O CZYM JEST TEN BLOG?

Jak wykonać własnoręcznie różne gadżety dla lalki? Czy akcesoria dla lalek i zabawki muszą być drogie? W jaki sposób stworzyć twórczą przestrzeń do indywidualnego rozwoju (swojego lub dziecka), przy niewielkim nakładzie finansowym? Między innymi o tych, jak również o innych lalkowych kwestiach, przeczytacie na moim blogu. Zapraszam

Drogi Czytelniku

Zdjęcia na blogu są mojego autorstwa. Jeśli udostępniam zdjęcie wykonane przez inną osobę, informuję o tym podając źródło. Chcesz wykorzystać moje zdjęcie? Zapytaj :-) Dziękuję :-) Aya ze Świata Lalek
Copyright: Aya w Świecie Lalek

Szukaj na tym blogu

___________________________________________________________________________

wtorek, 20 czerwca 2023

Z plecakiem

        

 „Wszystkie podróże mają sekretne miejsca docelowe,
których podróżnik nie jest świadomy”.

      Ostatnie dni dały piękną pogodę w moim mieście: słońce, ciepło, wspaniały zapach zieleni. Trzeba było wyjść z jakąś panną lalką.

       Powstały kolejne fotki, takie trochę o tematyce wakacyjno - podróżniczej,  z wykorzystaniem plecaka i torby, które jakiś czas temu zrobiłam. Książkę z kolei mam od Asi, którą możecie znać z Instagrama jako @paperinadoll. 

Zapraszam do obejrzenia fotek. 



A jak tam u Was pogoda?
Czy czujecie już lato w powietrzu?

Pozdrowionka!

czwartek, 15 czerwca 2023

Miniaturowy grill i klimatyzator

        Ostatnio wspominałam Wam, że dość namiętnie dłubię miniatury do lalkowych fotek, pokazywałam nawet część z nich w jednym z wpisów: ->KLIK. Dzisiaj postanowiłam zaprezentować kolejne, z których jestem bardzo dumna: miniaturowy grill oraz klimatyzator



        Nie ukrywam, że od dawna lalkowy grill chodził mi po głowie, bo zwyczajnie nie miałam takiego w zasobach rekwizytów do zdjęć (jedynie jakiś plastikowy maleńki, kupiony kiedyś jako pamiątka w Turcji).

     Marzył mi się grill duży, konkretny i taki "mój". Przeszukałam domowe składy papieru i innych "przydasiów", obejrzałam zdjęcia prawdziwych grillów w Internecie i zaczęłam działać. Wykorzystałam na poczet grilla: tekturkę, papier, kawałki drewnianych patyczków do szaszłyków i patyczków laryngologicznych, drewnianych kółeczek do "craftingu" oraz drobne kamyczki ozdobne i kawałki szpilek. Całość pomalowałam akrylami. Poniżej kolejne fotki pokazują, w jaki sposób powstawał grill. 

    Na niektórych zdjęciach są napisy w j. angielskim, bo wystawiałam je już jakiś czas temu na moim Instagramie poświęconym miniaturom, ale myślę, że nie stanowi to przeszkody w zapoznaniu się z procesem działania. 







     Jedzonko lalkowe powstało z modeliny. Kto zagląda na mojego bloga w miarę regularnie, pewnie je kojarzy z wcześniejszych wpisów. 



***
      Z kolei wykonanie klimatyzatora również było moim marzeniem i chęcią "wykazania" się w kolejnym własnoręcznie wykonanym rekwizycie. Dioramy lalkowe w skali 1:6 zajmują ogrom miejsca, dlatego coraz częściej skłaniam się ku temu, żeby (jeśli tylko się da, bo nie zawsze to takie oczywiste) tworzyć też tylko jakieś ich fragmenty, które można łatwo ze sobą wozić, przenosić i scalać w nowe konfiguracje. I na przykład taki klimatyzator mogę dokleić przejściowo masą samoprzylepną gdziekolwiek na ścianie i już jest scenografia do fotek. Planuję zrobić jeszcze chodnik wraz z lampą uliczną, koszem na śmieci, itp., które też będę mogła przenosić. Zobaczymy jak wyjdzie, tymczasem pokazuję proces tworzenia klimatyzatora...

     Powstał całkowicie z papieru, a konkretniej: z tekturki. Do całości dodałam jedynie kawałki szpilek i koralik do ozdoby. Pomalowałam całość najpierw czarnym akrylem, a następnie stemplowałam pędzelkiem-gąbeczką, maczanym w białej farbie, no i na końcu kilka akcentów farby w kolorze rdzy. I gotowe. 



__________________________

Mam nadzieję, że podobają Wam się moje nowe gadżety do świata lalek.
Może ktoś z Was będzie szukał inspiracji i znajdzie ją tutaj? 
Tymczasem już kończę wpis, pozdrawiając Was serdecznie. 
Do następnego popisania! Serdeczności! 

czwartek, 8 czerwca 2023

Przygotowana do podróży.

      Moja panna poczuła powiew zbliżających się wakacji, dlatego powstała adekwatna sesja. Wykorzystałam do niej walizkę, którą zrobiłam rok temu, właśnie pod kątem fotek wakacyjno - wyjazdowych. Kocham papier i drewienka - z nich można zrobić chyba wszystko co lalkowa dusza zapragnie, tak było w przypadku tej walizki i wielu innych gadżetów, które robię ostatnio dość namiętnie, choć nie wszystko jeszcze zdążyłam pokazać na blogu. Mam nadzieję to zmienić wraz z nadchodzącymi postami.

Tymczasem zapraszam do oglądania fot
i wirtualnego, słonecznego spaceru z panną. 




Liczę na to, że fotki Wam się podobały
i miło spędziliście czas, podczas wędrówki z panną lalką. 

Pozdrawiam Was serdecznie!
Uściski!
Wasza Aya.





sobota, 3 czerwca 2023

Pierwsze czerwcowe fotki w plenerze.

     No i mamy czerwiec, pierwsza połowa roku wkrótce się domknie. Naprawdę nie ogarniam umykającego czasu, nasza planeta chyba przyspieszyła, kręcąc się w swoim dziwnym szaleństwie. A może zwyczajnie wraz z wiekiem inaczej patrzymy na czas i potrzebujemy go więcej? Nie mam pojęcia. Tak, czy siak trudno mi było ostatnio wygospodarować czas na wyjście z lalą i ofocenie, na szczęście dzisiaj się udało i bardzo mnie to cieszy. Jakże miło jest pospacerować w słońcu, nawet jeśli trochę trudno mi kucać i focić z perspektywy żabiej (ach ta prawa noga).

Poniżej efekty pracy aparatu wraz z moją nową panną - Fashką nr 209 na podmienionym ciałku. Miłego oglądania! 



Zastanawiam się, czy to właśnie nie ona najlepiej nadaje się na Mini Me.
Chyba mamy trochę podobną twarz, choć może to subiektywne wrażenie.
Tylko kolor oczu się nie zgadza - ja mam brązowe...
Ale nie jest to problemem,
zawsze można przemalować...
(jej, nie moje).
;-)



Panna ma przy sobie śliczną torebkę,
którą kilka lat temu wykonała nasza Ewa Porcelanowa.
Już wkrótce minie rok, kiedy nie ma jej z nami.
Ale pamiętamy, prawda?
Nadal jest w naszych wspomnieniach i sercach. 
 
Spodnie z kolei to oczywiście dzieło Asi Kamelia Dolls.

Ileż to blogosfera, czy ogólnie "lalkowanie" podarowało mi
wspaniałych, kreatywnych znajomych.
Cudnie, że jesteście! Dziękuję za wizyty na blogu, komentarze! 
Uściski! Wasza Aya!

___________________

PS. I jeszcze coś... Właśnie zobaczyłam, że po ponad 7 latach prowadzenia tego bloga, łączna liczba Waszych i moich komentarzy tutaj przekroczyła 10 tysięcy.
Ależ żeśmy się napisali, co? Dziękuję raz jeszcze! Pozdrowionka! 


___________________________________________________________________________
Dziękuję za wizytę na moim blogu. Zapraszam do ponownych odwiedzin. Pozdrawiam ciepło. Aya
___________________________________________________________________________

Prywatną wiadomość prześlesz do mnie poprzez poniższy formularz:

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *