Jak to dobrze, że stres związany z klejonasyceniem lalkowych łbów powoli odchodzi w niepamięć... Tegoroczne fashionistki, "emteemki" i inne lalkowe panny Mattela kłaniają się nam nisko miękkimi główkami, odganiając lęk przed kupnem kolejnych plastikowych dam. Fakt, zauważa się wiele niedoróbek w postaci krzywych oczu, marnej jakości ubranek, czy akcesoriów, ale na dobrą sprawę takie rzeczy można ocenić już przez plastikową szybę pudełka. Tymczasem cieknący klej był zwykle niezauważalny. Wyswobodzenie panny z pudła powodowało stres i niepokój: będzie to ustrojstwo w głowie, czy też nie będzie - zwykle było. Odnoszę wrażenie, że zeszły rok był wyjątkowo "kleisty". Na szczęście producent chyba wreszcie wziął pod uwagę sugestie i żale klientów. Mam przynajmniej taką nadzieję...
Dzisiaj, korzystając z supermarketowej promocji, przygarnęłam wreszcie panny, które od kilku miesięcy spędzały mi sen z powiek. Oglądając je w internetowych zapowiedziach od razu postanowiłam, że chcę je mieć pod swoim dachem... Z czasem zaczęłam się wahać... A to cena sklepowa mi nie pasowała, a to zez jednej, czy drugiej... I tak mijały tygodnie. Wreszcie nadeszły przychylne okoliczności pieniężne, czasowe i sklepowe, zatem mus było brać (nawet z zezem). :-)
Dzisiaj, korzystając z supermarketowej promocji, przygarnęłam wreszcie panny, które od kilku miesięcy spędzały mi sen z powiek. Oglądając je w internetowych zapowiedziach od razu postanowiłam, że chcę je mieć pod swoim dachem... Z czasem zaczęłam się wahać... A to cena sklepowa mi nie pasowała, a to zez jednej, czy drugiej... I tak mijały tygodnie. Wreszcie nadeszły przychylne okoliczności pieniężne, czasowe i sklepowe, zatem mus było brać (nawet z zezem). :-)
Myślę, że to ciekawe lalki i bardzo współczesne - szczególnie panna pulcherina. Ta fryzura, strój, "kaczy dziobek"... Można rzec: historyczna lalka.
Nie spodziewałam się, że tak bardzo mi się spodoba - na sklepowych półkach wyglądała bowiem gorzej niż w internetowych zapowiedziach i czułam się zawiedziona (stąd też moje wstępne wahania, dotyczące zakupu). Po wydostaniu się z pudełka panna mnie jednak zachwyciła. Cieszę się, że zasiliła grono moich domowych okrąglinek.
Cieszą mnie bardzo kolejne pomysły na faszionistkowe buzie, makijaże, włosy i stroje. Ten lalkowy świat staje się coraz bardziej różnorodny, a ja taki kocham.
Druga panienka także zauroczyła mnie swoim wyglądem - uważam, że jest niesamowicie piękna.
Przy okazji zakupu panienek zauważyłam, że Mattel pomylił numerki lalek na opakowaniach - grubcia powinna mieć nr 50, a tymczasem zauważa się numerek 57! Ot, mała numerkowa wpadka... Ogólnie wszystko mi jedno, w sumie bawię się lalą, a nie numerkiem :P :D
Zaciekawiło mnie też to, że na zdjęciu w tylnej części opakowania "panna wysoka kędziorka" widnieje ubrana w długie czarne buciki z odkrytymi palcami. W opakowaniu natomiast znajdziecie lalę w tenisówkach... Ciekawi mnie, czy wszystkie panny, które posłano na rynek mają tenisówki, czy też część posiada wspomniane czarne buciki. Jak to jest u Was? Wasze panny posiadają tenisówki, czy inne buciki? Ciekawi mnie to...
Zaciekawiło mnie też to, że na zdjęciu w tylnej części opakowania "panna wysoka kędziorka" widnieje ubrana w długie czarne buciki z odkrytymi palcami. W opakowaniu natomiast znajdziecie lalę w tenisówkach... Ciekawi mnie, czy wszystkie panny, które posłano na rynek mają tenisówki, czy też część posiada wspomniane czarne buciki. Jak to jest u Was? Wasze panny posiadają tenisówki, czy inne buciki? Ciekawi mnie to...
Podsumowując...
Można rzec, że prezent na Dzień Dziecka już sobie zorganizowałam :D
***
A teraz jeszcze pokażę Wam, co przysłała mi Ewusia z Porcelanowych Lal...
Do wcześniej sprezentowanego ubranka, dosłała mi pozostałe akcesoria piłkarskie!
Jeju, jeju, mam prawdziwą piłkarkę!!!
^_^
Ewusiu, dziękuję bardzo!
Jesteś kochana!
***
Jak minął Wam weekend? Czy było lalkowo?
Czy raczej wstrzemięźliwie...?
Miłego tygodnia... wszak poniedziałek nieuchronnie nadchodzi...
(niestety)
Pozdrawiam serdecznie!
Ciekawe laleczki ;). Panna z afro na głowie od razu skojarzyła mi się z Kirą z bajki dla dzieci "Zack i Quack" hehe :P.
OdpowiedzUsuńNo i bardzo cieszy mnie fakt, że kleju w głowie mniej ;).
Cieszę się, że podobają Ci się moje panny. Nie znam bajki Zack i Quack, ale po przeczytaniu Twojego komentarza, pozwoliłam sobie wygooglować wspomnianą :-) faktycznie, troszkę podobna :-) :D Pozdrawiam serdecznie :-)
Usuńi ja się nie oparłam owej dwójeczce
OdpowiedzUsuńzwłaszcza, że czarnoloka w mig mi się
skojarzyła z postacią "Moje Wielkie
Greckie Wesele" - pomimo, iż w necie
widnieje jako JewishDoll :)))
co do butków - tak, to masakara - zmyła
po raz kolejny - moja grubinka orient
na fotka promo ma INNNE ciało!!! szok!
Faktycznie podobna do tej filmowej postaci :-) W ogóle wyższa laleczka ogromnie mi się podoba z buźki. A ta sprawa ciałkowo - numerkowo - butowa to chyba efekt jakiegoś totalnego chaosu w firmie Mattel. :-)
UsuńPanny piękne, świetny prezent sobie sprawiłaś.Twoja gromadka pulcherinek wygląda zachwycająco,lala z kędziorkami również.Mój weekend jak najbardziej lalkowy-jedna sesja z bezsenności,druga w lesie,krótka,bo aparat siadł.W sumie spokojnie.Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńE no to całkiem aktywny lalkowo miałaś weekend - bardzo mi się podoba! :-) Ja planowałam wyjść z aparatem gdzieś na łono natury, ale najpierw przytłoczyły mnie domowe obowiązki, a później udałam się na Noc Muzeów. No i tak minęła sobota. W niedzielę z kolei było jakoś bardzo pochmurno i zrezygnowałam. Jedyny lalkowy akcent podczas weekendu to zakup omawianych dam. Pozdrawiam serdecznie. Buziaki!
UsuńС покупками!!! Очень красивые куклы!!! Прекрасная фотосессия!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Olgusiu. Cieszę się, że lalki przypadły i Tobie do gustu! Pozdrawiam serdecznie! :-)
UsuńPrzeurocze stadko! Wysoka panna jest prześliczna.
OdpowiedzUsuńMoje stadko zasiliły syjamskie syrenki z MH... Ups, to miała być niespodzianka
Oooo, panny syjamskie syrenki powiadasz...? Czyżby te biedronkowe? och, zazdroszczę! Fajne te stworzonka są. :-) U mnie niestety posucha w Biedronkach. Pozdrawiam ;-)
UsuńRóżnorodność Mattela bardzo mi się spodobała :-) Tyle lal, tyle twarzy, tyle ciałek! Tylko wybierać! Okazyjna cena jeszcze wzmaga apetyt na te zakupy! Nie dziwię Ci się, że sprawiłaś sobie prezenty na Dzień Dziecka :))) A co!
OdpowiedzUsuńPanny są świetne i naprawdę... takie inne!
Kostium dla piłkarki przyda się na pewno :-)
Pozdrawiam serdecznie!
Dzień Dziecka jest dla wszystkich dzieci - tych małych i tych duuuużych ;-) Bo kto nam zabroni ;-) :D Pozdrawiam cieplutko. :-)
UsuńOby Mattel opamiętał się i w innych kwestiach, np. kiepskiej jakości ubranek, krzywych i rozpadających się przy pierwszym przebieraniu.
OdpowiedzUsuńSzara Sówko! Oby! Oby! Pozdrawiam cieplutko :-)
UsuńIguś, znów się zarumieniłam ;-)
OdpowiedzUsuńPięknie pokazałaś piłkarkę :D
co do nowych nabytków to oczywiście gratuluję i okazji też :)))
Mam co do nich mieszane uczucie :(
spójrz na pierwszą fotkę samej AA, ma takie tępe spojrzenie jakby
chciała powiedzieć "co mi ten Mattel na głowie zrobił, jak ja wyglądam, pół głowy mam włosy a pół co to ma być?" Fuj :P
Żydóweczka to niby z buzi ładna, ale na co ją przesadzić?
oto pytanie???
Pozdrawiam serdecznie :)
:D No fakt, że panna AA ma taką "zadziwioną" minę, jakby do końca nie była przekonana do pomysłu producenta ;-) Mnie ona jednak bardzo cieszy. To ciekawe, że Mattel odnosi się do współczesnych tendencji modowych, fryzurowych. Chciałabym jeszcze pannę z... kolorowym irokezem :P A tę drugą... No właśnie... Też o tym myślę... Może by tak na ciałko Teresy MtM? Buziaki!
UsuńPiekne <3 Szczegolnie ta Afro ahhh zeby tak w koncu wpadla w moje rece :D
OdpowiedzUsuńTy to chyba byś ją zrepaintowała od razu co? Już widzę to dzieło sztuki spod Twojej ręki... <3
UsuńJeśli jest okazja, to grzech jej nie wykorzystać. Świetnie, że się trafiła, tym bardziej, że dziewuszki przypadły Ci do serca. Jak widzę grupa okrąglinek rozrasta się jak balonik :) Oby jeszcze Mattel naprodukował choć kilka odmian takich fajnych, kształtnych laleczek, bo są prześwietne.
OdpowiedzUsuńMnie te pulcherinki bardzo przypadły do gustu. Są wręcz idealne. Uwielbiam patrzeć na ich urocze ciałka :-) Tak, oby ich było więcej i wszelakiej maści.
UsuńGratuluję nowych lalkowych nabytków. Ważne, że fryzury nie sa już poklejone. A piłkarka z piłką świetnie obfotografowana. I jakie ma fajne ciałko.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :*
Dziękuję! Piłkareczka to było moje marzenie, które pomogła mi spełnić Ewa. Ja użyłam ciałka MtM i głowy od panny fashionistki, a Ewusia mi się pannę odziała i wzbogaciła akcesoriami :-) Pozdrawiam serdecznie!
UsuńJejku, piękne lale i gratuluję dodatków od Ewy!:) U mnie zaraz lalkowe SPA się rozpocznie:) W ogóle, to tak sobie cichuteńko marzę, żeby wyszły okrąglejsze ciałka w wersji MtM:)
OdpowiedzUsuńOOO lalkowe SPA! To brzmi intrygująco! Czekam niecierpliwie na jego efekty ;-) A panny MtM w wersji XXL - moje marzenie
UsuńTych pomyłek w numeracji fashionistek to Mattel ma więcej. Niedawno kupiłam inne lalki z serii, też numery się nie zgadzają :) Obie zaprezentowane lalki też bardzo mi się podobają. Ciemnoskorą piękność w końcu pewnie kupię. Ta wysoka brunetka miała być moją nagrodą na koniec sesji, ale upolowałam sobie kolejne figurkowe zwierzaki i lalka wróciła na wish-listę.
OdpowiedzUsuńExcellent way of explaining, and nice paragraph to
OdpowiedzUsuńtake facts on the topic of my presentation subject matter, which i am going to deliver in academy.