Kochani Czytelnicy,
w zakładce Coś z niczego... dodałam przebieg wykonania barbiowej walizki.
Starałam się opisać wszystko dość szczegółowo i sensownie,
jednak zdaję sobie sprawę, że jest to jedynie moja opinia
- Wasze mogą być inne.
W związku z tym, jeśli nasuną się dodatkowe pytania,
coś okaże się niezrozumiałe, proszę o sugestie pod dzisiejszym wpisem.
Pozdrawiam
PS - Dzisiaj trochę poprawiłam imitacje przeszyć na walizce,
nadal mnie gryzą, ale chyba już pozostawię to wszystko tak, jak jest.
Będę mądrzejsza przy kolejnych wyczynach
:)))
mnie się podobała tamta wersja też :)))
OdpowiedzUsuńFAJNA ! :)
OdpowiedzUsuńDzięki Kobietki :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń