O CZYM JEST TEN BLOG?

Jak wykonać własnoręcznie różne gadżety dla lalki? Czy akcesoria dla lalek i zabawki muszą być drogie? W jaki sposób stworzyć twórczą przestrzeń do indywidualnego rozwoju (swojego lub dziecka), przy niewielkim nakładzie finansowym? Między innymi o tych, jak również o innych lalkowych kwestiach, przeczytacie na moim blogu. Zapraszam

Drogi Czytelniku

Zdjęcia na blogu są mojego autorstwa. Jeśli udostępniam zdjęcie wykonane przez inną osobę, informuję o tym podając źródło. Chcesz wykorzystać moje zdjęcie? Zapytaj :-) Dziękuję :-) Aya ze Świata Lalek
Copyright: Aya w Świecie Lalek

Szukaj na tym blogu

___________________________________________________________________________

piątek, 9 października 2020

Marina w Sığacık

     Sığacık to malutka miejscowość w Turcji Egejskiej, która jest w zasadzie niejako dzielnicą miasteczka Seferihisar, a to z kolei usytuowane jest niedaleko bardziej znanego turystycznie Kuşadası. Dzisiaj po Sığacık i pobliskiej Marinie oprowadzi Was ta oto panienka:


       Trzeba przyznać, że wspomniana miejscowość jest niezwykle urokliwa. Małe uliczki, a przy nich kamienice, dają obraz Turcji, który trudno zobaczyć w miastach zatłoczonych nowoczesnymi hotelami i architekturą - tutaj odczuwa się specyficzny klimat małego miasteczka.

A tuż obok jest Marina


Mała, ale równie urokliwa.

Spacerując po okolicy, moją uwagę przyciągnęły mury...


      Te mury są pozostałością po twierdzy, zbudowanej w XVI w. na rozkaz sułtana Sulejmana Wspaniałego. Do budowy wykorzystano materiał z ruin pobliskiego starożytnego miasta Teos - na murach twierdzy można dostrzec nawet greckie inskrypcje...

Ach, tęsknię za tym miejscem - mówię Wam. 

 

Mam nadzieję, że nie zanudziłam Was tym podróżniczym wątkiem

i dzielnie wytrwaliście do końca.

____________

Życzę Wam tradycyjnie udanego weekendu

i pozdrawiam serdecznie! 

Aya

 

31 komentarzy:

  1. Sulejman Wspaniały - to jest to co bym chciała zobaczyć i dotknąć tak namacalnie (uwielbiam ten okres w historii)
    nic tylko pozazdrościć Twojej Mbili, że tam mogła być :D
    <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lalki to jednak mają farta - za darmochę wożone, noszone, focone ;-)

      Usuń
  2. Piękne miejsce i śliczna lalka. Ależ zatęskniłam za wakacjami i ciepłem:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jestem nienasycona. Apetyt rośnie w miarę jedzenia - również bardzo tęsknię.

      Usuń
  3. podróże - choćby te wirtualne -
    nigdy mnie nie nudzą - cieszę się,
    że mogę je odbywać z Twoją Mariną!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że mój wpis się choć troszkę spodobał :-)

      Usuń
  4. zaintrygowały mnie niebieskie
    ludzkie sylwetki - napisz coś
    o nich więcej, proszę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To taki symbol "Duch Turcji". Postaci związane z historią Turcji - przekrój osób, które "budowały" współczesną Turcję. Wszyscy idą razem, pod rękę, ramię w ramię, bez względu na pochodzenie, wspólnie z Atatürkiem (ukochanym przez Turków). Z bliska jest ciekawsze, bo widać nadrukowane twarze tych osób.

      Usuń
    2. PS - dodam, że są tam również wymienione kobiety ;-)

      Usuń
  5. Wspaniała wycieczka po pięknych miejscach. Rzeczywiście nie sposób porównać tych cudnych zakątków z widokami wielkiego miasta.
    Pewnie żal było wracać...
    Lalunia jest szczęściarą :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pięknie zaprezentowałaś niezwykłe miejsca, które odwiedziłyście z Mariną :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marina to w zasadzie miejsce, które m.in. odwiedziłyśmy w Sığacık, ale w sumie panna może też być Mariną - w sumie dlaczego nie ;-)

      Usuń
    2. Aaaa, aha, a ja ją od razu przechrzciłam :D

      Usuń
  7. Takie miejsca są wyjątkowe, mają niepowtarzalny klimat.
    Twoja panna po raz kolejny okazała się doskonałą przewodniczką.

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczne miasteczko, nic dziwnego, że tęsknisz za takimi uroczymi miejscami. Wygląda bardzo przyjaźnie, aż chciałoby się je odwiedzić, najlepiej zaraz, teraz, kiedy za oknem leje. Turcja mnie kusi jako cel podróży także fantastycznymi kulinariami :). Twoja panna mogłaby być przewodniczką po okolicy, bo cudnie wygląda w tych plenerach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, laluszka jest dość miła dla oka, stąd spacer z taką przewodniczką jest przyjemnością. Turecja specjały kulinarne częściowo i mnie przypadły do gustu.

      Usuń
  9. Bajeczne miasteczko, jakie kolorowe. W sam raz jako tło dla lalki. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Tej fryzurą już się zachwycałam. Miejscowość bardzo malownicza :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fryzurka przypadkowa, a tak sympatyczna - też ją polubiłam :P

      Usuń
  11. Laleczka ogromnie mi się podoba na zaprzyjaźnionych blogach. Ma szalenie oryginalną urodę! Muszę ją kiedyś zdobyć ;-)
    Dobrze, że udało Ci się wyrwać choć na trochę z szarości i złapać nieco witaminy D. Jak nam znowu każą siedzieć w domu, dopiero stracimy naturalną odporność...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polowałam na nią i niespodziewanie wreszcie złapałam - bardzo mnie to cieszy, bo to cudna bużka. :-)

      Usuń
  12. Panienka o cudnej egzotycznej urodzie :0) w równie pięknych okolicznościach... uroczego miasteczka :0)
    Dziękuję za wycieczkę :0)
    Pozdrawiam serdecznie :0)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja dziękuję za czas posięcony na komentarz. Pozdrawiam serdecznie ^_^

      Usuń
  13. Nawet nie wiesz, jaką przyjemność sprawia mi oglądanie Twoich wakacyjnych zdjęć... Ten rok jaki jest, taki jest i sama nigdzie nie byłam. A dzięki Tobie niemal czuję to słońce i jakoś tak lżej się robi...

    Panienka urocza. :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetny pomysł ze zmianą Barbie w pilota wycieczek!

    OdpowiedzUsuń

___________________________________________________________________________
Dziękuję za wizytę na moim blogu. Zapraszam do ponownych odwiedzin. Pozdrawiam ciepło. Aya
___________________________________________________________________________

Prywatną wiadomość prześlesz do mnie poprzez poniższy formularz:

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *