Trudno oczekiwać, żeby entuzjasta lalkowego świata przeszedł z dystansem obok promocji. Tym bardziej, kiedy tańsze okazy są lalkami od dawna pożądanymi. Takim oto sposobem trafiły do mnie poniżej prezentowane panny - każda za 29.99 zł - i, żeby było śmieszniej, kupione jako "Stylowe Keny" ;-)
W zasadzie miałam kupić jedną z nich, bo jak wiadomo nie samymi lalkami człowiek żyje. Byłam przygotowana na upłynnienie ok 49 zł (jedyny sklep w moim mieście, jaki obecnie serwuje nowości, ceni je dość wysoko). Tymczasem okazało się, że sklepowa półka nie informuje o cenie, a wszystkie czytniki wariują, kiedy tylko podstawiam pudełko z panną. Kasjerka, w swej bezradności, po nieudanej próbie wprowadzenia kodu, wysłała mnie do działu obsługi klienta. Tam natomiast (po wstępnej irytacji nad postawą jednego z pracowników, który do komputera wprowadza ceny dość opieszale - żeby nie powiedzieć: bezskutecznie), wydedukowano, że skoro Keny, które pochodzą z tej serii i stoją na półce z oznaczeniem: 29.99 zł, to panny powinny tyle samo kosztować. Polecono mi zatem wziąć karteczkę z kodem należącym do Kenów i powiedzieć kasjerce, żeby pannę nabiła wg zaleconego kodu. Cóż, informacja ta dodała mi energii lepiej niż kawa po turecku i... szybko (czytaj: zachłannie) pognałam po drugą pannę. Tym sposobem obie, planowane od dawna panny, przytuptały w moje skromne progi.
Korzystając z okazji, chciałabym nadmienić jedną rzecz, która bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Wyjmując lalki z pudełka zauważyłam, że panna z flokowaną główką nie ma na głowie mocowania do pudełka. Byłam przygotowaną na nieestetyczną dziurę, a tymczasem odkryłam ładną, gładką "fryzurkę". Brawo Mattel - zaskakujesz.
Bardzo mnie cieszy tak uświęcony koniec kwietnia
;-)
Pozdrawiam Was wszystkich
i życzę miłej Majówki!
Och! Toż to łupy pierwsza klasa! Gratuluję!!!
OdpowiedzUsuńObie panienki są urocze😍
Panny od dawna widniały w moich wyobrażeniach jako ciekawe modelki do sesji foto. Poza tym każda nowość Mattela, znacznie różniąca się do wcześniejszych pomysłów, wzbudza moje pożądanie. Okazja cenowa zmobilizowała mnie do zakupu :-)
UsuńWow! Takie sytuacje napawają optymizmem i nadzieją :) Gratuluję Ci tej przygody :) Laleczki śliczne! Cena kusząca :) Tylko co się musiałaś przy tym nalatać, nasłuchać! Ale wszystko się dobrze skończyło, a nawet bonusowo, skoro obie panny znalazły u Ciebie dom :) Życz swoim dziewczynom super majówki od moich strefowych chłopaków! Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńLatanie to nic! Liczy się efekt! Wszystko jestem w stanie znieść, byle okazję lalkową złapać :D Pozdrawiam ciepło!
UsuńОчень красивые куклы!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Olga <3 Pozdrawiam :-)
UsuńAle ci się poszczęściło! Takie okazje sprawiają, że nawet męczący dzień można zaliczyć do udanych. Panna z flokiem przypomina mi trochę modelkę Sambi Alieu. :)
OdpowiedzUsuńNie miałam pojęcia, o kim mówisz, więc w celu doszkolenia wygooglowałam sobie hasło "Sambi Alieu" i stwierdzam, że trafiłaś w sedno - bardzo podobna! Co więcej, zainspirowałaś mnie do nadania mojej pannie imienia :-) Zastanawiałam się jakby tu ją naznaczyć, a imię Sambi bardzo mi się spodobało :-) Dziękuję :-) pozdrawiam ciepło ;-)
Usuńobie cudne i obie również i mnie zauroczyły :)
OdpowiedzUsuńpóki co - zaprosiłam jeno blondi - bo niunia
a la Jenifer Lopez ciut drogo się liczy :)
gratuluję kenowego konceptu a nade wszystko -
zakupowego szału "po taniości"
Zrób najazd na okoliczne markety ;-) Może i Panna Jenifer nagle stanieje ;-) Pozdrawiam serdecznie Inuś
UsuńSuper. Wiwat wariujące czytniki! Panna z flokiem warta grzechu!Miłej majówki. :)
OdpowiedzUsuńMajówkę przerywam dniami w pracy, ale i tak wypoczęłam :-) Dziękuję Sówko :-) A panna z flokiem warta posiadania :-)
UsuńA to szczęśliwy dzień. :) Super, że te dwie panienki do Ciebie trafiły.
OdpowiedzUsuńtak, bardzo miły dzień :-) zlitował się nade mną i dał mi wytchnienie :D Pozdrawiam :-)
UsuńBRAWO <3
OdpowiedzUsuńależ miałaś farta, tylko pozazdrościć <3
Obie cudne :d Buziaki <3
Buziakuję zwrotna pocztą :D :-)
UsuńWow, świetna okazja:) Flokowa panienka ma niemalże zaraźliwy uśmiech:)
OdpowiedzUsuńtak, szczerzy się bardzo zaraźliwie :-)
UsuńDobrze wiedzieć! Przy następnej okazji zapoluję na flokowaną pannę! Gratuluję nabytków- nic tak nie cieszy jak kolejna lalka!
OdpowiedzUsuńoch, szczególnie, kiedy długo się nie kupowało laluszątek
UsuńGratuluję zdobyczy. Śliczne panny. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Mają ciekawe buźki :-) Lubię osobiście poznawać lalkowe nowości :-)
Usuńcudne są. ta w kwiecistym kombinezonie jest chyba najładniejszą Fashionistką ever. co do tej flockowanej to długo się wahałam z obawy przed tym, o czym piszesz, czyli tych dziurach w głowie. teraz wiem, że Mattel oszczędził tej lali tego czegoś! :) na zdjęciach promocyjnych to właśnie ona zniewalała najbardziej ale na żywo prześcignęły ją pozostałe. można mieć prawdziwy dylemat w sklepie. :P choć u mnie to nie kwestia "którą wybrać", a raczej "którą kupić w pierwszej kolejności" :D
OdpowiedzUsuń:D :D Ach te dylematy lalkowiczów :D Buziaki!
UsuńAleż one śliczne <3 Gratuluję okazji!
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Pozdrawiam ciepło :-)
UsuńBardzo urodziwe "stylowe Keny" :D! Jak miło, że Mattel potrafi się czasem zreflektować i nie karać kolejnej lalki plastikowym paskudem w głowie. Gratuluję dorwania ich w tak korzystnej cenie!
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Czasem Mattel idzie po rozum do głowy i przynosi to efekty :-)
UsuńNie byłam w stanie się nie uśmiechnąć... ;-)
OdpowiedzUsuńObie panny wciąż są na mojej liście: "musisz mieć, choć mieszkanie się nie rozciągnie".
Nasz polski bałagan bywa taki uroczy... ;-)
Lubię bałagan, byle był mój - w obcym się nie odnajduję :D Ale od tego są domy, żeby czuć się w nich dobrze. Dom jest dla nas, nie do celów wizytacji i oględzin osób z zewnątrz. :-) Zatem róbmy tak, aby było miło i domowo, nawet z bałaganem w tle.
UsuńW kwestii bałaganu w sklepach... jak najbardziej także lubię :P
Usuń