Rzadko poniedziałki należą do miłych dni, ale ten zdecydowanie taki był. A wszystko za sprawą fantastycznego spotkania z Joasią - autorką bloga Kamelia Doll Fashion.
Mieszkamy z Kamelią tak daleko od siebie i naprawdę to chyba cud, że udało się wreszcie spotkać. W dodatku pogoda nie sprzyjała fotografowaniu, ze względu na lodowate i porywiste wiatry przechodzące teraz przez Polskę, ale gorąca herbatka w przytulnej kawiarence trochę nas ogrzała, dodając energii do spaceru po mieście.
Zachwycałam się szydełkową torebką, jaką nosiła rudowłosa lalka mojej towarzyszki - Kamelia wykonała ją własnoręcznie i naprawdę bardzo żałuję, że nie uwieczniłam na fotografiach tego misternego dzieła miniaturowej sztuki szydełkowej.
Kolejny już raz Piotrków Trybunalski połączył lalkowiczów,
stając się miejscem spotkania.
Ławeczka Kamelki uratowała nasze lalki przez zaliczeniem kolejnej wywrotki na chodniku, ale nawet i ona w którymś momencie została pokonana przez silny podmuch wiatru. Na szczęście nie było deszczu, bo wtedy to już żadnego zdjęcia byśmy nie zrobiły.
którym trudno było fotografować z oddali,
co wymuszało ustawianie sprzętu tuż przy lalkach.
Ale za to mogę się pozachwycać zoomami z pięknym, solidnym rozmyciem tła,
jakie zrobiła Kamelia swoją lustrzanką.
to fantastyczne dzieło Marzenki z bloga Dłubaniny Lalkowe,
no a spodnie to oczywiście wspaniała praca twórcza naszej Kamelii.
Nasz spacer i rozmowy - choć trwały kilka godzin - również dobiegły końca.
oraz wspaniałe prezenty.
Dostałam piękną bluzę z kapturkiem oraz lalkową biżuterię.
Moje lalki są zachwycone! Ja jeszcze bardziej.