Kilka dni temu wrzesień przyniósł mi kolejne urodziny, za rok czwórka z przodu. To tylko cyfry, co nie zmienia faktu, że człowiek robi małe podsumowania życiowe - wzloty, upadki, sukcesy i porażki, plusy i minusy. Można powiedzieć czarne i białe karty życia.
I tak sobie nostalgicznie dumając ofociłam jedną z moich panien. Nie są to fotki najwyższych lotów, ale przyniosły mi miłą zabawę. Pozdrawiam Was kochani! Życzę miłego tygodnia.