii wszystko, co stworzyły Twoje niesamowicie utalentowane łapki! Trochę po czasie, ale wciąż jeszcze Wesołych (po)Świąt!

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak prawdziwe - naprawdę wyszły cudnie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Olusia, bardzo się cieszę, że się podobają :-)

      Usuń
  13. Wow! Wspanialosci <3 <3

    Szczesliwego Nowego Roku <3

    OdpowiedzUsuń
  14. That is utterly AMAZING!!! And it all looks so delicious!!!

    OdpowiedzUsuń
  15. Matulu! Jakie cuda! Mogłabym kiedyś kupić jakąś rybę i makowca (albo dokonać wymiany?)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiduś, kupić to nie, bo ja po pierwsze nie wiedziałabym ile policzyć za taki ulepek, a po drugie nie chcę trakować tego lepienia jako czegoś, co daje pieniądze - straciłabym wtedy radość z lepienia. Mogę Ci coś po prostu podesłać, ale to za jakiś czas. Planuję wiosną/latem wystawę w mojej okolicy tych moich wszystkich ulepków i innych lalkowych akcesoriów hand made, dlatego chciałabym tego trochę jeszcze uzbierać. Pozdrawiam :-)

      Usuń

___________________________________________________________________________
Dziękuję za wizytę na moim blogu. Zapraszam do ponownych odwiedzin. Pozdrawiam ciepło. Aya
___________________________________________________________________________

Prywatną wiadomość prześlesz do mnie poprzez poniższy formularz:

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *