Jesień kołysankę śpiewa,
złote liście lecą z drzewa.
Jeden liść to jeden sen,
tak się pięknie kończy dzień.
Luli laaaj, luli laaaj, luliii, luliii laaaj...
Oto Jacuś
Jacuś - Znajdek Ciucholandowy
Jacuś - Znajdek Ciucholandowy
A ponieważ Jacuś, jako niedojrzały jeszcze młodzian lalkowy, potrzebuje szczególnego wsparcia, postanowiłam zatem udłubać dla niego kołyskę. Dla Was natomiast, gdybyście i Wy na podorędziu takich Jacusiów mieli, przygotowałam przepis na tęże kołyskę - zabawkę z patyczków laryngologicznych.
Do wykonania powyższej kołyski potrzebujecie:
- ok 20 patyczków laryngologicznych
- klej Magic/ Vikol
- 2 patyczki do szaszłyków
- farba akrylowa brązowa
- woda + miękki pędzelek
- kartka papieru
- ołówek lub długopis
- nożyczki
- nożyk do papieru
- papier ścierny/ pilniczek
Przebieg działania
1. Dno i dłuższe brzegi kołyski
- Najpierw wybieramy 7 patyczków laryngologicznych i przycinamy ich zaokrąglone końcówki tak, żeby patyczki miały długość ok 12,7 cm. Będą one głównym elementem naszej kołyski: dnem i podłużnymi bokami (dno - trzy patyczki, boki - po dwa patyczki)
- Aby patyczki nam się nie łamały, podczas przycinania brzegów, nawilżamy je z obu stron czystą wodą przy pomocy miękkiego pędzelka.
- Trzy, spośród przyciętych patyczków, sklejamy ze sobą dłuższymi bokami i odkładamy na bok. To samo robimy z czterema kolejnymi, z tą różnicą, że sklejamy je nie wszystkie razem, ale odrębnie po dwa. Mamy zatem dno i dwa podłużne brzegi kołyski.
- Bierzemy 1 patyczek do szaszłyków i docinamy go na długość 12,4 cm.
- Bierzemy 1 patyczek laryngologiczny i docinamy go na długość 12.4 cm:
- Owe dwa patyczki wymienione jako ostatnie (szaszłykowy i laryngologiczny) o długości 12,4 cm, będą nam z czasem służyły jako wzmocnienia podstawy kołyski (patrz zdjęcia wyżej)
2. Płozy/ bieguny kołyski
- Bierzemy kolejne patyczki laryngologiczne: 2 razy po 6 sztuk i układamy je w dwóch grupkach.
- W każdej grupce, układamy patyczki ciasno obok siebie (w poziomie - jak liniatura w zeszycie, a nie pionowo jak płot) i na tak ułożonych patyczkach odrysowujemy pierwotnie zaplanowany na papierze wzór boków kołyski wraz z płozami.
- Wspomniane patyczki zwilżamy dość solidnie czystą wodą (przy użyciu pędzelka) i następnie tniemy drewno nożyczkami po narysowanych przez nas liniach.
Uwaga!
W miejscach zaplanowanych zaokrągleń,
cięcie nożyczkami - pomimo zwilżenia wodą - może być nadal utrudnione,
można wtedy nożyczki zastąpić nożykiem do papieru,
albo skalpelem do FIMO.
- Ja wymyśliłam sobie takie długości poszczególnych części, budujących jeden bok z płozami. Wy oczywiście możecie puścić wodze fantazji szerzej i wymyślić zarówno inny kształt, czy też zwyczajnie inną długość konkretnych elementów.
- Możemy dodać jakiś element ozdobny - ja na przykład wycięłam w drewienkach kształt rombu (patrz zdjęcia wyżej)
- Po wycięciu elementów, sklejamy je ze sobą i odkładamy na bok do wyschnięcia.
3. Sklejanie całości i malowanie
- Bierzemy 1 patyczek do szaszłyków, dzielimy go na pół, a następnie dwie jego części docinamy do długości ok 5cm.
- Przechodzimy do sklejania całości...
- Najpierw sklejamy dno kołyski z jednym z boków ozdobionych otworem w kształcie rombu. Aby całość lepiej nam się trzymała, wykorzystujemy wcześniej docięte szaszłykowe patyczki - każdy z nich doklejamy w miejscu złączenia dna kołyski z bokiem, ozdobionym otworem w kształcie rombu (patrz zdjęcie niżej)
- Następnie doklejamy do tego dwa podłużne boki kołyski, a na koniec do dna kołyski (od spodniej strony) - dół boku z płozami. Po drugiej stronie robimy to samo: dodajemy drugi bok z rombem i z płozami + patyczek szaszłykowy.
- Aby kołyska nam się nie chybotała, usztywniamy jej podstawę wspomnianymi na początku patyczkami: szaszłykowym i laryngologicznym o długości 12,4 cm.
- Po wyschnięciu kleju, szlifujemy powierzchnię kołyski, wyrównujemy niedoskonałości przy użyciu papieru ściernego (drobnoziarnistego).
- Jeśli na koniec chcemy postarzyć kołyskę, malujemy ją, używając solidnie rozcieńczonej wodą farby akrylowej.
- Czekamy aż całość wyschnie.
I...
Kołyska gotowa!
A lalkowe dziecię uradowane
:-)
Miłego (oby lalkowego) tygodnia!
Cmok! Cmok!