O CZYM JEST TEN BLOG?

Jak wykonać własnoręcznie różne gadżety dla lalki? Czy akcesoria dla lalek i zabawki muszą być drogie? W jaki sposób stworzyć twórczą przestrzeń do indywidualnego rozwoju (swojego lub dziecka), przy niewielkim nakładzie finansowym? Między innymi o tych, jak również o innych lalkowych kwestiach, przeczytacie na moim blogu. Zapraszam

Drogi Czytelniku

Zdjęcia na blogu są mojego autorstwa. Jeśli udostępniam zdjęcie wykonane przez inną osobę, informuję o tym podając źródło. Chcesz wykorzystać moje zdjęcie? Zapytaj :-) Dziękuję :-) Aya ze Świata Lalek
Copyright: Aya w Świecie Lalek

Szukaj na tym blogu

___________________________________________________________________________

czwartek, 13 lipca 2017

Motywacja

      To miłe, kiedy ktoś w nas wierzy, kto swoim entuzjazmem i zachętą sprawia, że działamy. Czasem jest tak bowiem, że nie mamy nawet odwagi spróbować. 

      Ja lubię eksperymentować, majsterkować, dłubać, ale często mam też spore wątpliwości w zakresie faktycznych możliwości wykonana wymarzonego gadżetu. Przy amatorskich narzędziach pracy i ograniczonym wyposażeniu domowego kącika zabaw - zwanego przeze mnie (dla podwyższenia rangi miejsca): warsztatem - wiem, że niektóre rzeczy mogą sprawić dużą trudność i w efekcie zmarnuję materiał, jaki w niewielkim zasobie posiadam i skąpstwie używam. No i zresztą, co tu dużo mówić, bawię się miniaturkami dopiero od ponad roku, a to sprawia, że moje doświadczenie wciąż jest małe. Dlatego czasem mam opory przed podjęciem aktywności...

      I wtedy pojawia się ktoś, kto mnie zachęca, motywuje i stawia do pionu. To naprawdę ważne. Bez takich osób nasze działanie byłoby znacznie ograniczone, bo nawet najodważniejsze osoby potrzebują czasem motywacji.  

Dzisiaj chciałbym podziękować Ewie ze świata Porcelanowych Lal.
Ostatnio to ona właśnie zmotywowała mnie do działania.
Bez jej zachęty nie podjęłabym się wykonania gadżetu, 
który jest głównym bohaterem dzisiejszego wpisu.

Oto on:  

ZEGAR
      


      Podczas luźnej rozmowy ze mną, Ewa pokazała mi pewną miniaturkę z Internetu, rzucając hasło: Wyzwanie? Ja natomiast po wstępnym zachwycie nad ujrzanym maleństwem, rozpoczęłam lament, że dla mnie to niewykonalne, że za trudne, że to, że siamto. I tak trwałaby nasza wymiana zdań, gdyby nie zacięcie ewusiowe i siła jej perswazji - przekonała mnie i w efekcie powstał kolejny element lalkowego domku (domku, którego nie ma nawet w namacalnym zarysie... Jednak, kto wie? Może kiedyś będzie?).

      Najwięcej problemu sprawiło mi wymyślenie sposobu wycięcia otworu, przez który widać tarczę zegara. Ponieważ w swoim "warsztacie" posiadam do cięcia jedynie nożyczki i nożyk do papieru, zastanawiałam się, jak to zrobić, żeby całość drewienka się nie skruszyła podczas cięcia. 

Znając delikatność patyczków laryngologicznych, 
było to wielce prawdopodobne. 
Nożyczki nie wchodziły w rachubę, tak samo jak nożyk...
Chyba że... 
No właśnie! 

      Pomyślałam, że jednak użyję nożyka, ale wytnę nim jedynie niewielki otwór, w kształcie kwadratu (w takich drewienkach kwadraty wycina się najwygodniej). Narysowałam ołówkiem na drewienku pożądany kształt koła - efekt, jaki miałam ostatecznie osiągnąć, a w jego wnętrzu maleńki kwadracik. Kwadracik wycięłam bez problemu nożykiem do papieru. Do środka wyciętego otworu włożyłam patyk od szaszłyków, owinięty papierem ściernym i... zaczęłam od środka poszerzać otwór przy pomocy tego papieru. 

Papier ścierny pozwalał poszerzać otworek bez uszczerbku na całym drewienku. 

Kiedy  otwór stawał się szerszy, zmieniałam narzędzie na grubsze, np.: pędzelek, ołówek, długopis, aż dotarłam do zaznaczonego ołówkiem ostatecznego i pożądanego  kształtu.


No i udało się! 

***

      Kolejny problem, z jakim się borykałam, to tarcza zegara. Moja drukarka nie ma już tuszu, a w domu nie znalazłam żadnego obrazka zegara, który pasowałby wielkością do zrobionego przeze mnie otworu. Postanowiłam więc namalować ją sama. Malowałam akrylami z wykorzystaniem cienkiego pędzelka. Na drodze prób i błędów powstało wreszcie coś, co zaakceptowałam.


      Nie jest to prawdziwy mechanizm zegarowy, ale fakt, że powalczyłam chwilę sama ze sobą, też dał mi wiele radości i chyba namiastkę satysfakcji.

Po różnorodnych zabiegach z klejeniem elementów drewnianych, 
doklejaniu do nich szybek (wyciętych ze starych opakowań po lalkach)
początkowo zegar wyglądał tak: 


      Jednak drażniły mnie widoczne na nim wykałaczki, których użyłam do ozdobienia. Szukałam pomysłu na coś innego... 


      W tym samym dniu weszłam przypadkowo do sklepu typu: Wszystko do 5zł, gdzie znalazłam takie oto drewniane scrapki za niecałe 1,50zł. Postanowiłam je kupić i wykorzystać...




Po docięciu wybranych elementów, 
oszlifowaniu i doklejeniu, 
następnie pomalowaniu brązowym akrylem,
powstał ostateczny wygląd zegara:


 I... chyba jestem zadowolona! 
Głównie z tego, że się nie poddałam! 

Ewuś, dziękuję za wiarę w Ayę :D

_______________________


PS:
Dla moich lal, 
które ostatnio podjęły aktywność plastyczną, 
 powstał też w międzyczasie lalkowy piórniczek


Ufff! 
Aktywne lalkowanie to jest to, co Aya lubi najbardziej! 

_______________________
Miłego piątku!
PIĄTEK WEEKENDU POCZĄTEK
Buziaki - przyssawki
 ;-) 

45 komentarzy:

  1. O Jezusiczku !!!
    Ale cudeńko !!!

    W życiu bym się tego nie podjęła. No widzisz....wszystko umiesz i możesz, co tylko zechcesz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O! I ja dokładnie tak zareagowałam, kiedy Ewa sprowokowała mnie do podjęcia wyzwania! tez zapierałam się rękami i nogami. I co? I... udłubałam :-) Ty też umiesz. Ja to wiem.

      Usuń
  2. WOW!!!Zabrakło m słów...Popatrzę jeszcze...

    OdpowiedzUsuń
  3. Widzisz! Jaka pełna i piękna satysfakcja :D
    Wiedziałam, że potrafisz i dokonałaś tego przepięknego dzieła :D
    Sami mistrzowie mogą klękać i czapki z głów ściągać przed Tobą :D :D
    Jesteś WIELKA, CUDA <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Masz wielki talent, zegar i piórnik wyglądają zjawiskowo:). Mam małe pytanie. Czy mogłabyś zrobić tutorial na piórnik? Bardzo mnie zachwycił :D
    Pozdrawiam Gorąco!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, w wolnym czasie postaram się napisać tutorial na piórniczek i dodać go do zakładki "Coś z niczego". :-) Bardzo się cieszę, że Ci się spodobał :-) Pozdrawiam ciepło :-)

      Usuń
    2. Domi

      PS: tutorial dodam nie wcześniej jak pod koniec sierpnia, bądź na początku września. Na razie jestem w wakacyjnych rozjazdach i zwyczajnie nie mam kiedy tego zrobić. Pozdrawiam :-)

      Usuń
  5. Masz wielki talent, zegar i piórnik wyglądają zjawiskowo:). Mam małe pytanie. Czy mogłabyś zrobić tutorial na piórnik? Bardzo mnie zachwycił :D
    Pozdrawiam Gorąco!

    OdpowiedzUsuń
  6. Masz prawo być zadowoloną, bo to, co wykonałaś, to jest Mistrzostwo Świata! Chylę czoło przed Twoimi pomysłami a że Ewa ma zdolność przekonywania to wiem od dawna :)))
    Zegar najpiękniejszy, jaki kiedykolwiek widziałam w tym rozmiarze!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewa jest mistrzynią strategii i dyplomatycznych negocjacji :D

      Dziękuję :-) Uściski :-)

      Usuń
  7. Jest wspaniały. Dziękować Ewie, że Cię namówiła, bo teraz już chyba uwierzyłaś w siebie. Zegar jest genialny, a Ty jesteś prawdziwą mistrzynią! Skrapki w takiej cenie i takie piękne, to prawdziwy fart. Pomogą Ci stworzyć jeszcze wiele cudów. Piórniczek też wspaniały, nie mogę wyjść z podziwu.
    Wiele fajnych pomysłów możesz znaleźć na blogu Kris
    http://1inchminisbykris.blogspot.com/
    Co prawda ona robi w kartonie, ale i z drewienek można też.
    Będę Ci chętnie kibicować i podziwiać Twoje miniaturki. Pamiętaj, że trening czyni mistrza, im więcej robisz, tym łatwiej i ładnie wychodzi. Trzymam kciuki za następne wytwory! ☺

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo z wielkim zainteresowaniem zajrzę na udostępniony blog :-) Tektura i ogólnie papier to także świetny materiał. Dziękuję za miłe słowa i dodatkowa motywację :-) Buziaki!

      Usuń
  8. ............. jeszcze długo będę zbierać szczękę z podłogi :)))))))))))
    CUDO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogromnie się cieszę, że Ci się podoba! ^_^ Serdeczności Zurineczko!

      Usuń
  9. Nie będę oryginalna: wow!

    OdpowiedzUsuń
  10. Aya, I love this tutorial. I don't do dioramas or dollhouses but I am going to bookmark this page just in case I ever do. You are so talented. Thank you for sharing.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Thank you so much April :-) Who knows, maybe some day you will do diorama or dollhouse? Hugs!

      Usuń
  11. Ten zegar jest jak ze szlacheckiego dworku :) Świetny klimat retro się dzięki niemu zrobił!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój kumpel powiedział: No, a mnie się wydaje, że ten zegar jest taki zbytnio "Ą i Ę" :D :D :D Ale cóż, raz się żyje - raz się zdobi na całego ;-) Uściski Zgredko!

      Usuń
  12. zakochałam się w tym zegarze!
    kocham stojące z mechanizmami
    widocznymi, z łańcuchami i tymi
    szyszkami dyndającymi!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie koleżanka zasugerowała, żebym zrobiła zegar z tymi wszystkimi dyndającymi się elementami. Po tym jak udłubałam ten, myślę, że spróbuję z czasem zrobić także trochę większy, stojący i łańcuszkami i porządnymi "bimbadłami". A może "na ciuchach" znajdę jakiś stary zegarek, którego mechanizm da radę wykorzystać? Zobaczymy, co przyniesie czas. Pozdrawiam cieplutko!

      Usuń
  13. Woah, coś cudownego! Gratuluję wytrwałości i umiejętności, oby tak dalej! Jestem zachwycona!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz talent i nieda się tego ukryć !!:)
      Powinnaś się dalej rozwijać w tym kierunku bo świetnie Ci to wychodzi!

      Usuń
    2. Alicja - Dziękuję bardzo serdecznie za tak pozytywny odbiór :-) Mateusz - Dziękuję serdecznie :-) Staram się cały czas rozwijać w tym temacie. Uściski dla Was

      Usuń
  14. Już wszyscy napisali to co i ja chciałam napisać... Cudny twój zegar jest ☺ Tyle pracy w niego włożyłaś, jestem pod wrażeniem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No fakt, że się trochę z nim namęczyłam, ale za to zmierzyłam się z samą sobą, a to też pozytywne. Dziękuję. Buziaki!

      Usuń
  15. Odpowiedzi
    1. Mangusto ;-) Pozdrowionka :-) Dzięki za wizytę w moich blogowych progach ;-)

      Usuń
  16. Ооооо!!!! Супер!!!
    Ooh!!!! Super!!!

    OdpowiedzUsuń
  17. Powiem krótko : NIE MA DLA CIEBIE RZECZY NIEMOŻLIWYCH ! Howgh !
    Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... i z takim błogim nastawieniem pójdę spać, snując lalkowe plany na jutro... :P :D Buziaki!

      Usuń
  18. Zegar wygląda świetnie. Gratuluję wytrwałości :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Elena :-) Człowiek przy takiej zabawie ćwiczy charakter bardzo. Oj bardzo ;-)

      Usuń
  19. Miniaturowe dzieło stworzyłaś! :-) Jest PRZE-PIĘ-KNY.
    O, wiem, jak ważna jest motywacja z zewnątrz, jakie czyni cuda i jak często mi jej niestety brakuje...
    Ewuś potrafi byś bardzo konsekwentna, wiem coś o tym ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiduś,to prawda, motywacja zewnętrzna jest bardzo potrzeba.

      Usuń
  20. O rety! Ayu, Ty również nie przestajesz zadziwiać swoimi lalkowymi projektami ;D Niesamowite akcesoria stworzyłaś, tak misternie wykonane i zdobione, przy tak niewielkiej skali to coś naprawdę niesamowitego, pełen podziw :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z kolei nie mam cierpliwości do większych projektów i odwagi do takiego przerabiania lalek, jakie Ty poczyniłaś już wielokrotnie. :-) Można powiedzieć: uzupełniamy się :P

      Usuń
  21. WOW!!!!Zegar przepiękny i piórniczek jest niesamowity. Bardzo fajnie wyszło z tymi drewnianymi scrapkami.
    Buziaki!:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te drewniane scrapki to dla mnie odkrycie miesiąca! Kocham je! Buziaki!

      Usuń

___________________________________________________________________________
Dziękuję za wizytę na moim blogu. Zapraszam do ponownych odwiedzin. Pozdrawiam ciepło. Aya
___________________________________________________________________________

Prywatną wiadomość prześlesz do mnie poprzez poniższy formularz:

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *