Natura lalkowego badacza skłoniła mnie ostatnio do skorzystania z promocji i przyjrzenia się dwóm lalkowym panom Fashionistas, reprezentantom nowych sylwetek.
Być może pamiętacie, że nie przepadam za męskimi lalkami fashionistami. Odnoszę wrażenie, że ich sztywne oblicze znacznie bardziej utrudnia fotografowanie, niż to ma miejsce w przypadku pań lalkowych - panny, nawet gdy są sztywne, dają się ustawić w znośnych pozach, natomiast panowie stanowią prawdziwe wyzwanie...
Jednakże ciekawość mattelowskich nowości, a może jakaś forma przekory, że dam sobie zdjęciowo z nimi radę, zwyciężyły.
Ciemnoskóre lalki to priorytet moich zbiorów, stąd pojawił się niniejszy pan o drobnym ciałku. Sylwetka faktycznie delikatna, chłopięca, nowa.
Cieszy mnie, że Mattel zdecydował się na zmiany także w męskim świecie swoich lalek. Cicho liczę na kolejne posunięcia, które jeszcze bardziej zwiększą różnice... (jakiś brzuszek na przykład, łysina...)
Zdaję sobie jednak sprawę, że lalki te dedykowane są głównie dzieciom. To im mają się podobać, więc daleko posunięte zmiany byłyby zapewne dość ryzykowne w przekonaniu producentów.
Drugi pan z kolei to reprezentant masywniejszej budowy ciała
- można powiedzieć "pan konkretny" ;-)
Ładnie wykonane ubranie, nowoczesna fryzura to atuty obu chłopców.
Chyba mi się podobają i coraz bardziej mam ochotę przetestować ich walory w plenerze.
Może fotki nie wyszłyby tak źle?
A Wy? Macie w swoich zbiorach nowych chłopaków Mattela?
Miłego tygodnia!
Nagyon köszönöm, hogy bemutattad az új fiukat. Nekem nincsenek új fiúcskáim, de mos lehet ráhangolódom én is.
OdpowiedzUsuńDziękuję za wizytę na moim blogu. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńPrzystojni trzeba przyznać 😉
OdpowiedzUsuńA ja zbieram tylko dziewczyny
Ja też teoretycznie tylko barbiosze, ale jak widać czasem ciekawość zwycięża i przygarniam inną zabawkę :-)
UsuńJa nie mam żadnych lalków, jakoś od początku lalkowania trzymam się tej zasady i o dziwo, udało mi się jej przestrzegać. W panach barbiowych nie lubię wmoldowanych włosów oraz sztywności, zresztą tak samo jak i u dziewczyn. Powiem jednak, że zaprezentowane przez Ciebie egzemplarze męskiego gatunku są całkiem ciekawe.
OdpowiedzUsuńOj mnie też nie podobają się te plastikowe czupryny. Nie rozumiem dlaczego Mattel tego nie zmienia. Ruchomy chłopak z włosami na głowie byłby nie tylko świetnym modelem do fotek dla dorosłych lalkowiczów, ale i z pewnością ciekawą zabawką dla dziecka.
UsuńW moich zbiorach jest tylko kilku chłopaków i żaden nie pochodzi z Mattela. Jestem za panem z łysinką i brzuszkiem :)
OdpowiedzUsuńOj tak! Łysinka i brzusio!
Usuńten "jaśniejszy" wygląda trochę jak brat Fashionistki zwanej J.Lo tej ze złotymi kolczykami:) Ja w ogóle nie kupuję chłopaków, nie są mi potrzebni;) a jak są, to mam kilka starszych okazów.
OdpowiedzUsuńOj faktycznie, bardzo pasowałby do wspomnianej lalki :-)
UsuńNiestety nie mam żadnego Kena, ale ten masywniej zbudowany nawet mi się podoba.
OdpowiedzUsuń:-) :-) :-)
UsuńJa mam dokładnie tych samych, tylko ja kupiłam ich dla ciuchów. Za bardzo odstręcza mnie ich sztywność. Zawsze na baczność.
OdpowiedzUsuńOj tak, ciuszki mają bardzo fajne - panny lalki już zdążyły im podebrać wszystko. Panowie zostali tylko w butach :D
UsuńNowych chłopaków Mattela nie mam i mieć nie będę, a to dlatego, że jestem zachwycona action figures z twarzami prawdziwych ludziów.
OdpowiedzUsuńTwoi panowie przystojni i jestem pewna, że sesja plenerowa wydobędzie z nich więcej "życia".
Buziaki.
Action figures - oj widziałam w Internetach i bardzo mi się podobają. Fajne materiały na sesje foto.
UsuńMam niewielu chłopów, ale wolę tych starszych, no i mile widziani Wygimnastykowani, bo sztywniaków ma dosyć. ;)
OdpowiedzUsuńZ tych starszych mam i ja - dwóch, kupieni w SH, dla sentymentu do lat dziecięcych. Na obecne potrzeby lalkowe zdecydowanie wolę ruchome lalki, to fakt.
Usuńi do mnie dotarł ten duecik -
OdpowiedzUsuńpanami XL jestem zachwycona,
mam ich kilku i wciąż mi mało :)
A ja chyba nie powiększę stada panów, no chyba że trafi się jakiś wyjątkowo ciekawy okaz... :D
UsuńPan w żółtym nie za bardzo przypadł mi do gustu. Wątpię czy w mojej kolekcji zagoszczą nowi chłopcy od Mattela.
OdpowiedzUsuńCzekam na fotki w plenerze :)
Muszę się do nich zabrać, bo sama jestem ciekawa, jak wypadliby w plenerze. Jednak nadal ociągam się... W mojej najnowszej sesji wykorzystałam pannę, a nie pana... Może przy następnym podejściu zabiorę któregoś z nich na dwór.
UsuńCzekoladowy fajną ma łepetynkę tylko czemu taki sztywny i mały :D
OdpowiedzUsuńBo i tacy ludzie są na świecie :-)
UsuńTeż mnie "odstrasza" poza na baczność a szkoda, bo twarze chłopaków i ich ubranka są coraz bardziej fascynujące!
OdpowiedzUsuńPan z brzuszkiem i z łysinką? Właściwie czemu nie :)))
Oj ta żołnierska poza jest bardzo irytująca.
UsuńGratuluję nowych nabytków! :)
OdpowiedzUsuńMój ulubiony pan to Ryan, ponieważ jest artykułowany. Mam jeszcze jednego z dzieciństwa, niemattelowskiego. Teraz przyjechał ten ciemnoskóry, któego właśnie prezentujesz. Na razie zastanawiam się, czy mi się podoba. ;)
Ja też się właściwie jeszcze zastanawiam :D
UsuńNie mam. I raczej nie będę miała ale chętnie popatrzę na Twoich. Szczególnie "pan konkretny" przypadł mi do gustu. Po prostu lubię konkretniejszych panów;)
OdpowiedzUsuńja mnie trudno się zdecydować, czy konkretniejszy czy mniej konkretny :D
UsuńNowi panowie wyglądają ciekawie, ale mnie brakuje w nich dwóch rzeczy - włosów i artykulacji. Kenów mam dwóch i raczej ich nie przybędzie, a i tak zastanawiam się, czy tych dwóch nie posłać w świat...
OdpowiedzUsuńTo jest właśnie to pytanie: Zatrzymać, czy posłać w Świat?
UsuńAyu, w plener letni z tymi chłopami, koniecznie! :-)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Twoimi spostrzeżeniami w 100 procentach, ale przy Twojej wrażliwości fotograficznej, wiem, że nawet sztywniakom przygotujesz super sesję.
Niestety, nie mam jeszcze żadnego z nich, a chciałabym obuuuu!!!
Muszę się wreszcie zmobilizować do pleneru z chłopakami! Sama jestem ciekawa efektu. Zobaczymy... Dziękuję :-)
UsuńNie mam jeszcze , a prezentują się nader ciekawie. Żal , że nie ma - bo chyba jeszcze nie ma - męskiego odpowiednika MtM :/
OdpowiedzUsuńOj przydałby się pan MtM :-)
Usuńładne te chłopy... jest na czym oko zawiesić
OdpowiedzUsuńW sumie to faktycznie, całkiem sympatyczni :D
Usuń