O CZYM JEST TEN BLOG?

Jak wykonać własnoręcznie różne gadżety dla lalki? Czy akcesoria dla lalek i zabawki muszą być drogie? W jaki sposób stworzyć twórczą przestrzeń do indywidualnego rozwoju (swojego lub dziecka), przy niewielkim nakładzie finansowym? Między innymi o tych, jak również o innych lalkowych kwestiach, przeczytacie na moim blogu. Zapraszam

Drogi Czytelniku

Zdjęcia na blogu są mojego autorstwa. Jeśli udostępniam zdjęcie wykonane przez inną osobę, informuję o tym podając źródło. Chcesz wykorzystać moje zdjęcie? Zapytaj :-) Dziękuję :-) Aya ze Świata Lalek
Copyright: Aya w Świecie Lalek

Szukaj na tym blogu

___________________________________________________________________________

niedziela, 26 lutego 2017

Kaufland - dla mnie w sam raz! Czyli opowieść o tym, jak lalkę za 4zł 20gr kupiłam...

      Tak Kochani, czasem rzeczywistość przebija nasze najśmielsze oczekiwana. Marzenia, o których boimy się nawet świadomie myśleć, a które pojawiają się w głowie znienacka, często mają się nijak do zastanej realnej sytuacji - są zbyt skromne i zbyt mało wygórowane. Choćby taki supermarket... Znamy go, czasem robimy w nim zakupy i wielokrotnie szukamy tam promocji - bo przecież wiemy, że takowe się zdarzają. Do warzyw i owoców, wyprzedawanych za kilkadziesiąt groszy, przywykliśmy. Jednak wysoko przecenione zabawki, a w szczególności lalki Barbie, wykraczają już z reguły poza nasze przewidywania (chyba, że nie mają jednej nogi, albo w ogóle nie przypominają już zabawek - no, ale o tym SZA!)

I tak: siedzimy sobie w domu, przeglądając niusy facebookowych grup lalkowych i nagle w oczy wpada komunikat od współgrupowiczki, donoszący uprzejmie, że w Kauflandzie rzucili lalki za 4zł 20gr. Czytamy ten wpis dziesięć raz, powątpiewając w opisany stan rzeczy, doszukując się tzw. SPAMU, dopóki uprzejmie informująca znajoma nie pokazuje paragonu... Cóż - opad szczęki gwarantowany. 

Następnego dnia gnamy na złamanie karku do wskazanego miejsca duchowych i cielesnych uciech, a tam poszukiwana lalka w cenie: 46zł. Ech, myślimy: Trudno, widocznie to był jakiś błąd systemu i już go naprawili

I tak mijają dni... 

      A później jesteście w innym mieście i przypadkiem znajdujecie się w omawianym sklepie. Dostrzegacie lalę, której cena spędzała Wam sen z powiek i mimowolnie sprawdzacie jej sklepową wartość pod czytnikiem... Ot, zwyczajnie z ciekawości, bo na półce nie ma o niej żadnej informacji. I nagle czytnik pokazuje: 4,20. 

AAAAAAAAAAAAAAAaaaaaaaaaaaaaaaaaaaAAAAAAAAAAAAAAAA!
BIORĘ JĄ! 

No i mamy pannę. Robimy pozostałe zakupy szybko, nie mogąc doczekać się momentu kulminacyjnego - zapłaty przy kasie. Mamy lekką obawę..., wszak nie raz już bywało, że ceny między kasą, a informacją odczytywaną w sklepie, delikatnie mówiąc mijały się. Tym razem jednak, wszystko jest jak należy, komputer pokazuje: 4zł 20gr. Zatem wszystko gra. Płacimy... Ale zaraz! Moment! Nagle pani przy kasie sprawdza kwotę i prosi jeszcze raz o pokazanie zabawki. Oddajemy zabawkę w delikatnym stresie (A co, jeśli nam lalę zabierze?). Kasjerka ogląda pudełko i nie widząc na nim żadnych przestępczych śladów z naszej strony, oddaje lalę, pytając jedynie: Są na półce jeszcze te lalki? Ufff...

Czy zdarzało się Wam wracać do domu, unosząc się dwa metry nad ziemią? Niee??? No to wszystko jeszcze przed Wam, ale zanim to nastąpi, proponuję sprawdzić asortyment lalkowy (i jego ceny) w Kauflandzie ;-) 


      Moja lala siedzi już na półce, wśród innych lal, a ja wzdycham do niej z rozczuleniem... Taka tanioszka... Niesamowite...


Żeby formalności stało się zadość, 
pokazuję - wzorem facebookowej lalkowiczki - także i mój paragon: 


      Naprawdę nie wiem, co jest powodem takich różnic między cenami poszczególnych sklepów jednej sieci handlowej. No bo dwa miasta jednego województwa, oddalone od siebie niemal o rzut beretem, a taka różnica cen: Piotrków Trybunalski: 46zł, Bełchatów: 4zł, 20gr. Niemniej, w poniedziałek wracam do Piotrkowa... Sprawdzę tam ten wiekopomny Kaufland jeszcze raz... Wam też radzę... Trzymajcie rękę na pulsie ;-) i sprawdzajcie ceny lal w Waszych sklepach :P

A teraz zapraszam na natłok zdjęciowy - nie mogłam się powstrzymać... 
Wybaczcie. 
^_^


Ciekawe, że im lalka tańsza tym bardziej mi się podoba. 
Też tak macie? 
:D 
Miłej niedzieli! 

45 komentarzy:

  1. Jaaaaaaaa się zastrzelę - chyba :P
    nie dość, że Rakelka, rzęsiasta, artykułowana na wszystkie sposoby
    to dobija cena - łeh :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie strzelaj :-) Lepiej sprawdź ceny u Siebie! Kto wie, co tam skrywa Twój sklep? :-) Ja po wizycie w piotrkowskim Kauflandzie byłam przekonana, że nigdzie nie spotkam już lalki w takiej cenie. Myślałam, że zwyczajnie w tamtym mieście, z jakiego pochodziła wspomniana grupowiczka z Facebooka, był jakiś błąd w systemie. A tu proszę! Nigdy nie trzeba tracić nadziei. I wychodzi na to, że nawet najdziksze marzenia lalkowe są realne. Buziaki!

      Usuń
  2. Nie mogę uwierzyć!? Zdarzyło mi się kupić lalkę w omawianym sklepie już po 14,90zł, ale taka cena, jak Ty podajesz nie zdarzyła mi się nigdy!
    A może była, tylko cena pod produktem była inna...
    Cóż, bardzo się cieszę, że masz taką lalkę i na dodatek taką piękną! Dla mnie spam lalkowy w ogóle nie istnieje, każda ilość jest odpowiednia i można tylko nacieszyć oczy ich widokiem!
    Śliczna ta Raquelka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja powiem szczerze, że kiedy panna była jeszcze w pudełku, to bardziej byłam nastawiona na wykorzystanie jej ciałka, niż zachwycanie się całą lalką. Właściwie z tej serii to ta Raquelka najmniej mi się podobała, ale cóż, była tylko ona, więc - tym bardziej za taką cenę - wzięłam. Ale po wyjęciu z pudełka... Nastąpiła olśnienie. Panna prezentuje się dużo ładniej pozapudełkowo! Miałam już Raquelle z Barbie Style, tylko z serii 2013 i ona podobała mi się bardziej (gęstsze rzęski, artykulacja pod biustem, miękka główka bez oznak kleju). No, ale ta, po wyjęciu z pudełka też jest cudna! Brak artykulacji pod biustem, osładza artykulacja w kostkach. Ma fajne ubranko i dodatki (okulary, torebka, buciki). Jej makijaż jest delikatniejszy niż u Raquelle 2013, co też jest na plus. Chciałam jedynie ciałko, ale myślę, że zostawię ją taką, jaka jest. Zresztą... za taką cenę, to bym brała i patykowatą lalę. :-) Jeśli oszczędzi się na artykułach spożywczych, kupując coś tańszego w promocjach, to właściwie taka lala jest za darmo.

      Usuń
  3. Panna jest wspaniała! No i ma ruchome kostki, więc płaskie sandałki i tenisówki... super!
    Widziałam ze dwa tygodnie temu Tereskę, Raquelle i Barbie z tej serii, ale były po 44zł... niby połowę tańsze od początkowej ceny, ale się nie skusiłam... teraz już ich nie widzę...
    Masz szczęście do okazyjnych zakupów :-)
    Oby tak dalej!
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, po zabawach z wykorzystaniem panienek MtM doceniam bardzo ruchomość w kostkach. Na przykład, kiedy robiłam fotki w plenerze mojej starej Raquelle, chcąc pokazać jej podrygi na deskorolce, miałam duży problem z bucikami. Panna miała dostosowane stopy do obcasów, no a jakże tu pokazać pannę z deskorolką i w szpilkach...? Na szczęście miałam odpowiednie adidaski na podwyższonym obcasie. Jednak to nie to samo, co płaska stópka. :-) Uściski

      Usuń
  4. Jutro wyruszam do sklepu, ale jak znam ceny w moim mieście to będzie raczej 53 zł ! Gratulacje zakupów !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko się okaże na miejscu - warto sprawdzić :-) Dziękuję. Pozdrawiam! :-)

      Usuń
  5. Красивая кукла! Прекрасная покупка!
    Piękne lalki! Znakomity zakup!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Miałam szczęście. :-) Uściski! Pozdrawiam
      Спасибо! Мне повезло. :-) привет!

      Usuń
  6. Niesamowite! Widziałam w sobotę w Gdańskim Auchanie Barbie za 10 i 15 zł, ale to były te podstawowe sztywniary.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :-) Auchan też lubię odwiedzać. Mają tam ciekawe promocje i lalki sa stosunkowo niedrogie, przynajmniej w porównaniu z innymi sklepami. Nawet taka podstawowa za 10zł to też tanio. Można dziecku kupić i się cieszy. A mała dziewczynka nie zwraca większej uwagi na to, czy tej pannie się ruszają stópki, czy też nie - zwyczajnie cieszy się lalą. Przy takich promocjach można oszczędzić.

      Usuń
  7. Niesamowita okazja! Gdyby jeszcze były w tej cenie to kup hurtowo ;D Artykułowane ciałko, mold Raquelle, fajne ciuszki, a cena groszowa, uwielbiam takie okazje, choć niestety nigdy nie spotkałam AŻ takiej ;D
    Mi raz kasjerka w Carrefourze odmówiła sprzedaży filmu na dvd w promocji za 6,99 bo uznała, że to za niska cena i musiał to być jakiś błąd. A film po prostu był niszowy i stąd te mocne cięcie cen. Też wtedy sprawdzała opakowanie i kod kreskowy, nawet bezczelnie mnie zapytała czy czegoś nie przeklejałam :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzisiaj odwiedziłam Kaufland w Piotrkowie Tryb. i tam nadal te panny są po 46zł :-( Prawie z płaczem ze sklepu wyszłam :D Szok! takie różnice w cenie! Znajoma mi powiedziała, żeby "przeszukiwać" Kaufland w środy i w soboty, bo wtedy oni zmieniają ceny i mogą wyskakiwać takie niespodzianki. Nie wiem, czy to prawda, ale w środę podejdę tam jeszcze raz :D Zobaczymy.

      PS - A nadgorliwość niektórych pań kasjerek bywa bardzo irytująca. :/

      Usuń
  8. Wow, ale okazja! lalka piękna i bardzo podobają mi się jej ubranka:) Czy mogłabyś, jeśli to nie tajemnica, podać mi nazwę tej fejsbukowej grupy, o ile to nie jakaś mega prywatna, mała społeczność?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, żaden problem, tylko, że ja jestem tam na kilku grupach lalkowych i nie pamiętam na której dokładnie to było (nie mogę teraz znaleźć wpisu tej osoby), ale zerknij na Dolls Heaven - tam też jest ta dziewczyna, która kupiła w takiej cenie lalki (kupiła w Koszalinie) i tam od soboty jest dyskusja na temat Kauflandu przy moim wpisie (m.in. wypowiada się ta osoba o swoim zakupie). Osobiście, pomijając już temat kauflandowych zakupów, polecam grupę "Barbie, Fleur, Momoko i spółka", bo tam są starsze osoby, bardziej stonowane. Na Dolls Heaven pojawia się "bardzo młoda młodzież", że tak się wyrażę i czasem nie panują nad emocjami i słowami (ale lalki pokazują ciekawe i czasem podają jakieś niusy). Uściski.

      Usuń
  9. Śliczna !!! Bardzo lubię Rachelki :) Oby więcej takich zakupów !!!
    Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Szok! Skąd oni mają te lalki za taką cenę i dlaczego je sprzedają tak tanio? Będzie mnie to nurtować ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam pojęcia Aniu. Stawiam na jakiś błąd u nich, albo zwyczajnie na czymś innym sobie odbiją... :-)

      Usuń
  11. Bardzo się cieszę Twoim szczęściem. ❤ U nas były tylko 4 szt. stylówek i wszystkie wykupiłam ja z córką. Najpierw były po 55 zł. Kupiłam sobie Raquell. Potem po przecenie na 44 zl. Kupilam jedną córci a córcia kupiła mi dwie. Okazało się, że jednak u córci nie zaiskrzyło i ostatecznie jestem właścicielką wszystkich. Chodzę ciagle na dział zabawek ale nie ma nic nowego. Cóż. Takie miasto specyficzne. Lalki ruchome, owszem ale odkąd mam mtm to inne są jakby niedorobione. Zresztą ja mam taki paskudny wzrok, że zawsze wypatrzę niedoróbki. Ale te i tak są fajne. Mają ładne ubranka, torebki i po 2 pary butów. Moje trzy prócz Raquelli są jeszcze wciąż w pudełkach. Dziewicze. Czekają na swój dzień. Wracając do przeceny. Naprawdę fajnie Ci się trafiło. Oby więcej takich okazji. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamiętam, że kiedy na początku wyszły te lalki to były bardzo drogie, chyba coś w ok 80 - 90zł, także później każda inna niższa cena była atrakcyjną. Swoją drogą masz rację, że po zabawie z ciałkami mtm każde inne później wydaje się mało ruchome i sztywne. A ta cena 4zł 20 gr jest tak zaskakująca, że nie wiem, co o niej myśleć. Szok - nadal jestem w szoku i chyba jeszcze długo mi nie minie ;-) Dziękuję. Buziaki!

      Usuń
  12. O rany!!! Jak napisałaś że lalka za 4 złote to pomyślałam mimowolnie o jakiejś "szykownej" a tu TAKI okaz! :) na prawde super! Ciekawe czy pozostale lalki z tej serii też były w tej cenie. Mogłabyś uzbierać cały komplecik za kilkanaście złotych :D i ja też tak mam ze im tańsza lalka tym bardziej mi się podoba. Jak wydam dużo to potem mam moralniaka i przestaje się cieszyć. Zastanawiam się za co tyle pieniędzy i zaczynam dostrzegać różne wady lalki...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja natrafiłam jedynie na Raquelkę, ale osoba z Koszalina kupiła bodajże trzy pozostałe rodzaje tych lalek także wygląda na to, że wszystkie mogły być w takiej cenie. Kwestia teraz tylko dlaczego w jednym sklepie były w takiej cenie, a w innym 10 razy droższe. :-) Pozdrawiam :-)

      Usuń
  13. Ayu! swego czasu polowałam na Śnieżkę -
    cena za nieartykułowaną panienkę 80pln
    wydawała mi się uparcie kosmiczna - ale
    gdy pewnego jakże przyjaznego dnia czytnik
    wskazał 10pln - nie mogłam uwierzyć - no
    i panienka wylądowała w koszyczku :)))

    ale fakt - Twoja przebija po wielokroć moją -
    artykulacja, rzęsiska, cena - szoking!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 10zł za laluszkę nową to także niemalże darmoszka! :O
      Czasem zdarza się taki szoking. Mnie jeszcze trzyma :D

      Usuń
  14. Czytałam z zapartym tchem.niestety ją do Kauflandzie mam najbliżej do Łodzi lub Tomaszowa mazowieckiego.troche za daleko,żeby po jedną lale gnać i nie daj Boże nie dostać.ale fajnie,że tobie się udało.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę, że mieszkamy w tym samym województwie, skoro masz najbliżej do Tomaszowa, bądź Łodzi. :-) Miło wiedzieć. :-) Może i Tobie, w jakimś innym, miejscowym sklepie, uda się spotkać ciekawą promocję/ przecenę. Kto wie? Opatrzność czuwa nad lalkarzami ;-) Pozdrawiam ciepło :-)

