<wstecz
1)
Kiedy pasta w tubce kończy się i nie możemy jej wycisnąć, najlepiej
tubkę przeciąć, tuż przy główce, i wyłowić szczoteczką pozostałości po
paście. Po wykorzystaniu resztek pasty i dokładnym umyciu tubki, możemy
przystąpić do działania
2) Odcinamy część z dolnego zgrzewu tubki i pozostawiamy tylko to, co jest niezbędne, żeby plastik był ze sobą scalony.
4) Ołówkiem wyznaczamy wielkość przyszłej torby oraz szkicujemy elementy pod ewentualne uchwyty
6) Uchwyty i ich wygląd to nasza indywidualna sprawa. Ja zakończyłam je w ten sposób.
7) Wymyśliłam, że moja torba będzie miała po obu stronach kieszonki. Do ich wykonania, użyłam skrawków starej okładki, które wstępnie wycięłam tak, jak poniżej, a później na dole jeszcze podkroiłam.
9) Do wykończenia uchwytów oraz atrap zapięć przy kieszonkach, użyłam elementów metalowych (ogniw ze starego, metalowego łańcuszka i jakichś cosiów metalowych, które przygięłam kombinerkami w kształt elipsy). Elementy metalowe zostały nałożone na plastikowe części torebki, które to następnie podkleiłam "kropelką" w sposób widoczny na zdjęciu poniżej.
10) Permanentnym markerem - cienkopisem, narysowałam imitacje przeszyć na torbie
Czego potrzebujemy:
- plastikowej tubki po paście do zębów (oczyszczonej z pozostałości pasty...) - dodam, że sprawdzą się tutaj tubki białe, które po przecięciu nie będą miały metalizowanego środka
- nożyczek
- miękkiego ołówka (względnie HB)
- kleju typu "kropelka", taśmy klejącej dwustronnej
- papieru ściernego bądź starego papierowego pilniczka do paznokci
- cienkopisu permanentnego do płyt CD/DVD
- skrawków starej, plastikowej okładki na zeszyt/książkę
- starego metalowego łańcuszka, bądź innych metalowych "cosiów-oczek" w kształcie elipsy
- ewentualnie kombinerek do odkształcania metalowych elementów
- dziurkacza ozdobnego (jedynie fanaberia, nie jest konieczny)
Przebieg
2) Odcinamy część z dolnego zgrzewu tubki i pozostawiamy tylko to, co jest niezbędne, żeby plastik był ze sobą scalony.
3)
Używając papieru ściernego, bądź starego papierowego pilniczka do
paznokci, ścieramy napisy z tubki. Pracujemy cierpliwie, aż znikną
te napisy, których nie chcemy.
4) Ołówkiem wyznaczamy wielkość przyszłej torby oraz szkicujemy elementy pod ewentualne uchwyty
6) Uchwyty i ich wygląd to nasza indywidualna sprawa. Ja zakończyłam je w ten sposób.
7) Wymyśliłam, że moja torba będzie miała po obu stronach kieszonki. Do ich wykonania, użyłam skrawków starej okładki, które wstępnie wycięłam tak, jak poniżej, a później na dole jeszcze podkroiłam.
8) Zostały one przyklejone do torby z użyciem taśmy klejącej dwustronnej. Wy możecie użyć kleju "kropelki", ja wolałam taśmę.
9) Do wykończenia uchwytów oraz atrap zapięć przy kieszonkach, użyłam elementów metalowych (ogniw ze starego, metalowego łańcuszka i jakichś cosiów metalowych, które przygięłam kombinerkami w kształt elipsy). Elementy metalowe zostały nałożone na plastikowe części torebki, które to następnie podkleiłam "kropelką" w sposób widoczny na zdjęciu poniżej.
10) Permanentnym markerem - cienkopisem, narysowałam imitacje przeszyć na torbie
11)
Dokleiłam jakieś ozdóbki, wycięte z okładki... Dokończyłam imitacje
przeszyć (właściwie nie musi być ich aż tak wiele) i... torba gotowa!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz