Dzisiaj obchodzimy
Międzynarodowy Dzień Ziemi.
Cóż znaczą granice? Cóż znaczą sztuczne linie na mapie?
To tylko twory.
A tak naprawdę to nasz wspólny dom :-)
Kochajmy go i szanujmy go :-)
Pozdrawiam Was. Buziaki!
Coś dla artystycznych dusz, entuzjastów lalek, twórców miniatur... Zapis spostrzeżeń, pomysłów, działań związanych z lalkami.
Z tym szanowaniem to nam niestety kiepsko idzie...
OdpowiedzUsuńŚliczna pannica, kto to?
Niestety :/ To panna Astronautka na ciałku made to move
UsuńWygląda pięknie.
UsuńŁadną ma buzię ❤
OdpowiedzUsuńDziękuję w imieniu pannicy :P
UsuńŁadniutka.
OdpowiedzUsuńtaaak ^_^
UsuńEch, gdyby tak do ludzi wreszcie dotarło, że jeśli zepsujemy Ziemię do cna, to nie mamy dokąd uciekać... Śliczna sesja i bardzo urodziwa modelka! Jako astronautka na pewno ma szerszy ogląd na nasz świat :).
OdpowiedzUsuńObawiam się, że nigdy nie dotrze :-( Dziękuję. Pozdrowionka
Usuńtu ziemianka
OdpowiedzUsuńproszę dbajcie o tę planetę
powtarzam
dbajcie o tę...iiiiiip....
Trzeba głośniki wyregulować, bo są za ciche ;-)
UsuńSzanujmy i kochajmy nasz wspólny dom...
OdpowiedzUsuńPanna astronautka śliczniutka.
Taaak Marzenko <3 Dzięki
UsuńZiemia to nasza matka i nasz jedyny dom, innego nie mamy... Piękny post i cudne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńNo właśnie, innego nie mamy <3 :-(
UsuńFajny fotomontaż:) Lalka też cudna.
OdpowiedzUsuńDzięki :-) Pozdrowionka :-)
UsuńNiestety, nie szanujemy Ziemi. Młoda, była z klasą w lesie na sprzątaniu, dzieciaki miały co robić, znalazły.... Dywan. Sesja wprost kosmiczną!
OdpowiedzUsuńDywan? O rany... Ludziory... Wrrrr... Pozdrowionka <3
UsuńZapraszam na mojego bloga: CZŁOWIEK TU BYŁ. Do jego powstania wiele lat temu, zainspirowały mnie leśne, śmieciowe znaleziska. Dywan to pikuś wobec mebli, lodówek, odzieży, worków kabli, etc.
UsuńŚliczna, wyrazista sesja! Ja z okazji tego dnia wraz z moimi senioralnymi podopiecznymi, wykonaliśmy 2 plakaty i 1 pracę indywidualną. W weekend do Ośrodka przyjechała Zielona Szkoła. Dzieciaki poodrywały elementy (a seniorzy tak się starali by je równo i solidnie przykleić), zabrały też szpilki. Nikt im nie powiedział, że to niedobre - musiałam powiesić informację, a później drugą. Zniszczone prace zostawiłam na tablicy celowo. Póki co - jest spokój.
OdpowiedzUsuńI to samo dotyczy szacunku wobec Ziemi. Jak nie nauczymy od małego, żeby nie zrywać kwiatów i nie rzucać na chodnik, nie śmiecić, segregować, ale i mądrze przetwarzać odpady, nie zabijać owadów, etc - to nic się nie zmieni...