      Usuń
  15. Ale numer!! Gratuluję zakupu, a lalka piękna jest/ Hihi, ja to też tak właśnie mam, że jak upolowana lalka w korzystnej cenie, to wydaje mi się naj naj naj:)) Raz jeszcze WIELKIE gratki:)
    Buziaki!:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :-) Po Waszych komentarzach i swoich własnych przemyśleniach, myślę, że potwierdza się powiedzenie, że pieniądze szczęścia nie dają. Można mieć swoje lalkowe szczęście za niewielką sumę :-) I to jest takie pocieszające. :-) Buziaki

      Usuń
    2. No, niby nie dają, ale gdybym miała duuuużo więcej pieniędzy niż mam, to bym sobie kupiła takiego malusieńkiego elfika Real Puki:) Pamiętam, że Tobie on też się podobał.
      W ogóle, to każdy powinien mieć prawo do jednej całkowicie darmowej lalki... powiedzmy miesięcznie. Teraz przechodzą takie różne dziwne prawa, to może by napisać petycję jakąś czy coś?:))
      Buziaki!:))

      Usuń
    3. Och... Real Puki Soso... No i to podważyło moją teorię o braku szczęścia przy większej sumie gotówki :D :P Masz rację... Są pewne lalki, których raczej nie zdobędziemy nigdy, właśnie ze względu na portfelowe zasoby, a fakt, że lale takowe wielce by nas uszczęśliwiły... Taki skrzacik na pewno... Z drugiej strony, gdybym nie była zachłanna na ogrom lalek różnorodnych, a jedynie skupiła się na takim krasnoludku, to pewnie uzbierałabym na niego. Problem w tym, że ja lubię przygarniać różne lalki i jedna, jedyna, dopieszczona w zupełności mnie nie satysfakcjonuje... Zatem sam skrzacik Realu Puki Soso, byłby uroczy, ale czułabym, mimo wszystko, niedosyt lalkowy. Poza tym, kiedy się czegoś nie ma, jest okazja do marzenia o tym czymś, a to też jest miłe... Ech... problemy lalkowiczów :D Jakież one przyjemne, o znikomej ilości stresu... <3

      Usuń
  16. Wow, jaka piekna panna. I za 4,20. Aż się wierzyć nie chce. Czegoś takiego jeszcze nie widziałam. Gratuluję takiego fantastycznego zakupu.
    Pozdrawiam serdecznie :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie to także szok nie z tej ziemi. :-) Również pierwszy raz się spotykam z taką obniżką. Myślałam wcześniej, że to jakiś błąd w systemie, ale skoro powtórzyło się jakiś czas później w innym mieście, to chyba za dużo jak na błąd. W każdym razie szok nie ustępuje. Uściski! Pozdrawiam ciepło!

      Usuń
  17. Prawie, jak za darmo! I to taka lalka! Rachelki mają to coś!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, prawie jak darmoszka. Kupisz kilka produktów spożywczych po tańszej cenie i już się zwróciło. :-) A te panny rzeczywiście są ciekawe. Mają ładne buźki.

      Usuń
  18. Ło matko, takiej okazji to ja jeszcze nie widziałam. Gratuluję udanego zakupu :>

    OdpowiedzUsuń
  19. Gratuluję i zazdroszczę zdobyczy. Zwłaszcza za tą cenę. Raquelle ma specjalne miejsce w moim serduszku i tą pannę też bym ochoczo przyjęła do siebie. Jest śliczna i ubranko też ma fajne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też lubię Raquellki - są specyficzne. A ubranko rzeczywiście godne uwagi. Pozdrawiam serdecznie :-)

      Usuń

___________________________________________________________________________
Dziękuję za wizytę na moim blogu. Zapraszam do ponownych odwiedzin. Pozdrawiam ciepło. Aya
___________________________________________________________________________

Prywatną wiadomość prześlesz do mnie poprzez poniższy formularz:

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *