Do mojej lalkowej Szkoły Magii i Czarodziejstwa dołączyły kolejne postaci. Do tej pory posiadałam już Minerwę i Harrego, teraz przygarnęłam Albusa Dumbledora i Cho Chang.
Oboje całkiem sympatyczni i z potencjałem. Lalka Cho ma dość ciekawą twarz, zbliżoną chyba jedynie minimalnie do wyglądu aktorki grającej tę rolę w filmach, ale z kolei trzeba przyznać, że ten mold twarzy i malunek całej buzi bardzo korzystnie wychodzą na fotografiach.
Myślę, że do jakiejś sesji w plenerze przesadzę pannę na inne ciałko, bo proporcje oryginalnego są trochę irytujące i odnoszę wrażenie mało efektownie prezentują się na zdjęciach.
Albus także ma duży potencjał jako lalkowy model.
Zastanawiam się, jak najlepiej wykorzystać jego walory do "lalkowania", bez zbytniej
ingerencji w oryginalny wygląd.
Widziałam ciekawe zdjęcia Dumbledora na
Instagramie - wszystkie po przycięciu, bądź zmodyfikowaniu jego plastikowej brody.
Myślę, że dla kreatywnej osoby to świetny materiał do przeróbki, tym
bardziej, że plastik zamiast włosów to faktycznie porażka
pomysłodawców i wykonawców...
Przyznam szczerze, że ja jednak, pomimo irytacji na widok
brody, pozostanę przy jego oryginalnym looku, ewentualnie zmienię
jedynie styl ubrania, czy fryzury.
Może gdybym miała dwóch takich panów, to z wybranym mogłabym poeksperymentować, a że mam jednego, to szkoda mi
wydanych pieniędzy na znaczne modyfikacje u dość drogiej lalki...
Swoją drogą z tą brodą byłby niezłym Trytonem/Posejdonem w jakiejś nadmorskiej sesji fotograficznej...
;-)
No nic, pomyślę, pomyślę...
Tymczasem życzę Wam miłego tygodnia...
Pozdrawiam ciepło!
Aya
Szczerze mówiąc mnie te Potterowskie lalki w ogóle nie przekonują. Jakość nie idzie w parze z ceną. Ale po odpowiednich przeróbkach może być lepiej. Albus w roli Posejdona będzie na pewno dużo bardziej ciekawy niż w swoich oryginalnych ciuszkach. Zeusem też byłby niezłym. :)
OdpowiedzUsuńNo i tu masz rację, że ceny tych lalek są zdecydowanie zbyt wysokie. Wizja Posejdona, a i Zeusa (dlaczego nie)jest bardzo kusząca :-)
UsuńMagicznie się robi u Ciebie ;0) Cudnie :0)
OdpowiedzUsuńMnie potrzebna była "babcia", więc nabyłam Minerwę, ale jej magiczne ciałko trochę mnie rozczarowało ;0) w porównaniu do reszty barbioszek to "kawał baby" jest ;0)
Ale jestem ciekawa, czy reszta magicznej serii to też cielesne "wydmuszki"? Raczej figurki niż lalki ?;0)
Pozdrawiam serdecznie :0)
Takie te lalki trochę figurkowate, fakt. Ale czy wydmuszki? Nieee, są całkiem solidne i ciężkie, choć dzieciaki mają takie dziwne proporcje...Pozdrowionka i serdeczności ^_^
UsuńI mnie ta seria "nie wzrusza". Z przyjemnością jednak oglądam takie nietypowe dla siebie samej lalki u innych. Pomysł z Posejdonem, Zeusem czy innym bogiem/władcą/starcem znakomity !Plastik zamiast włosów nie ma wstępu "na moje pokoje".Ta mała czarna jest prześliczna. Ciekawe czy zyskałaby po przesadzeniu na typowe ciałko mtm?
OdpowiedzUsuńWłaśnie dodałam nowy post z udziałem panny - myślę, że zyskała ;-) Pozdrawiam cieplutko ^_^
UsuńFajne, magiczne klimaty u Ciebie zagościły.:)
OdpowiedzUsuńCzasem trzeba sobie trochę poczarować ;-)
UsuńAlbus ma potencjał, ale warto nad nim troszkę popracować. Skoro obawiasz się inwazyjnej zmiany brody - pokombinuj najpierw z włosami i dopasuj je do całości; te oryginalne najpierw ukryj pod czepkiem na bazie którego stworzysz nowy fryz.
OdpowiedzUsuńMasz rację Crochetko, coś pewnie wymyślę. Coś wymyślę... :-)
UsuńChineczka śliczna, za to Dumbledor dużo traci przez tę plastikową brodę.
OdpowiedzUsuńNo, beznadziejna ta plastikowa broda... Ech...
UsuńObie lalki/figurki mają całkiem niezły potencjał! Ogromnie zafascynowała mnie ta śliczna Cho! Fajny, przyjemny mold i ładne kolory makijażu. Pięknie wygląda na fotografiach. Chociaż to Potterowskie lalki, ale pewnie przełożyłabym jej głowę na inne, doroślejsze ciałko 🥰😊
OdpowiedzUsuńSerdeczności, Ayu ♥
Przełożona tymczasowo na inne ciałko - faktycznie zyskała. Dodałam nowy wpis. ;-) Serdeczności. ^_^
UsuńNie przyglądałam się potterowskiej serii i uroda Cho trochę mnie zatkała. Jaką ona ma naturalną twarzyczkę! Trochę mi się jej zachciało i na szczęście nie mam wolnych środków, bo bym je przehulała na nią :D
OdpowiedzUsuńJa w sumie nie myślałam wstępnie o tej konkretnej lalce z serii potterowskiej, bardziej myślałam o Hermionie, czy Ginny... Ale, kiedy zobaczyłam tę buźkę... No musiałam. :D
UsuńGratuluję nowych, bardzo udanych nabytków! Szkoda, szkoda, że Albus nie ma "włochatej" brody (podobnie jak Hagrid), ale poza tym wygląda świetnie i bardzo nobliwie, a Cho jest po prostu prześliczna! Bardzo podobają mi się także szaty obojga.
OdpowiedzUsuńNiedługo skompletujesz całą potterową obsadę :)!
Powoli zmierzam do skompletowania... Powolutku i cierpliwie... :D Szaleństwo!
UsuńPiekna ta orientalna <3 <3
OdpowiedzUsuńPrawda? ^_^
UsuńKocham Harry'ego Pottera od dziecka (byłam w podstawówce, gdy wyszła pierwsza polska książka), ale jakoś mnie do tych lalek nie ciągnie. Głowy mają większe od ciałek, a moim zdaniem Albus ma zbyt nieskazitelną cerę jak na staruszka.
OdpowiedzUsuńDziękuję jednak, że zrobiłaś tą notkę, dzięki takiej ilości zdjęć jestem w stanie ocenić, czy są tego warte.
Jednak jeśli Tobie się podobają to gratuluję!
Dzięki serdeczne za komentarz. To prawda, mają sporo mankamentów i nie w każdym wzbudzają "pożądanie". Pozdrawiam ciepło. :-)
UsuńHarry wreszcie spotkał swoją pierwszą miłość :) W dodatku oboje bardzo elegancko ubrani na bal, urocza para.
OdpowiedzUsuńOj tak, wreszcie razem ;-) Pozdrowionka :-)
UsuńThe Cho doll is really very pretty!
OdpowiedzUsuńYes, she is ;-)
UsuńGratuluję kolejnych, magicznych bohaterów w Twojej kolekcji.
OdpowiedzUsuńDzięki serdeczne :-) Pozdrawiam. Buziaki :-)
Usuńprzepiękne fotografie!
OdpowiedzUsuńwspaniałe lalkowe okazy!
Może powoli uzbieram kolejnych przedstawicieli Hogwartu :P
Usuńtrzymam kciuki :)))
UsuńMi się marzy pani profesor, o czym już wielokrotnie wspominałam, ale jakoś dalej do mnie nie dotarła. ;) Chang i Hermiona również. Natomiast panowie mnie w ogóle nie pociągają przez te plastikowe elementy. :/
OdpowiedzUsuńDo moich potrzeb laki z serii Harrego sązbyt charakterystyczne , wiec nawet się nad nimi nigdy nie zastanawiałam, ale po nastenym wpisie widać że Cho odczarowałaś a hogward'owej aury :)
OdpowiedzUsuń