Nadeszły wakacje, czas relaksu, odpoczynku i rozmaitych planów... To także świetny moment, aby lalkom przygotować miejsce do kontemplacji... Wszak lalki także kontemplują... Po swojemu, bo po swojemu, ale zawsze, prawda? :-)
Pomyślałam, że jest to również okazja to zaprezentowania Wam kolejnej mojej panny MTM - tym razem Baśki. Panna Barbie MTM vel Basia, to osóbka bardzo delikatna, o romantycznym usposobieniu, kochająca ze wszech miar poezję.
Basia z pewnością potrzebowała miejsca, w którym mogłaby skupić się nad kolejnym wierszem, czy myślami błądzącymi po jej jakże uroczej główce... Potrzebowała miejsca, w którym mogłaby zapisywać wszystkie, pojawiające się w duszy spostrzeżenia. A ponieważ jestem od tego, aby spełniać marzenia moich plastikowych podopiecznych, postarałam się o częściowe zorganizowanie takiego baśkowego kącika.
Powstały mebelki ogrodowe:
krzesełko i stół
Aż prosi się o plener z wykorzystaniem takich akcesoriów, ale na razie nie mam takiej możliwości.
Musimy pocieszyć się fotkami domowymi i myślami,
że częściowo miejsce do kontemplacji, zostało już przygotowane.
***
Stół wykonałam na takiej samej zasadzie jak stolik, który prezentowałam Wam już kiedyś
---> patrz tutaj,
jednak ten dzisiejszy jest od niego trochę wyższy i szerszy.
Wiem, że niektórzy z Was byli zainteresowani przebiegiem powstawania takiego stolika
(m.n. Łuca-Puca), stąd w zakładce "Coś z niczego", możecie znaleźć link do tutorialu.
Mam nadzieję, że kiedyś skorzystacie z moich pomysłów, albo zainspirują Was
do innych działań lalkowych z wykorzystaniem drewnianych patyczków.
***
Tymczasem Basia sprawdza przydatność nowych mebelków i chyba jej odpowiadają...
Mam nadzieję...
MIŁEGO WEEKENDU
I
RYCHŁEGO WAKACYJNEGO ODPOCZYNKU!
Оооо!!! Прекрасная мебель!!! Очень красивая фотосессия!!!
OdpowiedzUsuńСпасибо за мастер-класс!!!
Och, dziękuję Olguniu. Pozdrawiam serdecznie!
Usuńczasem aż brakuje kartki i czegoś
OdpowiedzUsuńdo zapisania jakże ulotnych myśli -
choć bywa, iż czysta karta drażni...
Baśka uroczo się prezentuje w roli
zamyślonej młodziutkiej poetki :)))
Jakoś tak mi właśnie ta buzia i całokształt panny pasuje do romantycznej duszy... :-) Pozdrawiam serdecznie
UsuńWspaniałe! Wspaniałe do kwadratu! Stolik i krzesełko jak z bajki! Ogromnie bym takie chciała dla moich panien i muszę go "odgapić"! Po prostu muszę! Basia kontemplująca, oparta na dłoniach jest śliczna! I już wiem, co mi się u niej najbardziej podoba! Fryzurka z motylkami! Rewelacyjna! Bo te proste włoski wydają mi się takie przynudnawe... Z wielką przyjemnością obejrzałam zdjęcia! Są cudne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Działaj! Myślę, że takie, bądź podobne mebelki świetnie by się wpasowały w Twoje letnie sesje z leżaczkami. :-) Co do włosków to też jakoś jej firmowa fryzurka mnie nie zadowalała. Pomyślałam zatem, że się tymi włosiętami pobawię. Motylki może trochę zbyt duże, ale cóż... romantyczka - jakoś jej to ujdzie ;-) Pozdrawiam serdecznie
UsuńMam w planach zakup patyczków i dobrego kleju do drewna. Pani pomysły na pewno się przydadzą. Ta lalka jest cudna też ją mam i zaraz po zakupie postanowiłem, że będzie mieć bardzo krótkie włosy. Ściąłem jej coś na wzór fryzury Rihanny 2008.
OdpowiedzUsuńPatyczki są świetne i bardzo polecam zabawę z nimi. :-) Co do kleju to na przykład ja ostatnio kupiłam Wikol/Vikol z innej firmy niż zwykle i tańszy od wcześniejszych, jednak już chyba więcej go nie kupię. Wcześniej wydawało mi się, że jest taki sam jak poprzednie, ale przy tych drewnianych mebelkach widzę różnicę. Lepszy był Wikol ze sklepu z materiałami budowlanymi, albo zwyczajnie Magic. :-) Także najlepiej samemu poeksperymentować i wybrać taki, jak nam najbardziej odpowiada. :-) Lalki lubią zmiany i lubią się wyróżniać - to stwarza pole do popisu dla nas ;-) :D Pozdrawiam serdecznie. :-)
UsuńPS - Nie "pani", a w blogosferze Aya, albo w realu Iga :-)
to pochwal się nową fryzurą swej blondi, Mattew!!!
UsuńMoże w ten weekend na moim blogu?http://plastikowyswiat.blogspot.com/
Usuń(Sorry Aya, że się reklamuje u cb.)
Mattew, bardzo mnie to cieszy, że mam teraz dostęp do Twojego bloga. Byłam ciekawa Twoich lalkowych poczynań. Wreszcie się im przyjrzę. Pozdrawiam i dodaję blog do listy odwiedzanych. Pozdrawiam :-)
UsuńPiękne mebelki - przydały by się takie w wersji maxi na działeczce !
OdpowiedzUsuńW ogóle przydałaby się działeczka :P Ja mam jedynie do dyspozycji balkon :D :-)
Usuńcudnosci <3
OdpowiedzUsuń:-) :-) :-) Dziękuję i pozdrawiam :-)
UsuńLove, love your table and chair. Also love how you put little flowers in Basia's hair!!! Great post!
OdpowiedzUsuńThank you so much my dear :-)
UsuńWakacyjnie się zrobiło. Twoje laki już mają sprzęt idealny na letni odpoczynek. Stoliczek i krzesełko do postawienia w cudownym cieniu pod rozłożystą lipą. Dobra książka i mogą leniuchować i dumać i marzyć. :)
OdpowiedzUsuńŚwietne te mebelki.
Ach, muszę poszukać jakiegoś dogodnego terenu do tych jakże cudownych wakacyjnych, leniwych czynności. Dziękuję. Pozdrawiam serdecznie
UsuńŚliczne pani ma tą lalkę . A meneli cudowne , najbardziej podoba mi sie przedostatnie zdjęcie . Miłych wakacji
OdpowiedzUsuńDziękuję, jestem Aya (w realu Iga). Pozdrawiam serdecznie. Udanych wakacji :-)
UsuńDobra robota z tymi mebelkami. Wyglądają bardzo profesjonalnie. P.S. Zapraszam do mnie na rozdanie/Candy. Można wygrać lalkę OOAK.
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie. Widziałam konkurs, widziałam :-)
UsuńYou are very talented beautiful miniatures,and the doll looks happy with her New home furnitures 😉
OdpowiedzUsuńThanks for share the tutorial
Happy week
xx
I'm sooo glad you liked my tiny stuff for dolls :-) It makes me power for making the new miniatures. Thank you. Hugs!
UsuńStolik pasuje idealnie. Nic tylko udać się w plener. Czekam na zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Dziękuję :-) Na razie, pomimo pięknej pogody i sprzyjających warunków przyrodniczych, nie mam możliwości zebrania tego całego majdanu i udania się w plener. Ale plenery nie uciekną. :-) Pozdrawiam :-)
UsuńŚlicznie ją ubrałaś i uczesałaś. Nowe mebelki bardzo mi się podobają i w plenerze na pewno świetnie się sprawdzą:)
OdpowiedzUsuńBuziaki!:))
Oj ciężko mi się zebrać do pleneru niestety, ale może w końcu pojawi sie sprzyjająca ku temu okazja :-) Dziękuję ^_^
UsuńCzy mogłabyś, Ayu zdradzić sekret młynka do kawy i chlebaka (Wiem, że jest z drewna i patyczków, ale nie jestem kreatywna jeśli chodzi o technikę ;) ) Bo robię dioramkę i by się przydało... (o'.'o)
OdpowiedzUsuńPuca ^^
Łucjo, tutaj masz opisany chlebak, a konkretnie jego zamykanie: http://aya-w-swiecie-lalek.blogspot.com/p/blog-page_52.html, natomiast on sam składa się z odpowiednio przyciętych patyczków (dno - dwa sklejone ze sobą, przycięte patyczki laryngologiczne, boki, tył i góra - pojedyncze patyczki odpowiednio przycięte - przyjrzyj się, a na pewno to dostrzeżesz) Jeśli mimo to powstanie chlebaka nie jest jasne, mogę zrobić oddzielny, szczegółowy tutorial, ale to już z końcem sierpnia, albo wrzesień, bo teraz niestety ani się czasowo nie wyrobię, ani nawet wolnych patyczków nie mam. :-) Co do młynka, opisywałam go tutaj: http://aya-w-swiecie-lalek.blogspot.com/search?q=m%C5%82ynek :-) Daj znać, jeśli wolałabyś dodatkowe tutoriale, poza tym co już na blogu jest.
UsuńPozdrawiam