Przez ostatnie kilka dni ponownie
bawiłam się klejem Wikolem/Magikiem i okleinami, jednakże tym razem nie
wykorzystałam papieru, a szary sznurek. Technikę tworzenia okleiny "SZNUREK + KLEJ" pewnie znacie, a jeśli jednak nie, to na końcu krótko ją wyjaśnię.
W
efekcie moich działań powstała między innymi lalkowa torebka, którą
zaprezentuje Wam moja panna Cedar Wood:
Laleczka, moim skromnym zdaniem, niezwykle urokliwa...
***
Wpadła mi w oko wiele miesięcy temu, jednak jej cena studziła nieco moją chęć posiadania.
Jakiś czas później trafiła się, ku chwale Opatrzności, bardzo duża obniżka w Carrefourze
i - co było robić - pannę złapałam do koszyka.
Moja Cedar nie pochodzi z pierwszego wypustu tych lalek,
co oznacza, że cześć wyposażenia jej pudełka została zmieniona.
Mnie to jednak nie przeszkadza.
W zasadzie nigdy, podczas kupowania, nie patrzę na strój lalki, akcesoria.
Liczy się laka, a reszta to dodatek, często mało dla mnie istotny.
Uwielbiam jej ciałko, stylizowane na drewniane!
Ciekawe, cóż takiego lalki noszą w swoich lalkowych torebkach?
Zastanawialiście się kiedyś...?
No, i wszystko jasne!
LALKI!
Jakże mogłam nie wpaść na taką ewentualność zastosowania torebki!
:D :D :D
***
W ramach wspomnianego oklejania sznurkiem, powstały także rozmaite miseczki i lalkowe pojemniki.
A oklejałam następujące przedmioty:
Wystarczyło zwinąć sznurek koliście, bądź utworzyć z niego twór eliptyczny.
(wszystko zależało od kształtu podstawy przedmiotu,
który miał posłużyć, jako baza pod koszyczek, czy torebkę;
w przypadku torebki, podstawą był kształt eliptyczny)
Zwinięty wstępnie sznurek przyklejałam do dna wybranego przedmiotu.
Następnie sznurek należało owijać i przyklejać wokół zainicjowanego pierwotnie kształtu,
a później już wokół boków przedmiotu.
Kiedy klej podsechł, tworząc przezroczystą "skórkę" na sznurkowej okleinie,
powoli zsunęłam okleinę z przedmiotu będącego bazą.
Okleina zdążyła przybrać pożądany kształt, wymagała tylko całkowitego wyschnięcia.
Po wyschnięciu, można robić z okleiną, co tylko zapragniemy
Ja dokleiłam na przykład skórzane paseczki, jakie mi pozostały po starej torebce.
Wykorzystałam też kawałeczek wykałaczki i przycięte szpilki do celów zapinania i ozdobienia.
Co do pozostałych kształtów..., to jeszcze się zastanowię, jak je wykorzystam.
A Wy, bawiliście się już w takie oklejanki sznurkowe?
Pozdrawiam!
Miłego tygodnia!
___________________________________
I jeszcze mały dodatek, specjalnie dla ŁUCY -PUCY - kochanej, bardzo sympatycznej Dziewczyny!
Łucjo, jest mi niezwykle miło nominować Twój blog: Moje Lalki Łucji
do zabawy Liebster Award! :-)
Powiem szczerze, że wcześniej, kiedy prezentowałam ostatni post Liebster Award, myślałam właśnie,
między innymi, o nominowaniu Ciebie. Jednak tyle już było tych postów liebsterowych w blogosferze,
więc pomyślałam, że zarówno Ty, jak też inni blogowicze nie będziecie chcieli nawet patrzeć na ten znaczek.
Teraz jednak wiem, że masz ochotę na wspomnianą zabawę,
oraz że z chęcią udzielisz odpowiedzi na moje pytania. :-)
oraz że z chęcią udzielisz odpowiedzi na moje pytania. :-)
Bardzo mnie to cieszy Łucjo, dzięki temu wszyscy lepiej Cię poznamy. :-)
A zatem zasady zabawy:
- Wstawiasz w poście powyższy znaczek - obrazek nominacji do zabawy
- Odpowiadasz na moje pytania, które znajdziesz poniżej.
- Nominujesz do zabawy kolejne 5 blogów (z ilością obserwatorów poniżej 200)
- Wymyślasz 11 pytań dla nominowanych osób
- Informujesz nominowane osoby o swoim wyborze, zarówno na ich blogach, jak też w swoim poście.
- Wesoło się bawisz ^_^
- Od jak dawna interesujesz się lalkami i co skłoniło Cię do tego?
- Czy w Twoim najbliższym otoczeniu są osoby, które tak jak Ty, posiadają lalkowe hobby?
- Jakie lalki posiadasz w swoim zbiorze? (Barbie, Monster High, czy jeszcze inne?)
- Jakich lalek na pewno nie kupisz?
- Twoja najciekawsza/najśmieszniejsza/najdziwniejsza/najsmutniejsza lalkowa przygoda... Czy wydarzyło się coś takiego?
- Czy poza lalkami, kolekcjonujesz także inne przedmioty?
- Czy wykonujesz samodzielnie ubranka/ akcesoria dla lalek, czy też wolisz je kupować?
- Wymień lalkę, bądź kilka lalek, które chciałabyś mieć w przyszłości.
- Czy Twoi bliscy akceptują Twoje hobby?
- Która lalka, jest Twoją ulubienicą?
- Czy próbowałaś kiedyś repaintu, albo wszywania lalkom nowych włosów?
Strasznie fajna ta torebka. Świetnie imituje przedmiot wyplatany ze słomy. Tak mi się kojarzy. Jestem ciekawa jak by ta technika sprawdziła się w przypadku kapelusza.
OdpowiedzUsuńCiekawa ta monsterka. To chyba pierwsza, która mnie zaciekawiła. :) To może być początek monsterkowego wirusa. ;)
:-) Kochana, jestem pewna, że z kapeluszem też spokojnie by wyszło przy tej technice, tylko najpierw musiałabyś poszukać jakiejś nakrętki, czy przedmiotu, na którego bazie zrobiłabyś główkę. Kiedy główka byłaby sucha, można by było położyć ją na jakiejś plastikowej podkładce i na niej, wokół podstawy główki, robić ślimaka ze sznurka. Po kilku takich zawijasach na plastikowej podkładce powstałoby rondo. Właściwie to się sama na to napaliłam i chyba wypróbuję dzisiaj w wolnej chwili. :-)
UsuńA ta panienka to z serii laleczek Ever After High, nie monsterek. :-) W tej serii są panienki nazwane jako np.: Córka Czerwonego Kapturka, Córka Szalonego Kapelusznika, Córka Pinokia (to właśnie moja Cedar, stąd ciałko stylizowane na drewienko), i inne "córki" :D rozmaitych postaci z baśni i bajek. :-) Niektóre sa bardzo sympatyczne :-) Pozdrawiam ciepło
Słowo się rzekło... - właśnie kapelusz skończyłam, teraz czekam, aż wyschnie. Dało radę! Postaram się wkrótce dodać tutorial. ;-) Pozdrawiam :-)
UsuńTutorial na kapelusz dostępny w zakładce "Coś z niczego" :-) Miłej zabawy ;-)
UsuńO świetnie. Mam nadzieję zrobić jeden dla moich lalek. Może choć na to znajdę kapkę czasu. Nieszczęsne skrzypce zaczęłam robić i nie skończyłam :(
UsuńZa dużo zajęć i za mało czasu, a do tego moje lenistwo.
No racja, że trzeba mieć na to większą chwilę czasu i chęć na "dłubaninę", bo bez nich nie da rady się skupić i czerpać z tego przyjemność. Trzymam kciuki za wenę, czas i inne czynniki, które umożliwią działanie. Pozdrawiam ;-)
Usuńpanienka urocza - wiem, bo mam... :D
OdpowiedzUsuńale Twoje wyroby sznurkowe powalają!
Dzięki ^_^ , a panienkę podglądałam na kilku blogach i się w niej zakochałam. Jest przesłodka. Szkoda, że nie ma dłuuugiego noska... No, ale ona ponoć prawdomówna, więc nos nie ma z czego rosnąć. ;-) Pozdrawiam :-)
UsuńGenialna torebka i inne wyroby! Muszę spróbować sama :)
OdpowiedzUsuńCedar ciekawa :) a zawartość torebki cudna :) nie wiedziałam, że wśród tych małych trolli są inne wzory poza jednym stojącym :D
Oj spróbuj koniecznie, bo to fajna zabawa. Co prawda trochę brudna, kiedy kleisz, ale efekty mogą być fajne, biorąc pod uwagę, że w zasadzie wykonanie nie nastręcza jakichś większych problemów i nie jest wybitnie czasochłonne. A tych trollików to mam od groma i trochę, bo kiedyś miałam fazę na ich kolekcjonowanie - wszystkie z ciucholandów naturalnie :D Większość to właśnie takie stojące kudłacze, ale mam trzy, albo cztery troszkę inne - w tym tego malucha ze zdjęcia. Dodam w sekrecie, że ten kawaler na zdjęciu ma w dodatku pieluszkę na pupce ^_^ :D (fotka tego nie pokazała) :D Pozdrawiam :P
UsuńОчень красивая сумка для куклы!!! Прекрасная кукла, она мне очень нравится)))
OdpowiedzUsuńDziękuję Olgusiu! Pozdrawiam :-)
UsuńSliczna lala i sliczne dodatki <3
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się podobają :-) <3
UsuńŚliczna ta torebka! Zazdroszczę smykałki do robienia takich świetnych rzeczy ^^
OdpowiedzUsuńDziękuję, chociaż to naprawdę nie jest jakaś wielka filozofia :-) Pozdrawiam ciepło!
UsuńŚliczne te sznurkowe owijki !!! A ja robiłam koszyk dla Czerwonego Kapturka ze sznurka ale na szydełku :(:(
OdpowiedzUsuńLaleczka wielce urokliwa , miałam zaszczyt gościć taką pannicę Inki :) .
A teraz muszę przetrząsnąć wszystkie kąty w domu w poszukiwaniu sznurka !!! :):)
Włożony trud, wspaniały kunszt i efekt wizualny koszyczka wykonanego na szydełku są bez porównania bardziej wartościowe i wyższe od oklejanki! Możesz być tylko z siebie dumna. Oklejanka to pójście na łatwiznę, bez dwóch zdań. :-) Jeśli jednak masz ochotę oklejać - działaj, twórz, baw się. Pozdrawiam ciepło i czekam na efekty oklejankowe! Uściski!
Usuńświetna torebka! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Pozdrawiam :-)
UsuńYaY!!!! Cedar nie mam, ale jest to chyba moja naj naj naj ulubieńsza EAH. To jej drewniane ciałko jest suuuuperowe. Zrobiłaś jej bardzo fajną torebeczkę. Wygląda jak pełnowymiarowa!:)
OdpowiedzUsuńRobiłam też takie oklejanki i bardzo mi się podobało. Jedynie zamiast wikolu użyłam Tacky Glue. Dla lalek zrobiłam np. miseczki, a dla siebie rożne drobiazgi do domu:)
Oklejaną rączkę dodałam do koszyczka, który kiedyś wyplotłam:
https://happyafterblog.blogspot.fr/2015/07/zagalopowaam-sie-i-wyplotam-koszyk-p.html
Myślę, że to świetna zabawa i można właśnie praktycznie każdy kształt uzyskać, co jest super:)
Hihi, wpadłaś w wir owijania:D Super te wszystkie miseczki porobiłaś. Są bardzo klimatyczne i widzę je nie tylko w kuchni, ale np. na straganach na targu, albo w tym największym, to mógłby siedzieć wąż taki żeby go można było zaklinać:D
Twój koszyczek jest prześliczny! Bardzo, bardzo mi się podoba. Próbowałam kiedyś pleść, ale po pierwsze: miałam za gruby i mechaty sznureczek, dwa: za miękkie druciki, trzy: dwie lewe ręce i efekt nie spełnił moich estetycznych oczekiwań :-( :D Może jednak z czasem i ja nauczę się kiedyś tak wyplatać :-) Na razie oklejam wszystko, co się da :D Jak mi się wreszcie znudzi, to przeniosę energię na inne działanie. ^_^ Nie znam tego Twojego kleju. :-( Czy to taki odpowiednik Wikolu, tj. również jest najpierw biały, a później przezroczysty, czy od razu jest przezroczysty, a jedynie zmienia stan skupienia w czasie wysychania? Aha! I czy wchłania się w materiał, czy też lekko go nabłyszcza, tworząc taką jakby skórkę"? Pewnie dostępny tylko we Francji... :-( Pozdrawiam cieplutko :-) ^_^ Dziękuję za wizytę.
UsuńDzięki:) Mój sznurek był miękki, a drucik taki w zielonej zawijce. On chyba do kwiatów jest.
UsuńWiesz co, ten klej nie jest wodoodporny i jest biały na początku, a później dość szybko zasycha na przezroczysto. Wiążę solidnie i wystarczy przez chwilkę przytrzymać i masz przyklejone (chyba, że coś bardzo jest niepokorne i odskakuje, to trzeba chwilkę dłużej przytrzymać). Wchłania się, ale jak nałożysz dużo i grubo, to będzie nabłyszczał. Np. jak coś owijam to daję dosłownie mini odrobineczkę i wtedy się wchłania i nie widać go. Jak załóżmy bym chciała, żeby to co owinęłam się błyszczało, to mogę pociągnąć tym klejem i się błyszczy. Jakby był super cieniutki sznureczek i jego splot taki mega ścisły, to też się może nie wchłonąć.
Myślę, że ten klej wszędzie jest. W USA jest popularny i w UK i w JAPONII widziałam, że ludzie mają. Nie spodziewałam się go we Francji, a okazało się, że znalazłam go w takim tanim sklepie.
Bardzo ciekawe to, o czym piszesz. Poszukam takich drucików w sklepie budowlanym, albo może w kwiaciarni...? Ciekawa jestem tego kleju... A czy on ma zapach taki lekko hmmm... octowaty...? Bo Wikol, albo Magic mają. Po czasie to się ulatnia, ale jak kleisz to lekko czuć octem. Możliwe, że te nasze kleje to taka sama receptura tylko inna nazwa. Jestem ciekawa, czy taki klej jak Twój znalazłabym w Polsce... Poszukam i jeśli jakimś cudem znajdę to przetestuję z czystej ciekawości. Dziękuję za odpowiedź. ^_^
UsuńWłaśnie sobie go odkręciłam i powąchałam i wydaje mi się, że nie ma praktycznie żadnego zapachu raczej. No może zapachowo najbardziej mi przypomina taki klej biurowy jak wiele lat temu był w tubkach. Aromat niemalże niewyczuwalny. Nie ma za co:)
UsuńOch, dziękuję za informację :-) :D Wygląda na to, że jednak mają inny skład. Intrygujące ^_^
UsuńA i jeszcze zapomniałam dopisać, że ten troll jest milusi:)
OdpowiedzUsuńBuziaki!:))
Oj tak, trollik jest superowy ^__^ Moja Mama wynalazła go w ciucholandzie :D
UsuńŚwietna torebka, a paseczki i zapięcie - majstersztyk :-)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to cieszy, że efekt się podoba :-) To bardzo motywuje. Dziękuję!
UsuńPodziwiam, w ogóle bym nie wpadła, że to tak wygląda po rozmontowaniu na części pierwsze :)
OdpowiedzUsuńBardzo proste, prawda? Pozdrawiam :-) Dziękuję :-)
Usuńprześliczna torebka! ja w ten sposób robiłam tylko doniczki i wykorzystywałam do tego Modgepodge, musze koniecznie wypróbować klej Magic (kiedyś go kupiłam ale jakoś sie nie sprawdził) jestem pod wielkim wrażeniem torebeczki ... nie wiem czy zasnę dziś w nocy ... czy raczej bedę rozmyslać o torebkach ;)
OdpowiedzUsuńNie znam tego specyfiku, o którym piszesz, więc trudno mi stwierdzić, czy klej Magic/ Wikol (Magic i Wikol są podobne) jest w tej kwestii lepszy, czy gorszy. :-) Ja go używam, bo nie mam innych mazideł i klejów, no i jest stosunkowo niedrogi. Jednak poszukałam Twojego specyfiku u wujka Google i czytam, że ma bardzo wiele zastosowań! Bardzo to ciekawe! Bardzo mnie zainteresował... Postaram się go zdobyć kiedyś i wypróbować. :-) Dziękuję. A Ty myśl o torebeczkach, torebuniach i działaj. Chętnie obejrzę efekty :-) Pozdrawiam :-)
UsuńTorebka pasuje do niej idealnie!
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Bardzo się cieszę, że się podoba :-)
UsuńTorebeczka prześliczna! Taka słodziutka, a zarazem dostojna i mocna.
OdpowiedzUsuńZa nominację bardzo dziękuję. Odpowiedzi napiszę w jednym z postów urodzinowych. : )
Łucja
Dziękuję :-) Czekam zatem na odpowiedzi i pozdrawiam ciepło ;-)
UsuńPiękna torebka. Podziwiam cię, że sama tworzysz dodatki. Są przepiękne. Brawo :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :-) Pozdrawiam ciepło :-)
UsuńAleż świetna torebka! Jestem zachwycona! A laleczka przeurocza. :)
OdpowiedzUsuńLaleczkę bardzo lubię. Uważam, że jest niezwykle ciekawa. Dziękuję.
UsuńAch te Twoje małe cudeńka! Muszę spróbować pokombinować coś w tej dziedzinie, gdyż urocza Cedar, na mojej liście marzeń tkwi i w końcu kiedyś ją dorwę, a torebka w podobnym stylu, byłaby jak znalazł :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie >^.^<
Och to działaj, działaj! Na pewno stworzysz coś niepowtarzalnego! A laluszkę warto mieć, niewątpliwie. :-) Pozdrowionka
UsuńThis doll is too adorable,love her face and just cute her tiny bag ;-)
OdpowiedzUsuńi enjoyed your visit,thank you
Thank you for your visit here and nice comment :-) Greetings :-)
UsuńYour doll is absolutely charming and I love how you've dressed her. I love, love LOVE the little baskets. Your straw handbag looks so real and so professional. Thank you for posting the tutorial. I intend to try this!
OdpowiedzUsuńThank you :-) Her dress is her original outfits from Mattel. :-) I'm glade that you like my tutorial. Hugs!
Usuń